
agusia1987
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez agusia1987
-
Hej. Dziewczyny mam na zbyciu 2 opakowania Luteiny 100-nowe i 2 cale opakowania Luteiny 50-gdyby ktoras potrzebowala to odsprzedam. Jak cos to piszcie na maila-julitasmal1@gmail.com
-
-
Czesc kobietki. Jejku jak dawno tu zagladalam :-( Chwilowo caly moj czas poswiecam na dojazdy do moich gwiazdeczek-do szpitala,w ktorym leza mam 55 km. Od poniedzialku klade sie do hoteliku, zeby byc z nimi. Julka juz mogla by isc do domu, bo wazy ponad 2200 g a moj robaczek Szymus jeszcze troszke polezy bo wazy jakies 1830 g, ale juz nabiera cialka. Mysle ze jak bede z nimi to szybciej je podkarmie:-) A teraz sie pochwale jakie moje rybki sa duze :-)
-
-
Czesc marcowki. Nasza cala trojka w szpitalu-maluszki dobrze sie miewaja i w inkubatorkach leza. Ja leze z wysokim cisnieniem, mam nadzieje ze sie unormuje. Powiiem wam ze myslalam, ze laktacja mi sie nie uruchomi a tu nie tylko mleczko jest ale nawet sie leje :-) Dzisiaj mam konsultacje z kardiologiem, wiec zobaczymy co powie. Jak mi sie uda dodac zdjeciie przez tel to Wam pokaze moje slodziaki. A i gratuluje msmusiom maluszkow no i marcowki wytrzymajcie zesz do tego marca :-)
-
Hej. 27.01.16 r przyszly na swiat poprzez cc moje kochane zlotka Jula z waga 2kg i Szymon pawie 1800 g. Oddychaja same. Sa zdrowe, pod obserwacja.
-
He
-
Czesc dziewczyny. Wczoraj nie mialam sily zeby do Was napisac-caly dzien na wyjezdzie. Ja po wizycie-w 33+6 tyg. Szymek wazy 1817 a Julka 1977 g. Niby wszystko ok ale w moczu mi bialko wyszlo i dzisiaj powtorka badan. Jak znowu wyjdzie bialko to pewnie czeka mnie po raz kolejny szpital-az sie boje. Lekarz kazal wytrzymac nam w trojpaku jeszcze chociaz 2 tyg. Bede sie trzymac, tylko aby mnie zatrucie ciazowe nie dopadlo, bo z marcowki moge stac sie albo styczniowka albo w najlepszym wypadku wczesna lutowka. Trzymajcie kciuki za dobre wyniki badan :-)
-
Moj gin powiedzial, ze cesarka na 100% i najlepiej by bylo wytrzymac do 37 tygodnia. Pewnie jutro wstepnie bedzie chcial ustalic co i jak. Mam nadzieje ze moje maluszki beda chcialy jeszcze posiedziec w brzuszku mamusi-maja cieplo i jedzonko na czas, gdzie im bedzie lepiej :-) Powiem Wam dziewczyny, ze czuje coraz bardziej taki niepokoj-jak to bedzie z dwojka , jak my sobie damy rade z maluszkami:-) Mysle jednak, ze te wszystkie problemy podczas ciazy juz sie skonczyly a przyjscie na swiat moich kruszynek to bedzie najwspanialsza nagroda dla mnie u mojego P.
-
Sylwia Ty to masz czuja:-) Ja od niedzieli w domku. Caly czas Was czytam ale nie moglam sie zalogowac i dlatego nie pisalam. Powiem Wam ze po tym szpitalu nie moglam sie wyspac. 13 dni tam spedzilam, ale skurcze przeszly, teraz na leku od cisnienia jade i musze mierzyc, ale tak ogolnie to ok. Jutro mam wizyte i zobacze moje sloneczka-ciekawe ile waza. Ostatnio to jeszcze kruszynki byly. A tak a propos jak Was czytam to caly czas micha mi sie cieszy-WY to macie pomysly :-)
-
Czesc dziewczyny. Podrzuccie jakies linki z allegro do sprawdzonych wyprawek do szpitala. Chodzi mi glownie o jakies fajne i niedrogie ciuszki dla chlopczyka i dziewczynki. Cholercia ja juz niedlugo bede rodzic a nawet skarpetki jednej nie mam.
-
Hejka brzuchatki. Witam Was ze szpitalnego loza. Juz 8 dni. Nie moglam sie zalogowac na tel , zeby sie do Was odezwac, az w koncu sie udalo. W sumie przyszlam tu ze skurczami i na Celeston a okazalo sie ze mam wysokie cisnienie
-
Renia pozniej wrzuce fotke mojego brzucholka jak maz mi zrobi. Musze tylko powiedziec ze juz sporasny jest:-)
-
Witam o poranku. Jresli chodzi o proby watrobowe to ja placilam z morfologia 45 zl prywatnie. Paciorkowiec w pochwie-jak bylam w szpitalu to tez u dziewczyny go wykryli i dostawala antybiotyk 10 dni (tylko nie wiem jaki) a pozniej miala brac globulki przeciwzapalne. Dziewczyny czy Wy tez czujecie sie takie sloniowate? :-) Ja dopiero bede zaczynac 8 ms a czuje sie jakbym z tone wazyla. Krzyz mnie boli z lezenia, maluchy kopia w samym dole i za nic mnie nie oszczedzaja. A teraz jak sobie pomysle, ze juz nie dlugo porod to az sie boje jak ja sobie dam rade z dwojka szkrabow. Trzymajcie za mnie kciuki zebym chociaz do 36 tyg. wytrzymala. Ja trzymam cale rece za wdzystkie dziewczyny z problemami, za Waszych mezow-oby szybko wyzdrowieli i za wszystkie NAS-brzuchatki, zebysmy daly rade.
