Witajcie. Pracowałam ponad 2 lata w firmach doradczych zajmujących się między innymi kredytami hipotecznymi.
I niestety muszę Was zmartwić- doradcy dobierają kredyt nie pod kątem tego aby był dla Was najtańszy ale pod kątem tego by oni- a przede wszystkim ich firmy- zarobiły najwięcej!!! Niestety- ale to prawda- nie pracuje już w takim zawodzie- bo miałam dosyć wydzierania się przełożónych, licznych pytań i wyjasnień czmu klientowi nie wcisnęłam kredytu banku X (bo największa prowizja).
Nie nadaję się do wciskania- jak słuchałam ludzi to naprawdę chciałam im pomóc- wybierałam naprawdę najtańszą i najlepszą możliwość- a w zamian za to dostawałam bury z góry: czemu ten a nie inny- przecież tamci dają nam o Y% więcej, czemu nie wcisnęłaś ubezpieczenia itp itd. To jest jedna wielka kicha!!! Sami spróbujcie porównać oferty, popytajcie znajomych, rodzinę- im nie bedzie zależało na kasie to poradzą to, co wg nich będzie najlepsze a nie najbardziej dla nich opłacalne.