Jestem z Gliwic,może ktoś jeszcze? :) Po długim oczekiwaniu (dowiedzieliśmy się dopiero na badaniu połówkowym) okazało się,że będzie mała Wiktoria :) Mi od 2 miesięcy płaci ZUS,ale wcześniej oczywiście musieli sprawdzić czy faktycznie pracowałam czy zatrudniłam się fikcyjnie by ciągnąć od nich kasę.A teraz znowu mają jakiś problem.Podczas kontroli nie było mnie w domu i dostałam pismo,że mam 3 dni na osobiste doniesienie pisma do ZUSu z wyjaśnieniem gdzie byłam i w jakim przedziale czasowym.W życiu nie sądziłam,że będę się tłumaczyła z tego,że poszłam do sklepu po bułki,haha Dodam,że mam L4 "chodzone"