-
Hej wszystkim mamuskom :-) Z okazji Nowego Roku zycze Wam zdrowia, szczesliwego rozwiazania (gdy przyjdzie pora), samych dobrych chwil i jak najmniej zmartwien :-) Dawno sie nie odzywalam, bo nie mam internetu (tylko w tel. a w nim sie zle pisze) ale caly czas Was czytam. Ja wizyte mialam przed swietami, niby wszystko ok, tylko dieta bez soli. Teraz pewnie bede musiala po Nowym Roku polozyc sie na Celeston do szpitala, a pozniej tylko czekanie i odluczanie aby maluszki jak najdluzej chcialy siedziec u mamy w brzuchu. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny i jeszcze raz zycze wszystkiego co najlepsze.
-
-
Renia83 z szyjką n iby nic się nie dzieje, pessar trzyma. Leżeć muszę tak na wszelki wypadek. Dziewczyny ja to mam pecha-dostałąm na brzuchu i biuście jakichś krosteczek czerwonych, tak swędzą, że masakra. W szpitalu brałam ampicilinę i podejrzewam, że teraz dopiero wyszły mi skutki uboczne. Aj...biednemu to zawsze wiatr w oczy...
-
[quote="Madika"]Jejku 2 kg szczescia... Dziewczyny a my narzekalysmy ze nam juz Ciezko Super ze juz jestescie cala 3 w domku i jeszcze lepiej ze cali i zdrowi Dzięki dziewczyny za miłe słowa :-D Powiem Wam, że chociaż na początku byłam w szoku jak się dowiedziałam, że będę miała dwójkę bąbelków to teraz nie wyobrażam sobie innej opcji. Moje skarby są cudowne, a jak kopią to też podwójnie :-D Mój M. się śmieje, że połknęłam piłkę i one tam sobie nią grają :-D
-
Hej dziewczyny!!! Ja już w domku-prawie dwa tygodnie w szpitalu wykonczyły mnie. Nawet nie próbuję Was nadrabiać, bo i tak nie dam rady. Moje maleństwa zdrowe-Julka waży już 1040 g, a Szymek dzielnie ją goni-920 g. Dopiero 27 tydz. a ja już noszę prawie 2 kg szczęścia. A co u Was? Jak się miewacie?
-
Hej. Witam Was ciagle ze szpitalnego lozka. Niby wszystko ok-skurcze sa bardzo rzadko, brzuch sie nspina bezbolesnie ale... obserwuja mnie. Biore jeszcze antybiotyk do soboty i jak sie nic nie bedzie dzialo to wypis mam 8. A tak chcialam wrocic na Mikolajki do domku. Trzymajcie sie brzuchatki.
-
Hej dziewczynki. Ja jeszcze w szpitalu. Skurcze troche sie uspokoily, dzieciaczki graja w pilke (jak to mowi mmoj maz). Mam nadzieje, ze wszystko sie unormuje. Jak wroce do domu to Was podczytam. Tutaj nie dam rady bo internet slabo ciagnie Trzymajcie sie mamuski. :-)
-
Dziewczyny dzieki za wsparcie i cieple slowa. Pisze gdy tylko mam dostep do internetu, czasami tu nie mam zasiegu. Przed chwila pobrali mi krew na elektrolity i zobaczymy, co tam sie dzieje. Moje maluchy skacza jak zabki w stawie :-) pozdrawiam wszystkie mamusie te w szpitalu i te w domciu. Dbajcie o siebie :-)
-
Hej. Ja ciagle w szpitalu. Wczoraj nasilily mi sie skurcze i znowu dostalam adalat. Dzisiaj troche lepiej ale caly czas czuje takie parcie w dol. Leze i mam nadzieje ze wszystko sie uspojoi.
-
Ja juz po sniadanku, dzisiaj nawet w szpitalu zaszaleli-jogurcik jagodowy (moj ulubiony) i drozdzowa :-) U mnie tez po wizycie-jutro odlacza mi Adalat ale ten straszny antybiotyk zostaje. Musze czekac na posiew co najmnie 3 dni, wiec cierpliwie czekam. No i nad dodatek glowa nnie boli.
-
He, he...Aga nie tylko Ty przytylas :-) Powiem Wam, ze az drze jsk idzie pielegniarka-mam antybiotyk dozylnie, ktory tak boli, ze masakra. I wlasnie w czasie pisania dostalam taka konska dawke, ze masakra, a jaki bol. No dobra nie ma co sie rozczulac nad soba. Wazne, ze moje aniolki dobrze sie miewaja i rosna :-)