Skocz do zawartości
Forum

Basia-przykawie

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Poznań

Osiągnięcia Basia-przykawie

0

Reputacja

  1. Velvet - przykro mi, że musisz leżeć. Ale cieszę się, że nie jestem sama z takim podejściem. Rozmawiałam ostatnio z koleżanką, to mnie wyśmiała. Jej zdaniem przecież faceci od tego są żeby zapieprzać i skakać wokół nas. Nie do końca się zgadzam...
  2. W zasadzie dopóki nie przeczytałam posta z Waszymi problemami z poceniem, to nie zwróciłam na to uwagi u siebie. Ale coś w tym jest. Ja mam ziaję bloker i polecam. Środek tani a skuteczny. Stosuję raz na kilka dni a tak to nivea w kulce i jest ok. Macie czasem dylematy, że mężowie muszą robić więcej rzeczy, które do tej pory robiłyście Wy? Ja zawsze byłam bardzo aktywna i dużo rzeczy robiłam. Jak trzeba było iść na zakupy trzy razy dziennie to szłam, pranie, obiad, prasowanie, sprzątanie. Za malowanie ścian się brałam przy remontach, porządki. A teraz ... Szybko się męczę, wiele rzeczy mam w nosie i nie robię. Na dodatek musimy trochę odświeżyć mieszkanie przed narodzinami Małej, a ja w tym nie uczestniczę. Mam straszne wyrzuty sumienia, że siedzę w domu cały dzień, a mąż przychodzi po pracy i musi zapieprzać... Hmmm, tylko ja mam taką schizę?
  3. Dzień dobry! U Was dziś też taka okropna pogoda? Niby zbiera się na burzę, ale co z tego będzie niewiadomo... Duszno, parno i paskudnie. Byłam na badaniu glukozy. Nie jest tak źle jak wszyscy straszą. Napój do wypicia do najprzyjemniejszych nie należy ale da się to przełknąć. Potem dwie godzinki zlatują dość szybko. Miałam ze sobą gazetę i telefon i poszło gładko. Na dodatek z wynikami wszystko ok więc cieszę się bardzo, że mam to już za sobą. U mnie dziś w domu malowanie i wiercenie, chciałabym uciec ale w taką pogodę nie ruszam się z kanapy. Wiatrak, zimna woda i jakoś przeżyję. Miłego weekendu :)
  4. Silvara Sabaina, śliczne! Nadal jestem za tym, że powinnaś biznes kręcić z takimi zdolnościami :) Co do glukozy, to (przynajmniej u nas w Diagnostyce) można kupić na miejscu i też jest ta o smaku cytrynowym. Ja wybieram się na to badanie z samego poczatku sierpnia. I jakoś się go nie boję. Trochę mnie przybija to siedzenie na tyłku tam tyle czasu... :-/ A ja właśnie dziś w diagnostyce niestety kupić nie mogłam :( no cóż. I tak musiałabym iść jeszcze raz jutro z moczem więc w sumie mi bez różnicy!
  5. Wow! Świetny pomysł :) Ja robię misia na szydełku :) Ciekawa jestem co mi z niego wyjdzie. W planach mam jeszcze kocyk zrobić na drutach tylko nie mogę się zdecydować z czego :) Pochwalę się efektami :)
  6. sabaina Basiu przynosisz tylko proszek a panie ci w labo rozpuszczą :) a i przygortuj się że te dwie godz to trza tam przesiedzieć-żadnych wycieczek w tym czasie :) Dzięki! Kurde, naczytałam się w internecie o tym badaniu i denerwuje się jakby to miało być nie wiem co strasznego. Od teraz nastawiam się pozytywnie i mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Zabieram książkę i gazety i przeżyję te dwie godziny :)
  7. Cześć Dziewczyny! Poszłam dzisiaj na te badania (mocz i glukoza) i jestem jednak genialna, bo nie wiedziałam, że tą glukozę to sobie muszę kupić w aptece wcześniej. Zostawiłam tylko mocz i jutro idę znów. Na dodatek z nową porcją moczu na posiew bo się okazało, że wyniki znów średnie. Od samego początku bakterie i leukocyty podwyższone. Nie wiem czy się martwić tym czy nie. Zobaczymy co powie ginekolog. A tą glukozę... Powiedzcie mi czy ten roztwór to mam sobie sama zrobić w domu i wypić na miejscu czy to mi tam wymieszają? Kupiłam w aptece 75 g bo tyle miałam. Spora paczka... Eee możecie się śmiać, ale ja laik jestem :)
  8. magda_89 Ja jutro się wybieram na tą glukoze nieszczesną także może będę pierwsza,która zwróciłam...Oby jednak nie,bo nie chce tego powtarzać... Trzymam kciuki w takim razie :) Mam nadzieję, że damy sobie z tym radę :)
  9. Zaczynam dziś 23 tc. Jutro muszę iść zrobić badania. Obciążenie glukozą i mocz. Nasłuchałam się o tych badaniach z glukozą strasznych rzeczy - to rzeczywiście takie okropne jest i wszyscy wymiotują?
  10. Moje Drogie, ja na chrapanie męża polecam stopery do uszu. Nie mogłam długo sobie z nim poradzić, a chrapie nieziemsko. Bez sensu na siebie krzyczeć, bo tylko oboje jesteśmy niewyspani. Postanowiłam więc kupić sobie stopery. Na początku były niewygodne, ale teraz są ok. Trzymam je pod poduszką i jak mąż zaczyna chrapać tak głośno że nie mogę wytrzymać to je wkładam do uszu i po kłopocie :)
  11. mali Tak sobie wlasnie mysle ze drugiej strony ta cesarka wcale nie jest taka zla :) przynajmniej bedziesz wiedziala dokladnie kiedy twoja corcia sie urodzi. Wszystko ma swoje plusy i minusy. Najważniejsze żeby wszystko skończyło się dobrze :)
  12. Póki co nie jest źle. Zdaje sobie sprawę, że im większy brzuch i ciężar, tym będzie gorzej, ale staram się o tym nie myśleć :) Nie mogę zbyt długo przebywać w jednej pozycji. Dobrze jak się trochę poruszam w ciągu dnia, poleżę, pospaceruję. Mam nadzieję, że nie będzie dużo gorzej :)
  13. Jestem po poważnej operacji kręgosłupa. Mam wstawione implanty przez co niestety ruchomość kręgosłupa jest ograniczona. Dlatego nie ma szansy żebym urodziła dziecko "normalnie".
  14. Cześć Dziewczyny! Postanowiłam dziś dołączyć do Waszego grona, poznać więcej przyszłych mam i dzielić się z Wami swoimi spostrzeżeniami i opiniami na różne tematy. Mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko :) Mam 28 lat. Jestem w 22 tygodniu ciąży. Maluszek ma przyjść na świat w połowie listopada. Dziewczynka! Niestety już teraz wiem, że czeka mnie CC (niestety, bo bardzo chciałam urodzić naturalnie), ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i Mała będzie cała i zdrowa. Życzę Wam wszystkim miłego dnia :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...