Czytając Was podziwiam też jak jesteście twardymi babkami. Mi bardzo mąż pomaga, zresztą od samego początku musieliśmy się wspierać, ponieważ ze względu na moje PCO nie wiedzielismy ile nam zajmie staranie się o dzidzie. Dopiero teraz moge powiedzieć że cieszę się w pełni z tego że będę mamą, bo początki były straszne bałam sie cieszyć, żeby nie zapeszyć i by los mi nie zabrał tego czego bardzo pragnęłam. Ale dość tych smętów, niedługo święta Nowy Rok i juz dzidzie będą z nami:)