Tosio już tak się przyzwyczaiłam do mojej Tosi że nie wyobrażam sobie żeby miała mieć inne imię :) Oczywiscie na początku zastanawialiśmy się trochę nad tym wyborem, mąż chciał Krysia, Basia lub Kasia, a mi podobały się Tosia, Wiktoria, Anastazja, Klarysa. Ostatecznie kompromisowo została Tosia :) Babcia męża miała tak na imię, więc był skory do takiego kompromisu :) Mojej rodzinie nie bardzo sie podoba, ale już się przyzwyczaili, też spotkałam się z opinią że to imię dla psa.... (podobno w jakimś programie A. Włodarczyk miała pieska o tym imieniu..).
ps. mam taki sam materac jak Ty więc zobaczymy jak się sprawdzi :)