Cześć dziewczyny :-)
Ja jak poczytałam wczoraj forum to w biegu wszystko zamówiłam :-) Nie miałam nic mam prawie wszystko oprócz wózka, bo w planie mam, że zamówię po porodzie. Także Catarisa dziękuję zmotywowałaś mnie :-) Nie stresuj się kochana wszystko będzie dobrze poród porodowi nie równy. Ja jak rodziłam córkę i weszłam na porodówkę to chciałam zrobić w tył zwrot i do domu, bo dziewczyna tak krzyczała w głowie były myśli czy kończy czy zaczyna rodzić. Sama nie krzykłam ani razu, bo brakowało mi chyba na to sił, także spokojnie nie blokuj się wszystko będzie ok :-)
Mycha też chodzę do kościoła najpóźniej gdzie jak się da i do takiego gdzie jest ołtarz i ławki na zewnątrz. Kiedyś mieszkając w innym miejscu ksiądz wytykał palcami ludzi stojących w drzwiach a co dopiero jakby ktoś został na zewnątrz to już był ciężki grzech, więc wiem z czym masz do czynienia.
Ja póki co na pełnych obrotach, bo dopiero teraz szykuję wyprawkę i teraz robię pranie. W środę wizyta i jak dotrwam jeszcze 2 tygodnie to będzie mi wszystko jedno mogę rodzić. Powiem Wam, że samego porodu się nie boję bardziej tego co będzie później, choć pewnie będzie dobrze ;-)