Skocz do zawartości
Forum

jagoda7

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez jagoda7

  1. jagoda7

    Styczeń 2016

    Dziewczyny ja juz po, dzis o 13.10 przyszedl na swiat nasz synek waga 3620 wzrost 55 cm. Wszystko dzialo sie bardzo szybko, przyszlam ze skierowaniem na rozejscie spojenia a okazalo sie ze maly ma zbyt plaski zapis ktg . Od przyjecia w ciagu 30 minut maluszek byl wsrod nas. Nie zycze nikomu tyle stresu:( dzis byl 39+4 dni i okazalo sie ze stan synka wynikal z kompletnie zielonych wod.
  2. jagoda7

    Styczeń 2016

    Mnie na paczatku tez swedzil a potem to sie czulam jakby ktos gorace zelazko przykladal albo cial zyletka podobno to skora peka i sie rozstepy zrobia.
  3. jagoda7

    Styczeń 2016

    Hej dziewczyny ja tym razem w Matce Polce bo szyjka 9 mm i maly bardzo na nia napiera:( porod moze zaczac sie w kazdej chwili i wiecie co mi tu powiedzieli - ze jak zacznie sie akcja porodowa to nawet nie beda jej zatrzymywac bo 34 tyg to dziecko sobie poradzi i tyle w tym temacie:(
  4. jagoda7

    Styczeń 2016

    Zawsze mowilam byle do stycznia a teraz marze zeby 3tyg wytrzymal zeby byly skonczone 36 tyg
  5. jagoda7

    Styczeń 2016

    Hej ja w szpitalu jestem ze wzgledu na niespelna centymetrowa szyjke. Lekarz mnie tu wyslal zeby mi dali sterydy na pluca bo stwierdzila ze jak nie urodze w ciagu 2 tygodni to bedzie cud. Obecnie leze w hamaku z obciazeniem 5 kg po kazdej ze stron bo ma to zatrzymac to rozchodzace sie spojenie:(
  6. jagoda7

    Styczeń 2016

    W ogole ten szpital to porazka, miejsca trzymaja dla swoich pacjentek a jak moja ginekolog tu nie pracuje to maja zlewke. Jak sie o cos spytasz to pytaja kto prowadzacy a jak nikt stad to kaza dzwonic do swojego lekarza. Jedna dziewczyna lezy w 27 tyg z rozwarciem to nie chcieli jej krazka zalozyc bo stwierdzili ze w 30 tyg to sie rodzi, tylko ze ciaza trwa 40 ale to pewnie dla ich pacjentek a nie takich podrzutkow
  7. jagoda7

    Styczeń 2016

    Celina84 bardzo gratuluje coreczki, jestem zaskoczona bo po wczorajszej wizycie myslalam ze to ja rozpoczne grono mamus juz po porodzie. Troche mnie zmartwilas bo moj maly ciagle tetno ma w granicy120 a powinien podobno miec kolo 140. W ogole dziewczyny dzis przyjechalam do szpitala spakowana a tu lekarz stwierdzil ze nie widzi potrzeby przyjmowania mnie na oddzial, chcial zebym na wlasne zyczenie zdecydowala sie isc do domu ale nie odpuscilam i jestem po pierwszej dawce steryd.
  8. jagoda7

    Styczeń 2016

    a najgorsze jest to, ze nie mam nic przygotowane dla maluszka i siebie a mam bezwzględny zakaz chodzenia, chyba poproszę teściowa, żeby mi ubranka wyprala i wyprasowała, bo niestety moje plany, że zrobie to na początku grudnia muszę zmienić.
  9. jagoda7

    Styczeń 2016

    Witajcie dziewczyny ja właśnie po wizycie i Pani ginekolog powiedziała, że jak 2 tyg wytrzymam z porodem to będzie cud. Jutro mam sie niezwłocznie do szpitala zgłosić na podanie sterydów. Powiedzcie mi jak to w ogole wyglada dają zastrzyki czy jakieś kroplówki:( tak sobie zawsze mówiłam byłe 1 stycznia a teraz marze zeby chociaz 35 tyg było skończone a dziś dopiero mam 32:( przez to moje spojenie szyjka się całkiem skróciła dodatkowo łożysko już jest dojrzałe:( a mały tylko 1800 gr wazy marze zeby 3 tyg wytrzymał jeszcze w moim brzuszku:(
  10. jagoda7

    Styczeń 2016

    Czytając Was podziwiam też jak jesteście twardymi babkami. Mi bardzo mąż pomaga, zresztą od samego początku musieliśmy się wspierać, ponieważ ze względu na moje PCO nie wiedzielismy ile nam zajmie staranie się o dzidzie. Dopiero teraz moge powiedzieć że cieszę się w pełni z tego że będę mamą, bo początki były straszne bałam sie cieszyć, żeby nie zapeszyć i by los mi nie zabrał tego czego bardzo pragnęłam. Ale dość tych smętów, niedługo święta Nowy Rok i juz dzidzie będą z nami:)
  11. jagoda7

    Styczeń 2016

    Witajcie kochane mamusie. Wasz wątek śledzę od samego początku, nawet kiedyś sie zalogowalam ale niestety tylko na tym się skonczyło;/ Chciałam pocieszyć leżące przyszłe mamy, że ja od 20 tyg jestem na L4 ze względu na rozejście spojenia i leżę plackiem. Jedyna moja atrakcja to robienie obiadów i raz w tyg mąz zawozi mnie pod sklep żebyśmy zrobili zakupy, (oczywiście staram się to wszystko robić w pasie ortopedycznym, który polecila mi kupić moja ginekolog). Byłam bardzo aktywną osobą ale czego nie robi się dla dzidzi:) Przez ten brak aktywności juz przytyłam 20 kg a termin dopiero na 12 stycznia. Pocieszam się że tyle za mną to te 8 tyg też szybko minie:) byle do stycznia bo nie chce by bąbel miał dopisany cały rok:\ Kochane grunt to pozytywne myślenie i oszczędzanie się już niewiele nam zostało:)
  12. jagoda7

    Styczeń 2016

    witajcie, od poczatku czytam Wasze wypowiedzi ale jakos nie mialam czasu nic napisac,wszystko zmienilo sie wczoraj jestem na obowiazkowym L4 ze wzgledu na rozchodzace sie spojenie lonowe. To niecaly 20 tydzien a ja mam juz rozejscie na 5 mm czy któras z Was ma moze podobny problem??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...