Dzień dobry cioteczki,
W końcu udało mi się was od piątku nadrobić, było ciężko bo mój aniołek stał się gnomem-terrorystą. Chyba przechodzi skok rozwojowy bo już ujechać z nim nie idzie. Na spacerach płacze zanim zasnie tak, że chyba pół osiedla go słyszy, nie chce pić mleka bo zanim sie przyssie do butelki to ryk, dzisiaj w nocy budził sie co 1.5 godz a przeciez karmiony jest mm dałam mu pare łyków wody i spał dalej. Tak wiec układa nam się idealnie :-) tak ogólnie to się rozgadał, paszcza mu się nie zamyka, zaczepia każdego nawet ludzi w kolejce przy kasie
Ania88 Nikodem też pcha tak paluchy do buzi ciagle sie krztusi, ostatnio nawet zwymiotował na babcie przez to.
Marti głowa do gory wiesz, ze dasz rade, jesteś super mamą, u rodziców się zresetuj oddaj Majeczke pod opiekę dziadków bierz ja tylko na karmienie i pełny relaks. Moze pomoże Ci samo porozmawianie z kimś troche starszym, kto sensownie Ci odpowie a nie bedzie gruchać ;-)