Skocz do zawartości
Forum

Agata1987

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Agata1987

  1. Możliwe że to skok rozwojowy. Wcześniej nic takiego nie było. chory raczej nie jest,zęby też nie, chociaż ślini się na potęgę. w poniedziałek idziemy na szczepienie (brrr....) to się zapytam, może minie szybciej bo znajomi na cały weekend przyjeżdżają i mam nadzieje że będzie choć trochę grzeczniejszy
  2. Dziewczyny pomocy! Mój synek od zawsze był bardzo grzeczny , praktycznie nie płakał, rzadko marudził o 20 już spał a od kiedy minęło magiczne 3 miesiące jest masakra. Nie chce jeść praktycznie ( jest na mm) drzemki w dzień poprzedzone są histerią i kończą się bujaniem i zasypianiem na rękach (nigdy w ten sposób nie zasypiał nawet jak był noworodkiem) odkładam do jego łóżeczka to ryk a jak do naszego do marudzi ale zaśnie. Dzisiejsza noc była koszmarem wstawałam do niego chyba z 30 razy. nie wiem o co chodzi ale mój najgrzeczniejszy chłopiec zmienił się w małego terrorystę.
  3. Dobra Wróżko gratuluje szybkiej reakcji! oczywiście współczuję bo nawet nie wyobrażam sobie co przeszłyście:( Ja Tymoteusza jeszcze nie szczepiłam jutro 3 miesiące kończy bo niestety ale to jest loteria czy będzie NOP czy nie:( oczywiscie walczę z całą rodziną S i chyba za tydzień pójdziemy ale już po nocach nie śpię. Jak czytam teraz że podpisał szanowny prezydent ustawę o obowiązkowym szczepieniu na hpv to mam ochotę pakować się i spieprzać zza granicę
  4. Amellek ja jak wychodzę do butelki wsypuję 4 miarki mleka, do kubka termicznego wlewam wrzątek i akurat jak jest czas karmienia mam ciepłą wodę wlewam do butli i jest ok:) czasem się zdarzy że zrobię mleko a Tymoteusz nie chce to wylewam nie podgrzewam nigdy wolę zrobić świeże dziewczyny macie jakiś pomysł aby dać wodę maluchowi? w piątek czeka nas ponad 400 km jazdy autem a ma być ok 40 stopni. Mały nie chce pić ani z butli ani łyżeczka dzisiaj dałam mu ze strzykawki to wypluwa:( robiłam tez herbarkę z kopry, zwykłą herbatę (słomkową) i nic. chyba spróbuję z glukozą chociaż na podróż żeby była
  5. Emilka synuś faktycznie przystojny:) aaaaaaaaa dostałam okres...znowu masakra:/ w sobotę ślub siostry nie dość że ma być 40 stopni to jeszcze okres:/ boli brzuch boli głowa a S oczywiście pracuje
  6. dziewczyny czy Wasze dzieciaczki chrapią podczas snu? Mój Tymoteusz tak chrapie że masakra raczej nie katar (bo go nie ma na moje oko) 2 razy dziennie psikam do nosa marimer i dalej chrapie. My za chrzciny płacimy 100 zł/os swój alkohol i ciasto możemy mieć. Będziemy robić na ok 40 osób 16.08 a tydzień wcześniej wesele mojej siostry także finansowa masakra:) Byliśmy dzisiaj prawie 4 godziny w galerii Tymoteusz był bardzo grzeczny a ja zamiast kupić buty i kopertówkę kupiłam miliard ciuszków synkowi i gryzaczek na przyszłość http://lullalove.com/mamari/
  7. ania88 gratulacje i buziaki dla dzieciaczka:* my też dzisiaj 2 miesiąc skończony;D
  8. półtorej dnia prosiłam synka o kupę więc zlitował się nad matką w Ikea i walnął taką że przeciekła na body i dresiki a matka oczywiście nie wiem o czym myśli bo nie wzięła nic na przebranie. więc spędziłam ponad godzinę susząc ciuszki w suszarce a teraz poszła następna a co do teściowej to hmm lepiej jak jest daleko. gorzej mam z teściem bo ten to za przeproszeniem wpieprza się we wszystko:/ nie trawię tego faceta
  9. h-m ja bym nie śmiała narzekać, absolutnie nie!:) wiem że Tymoteusz ładnie śpi, jest to mój pierwszy sukces pedagogiczny:) przez pierwsze 3 tygodnie w nocy spał może łącznie z 2-3h ale dzięki wiązaniu w kokon kładę go o 20 do łóżeczka i wychodzę z pokoju po max 5-10 min śpi:) ale cóż chce się coraz więcej chociaż to może genetycznie bo córka mojej siostry po 3 miesiącu przesypia całą noc. od 19.30 do 6-7 śpi:) ta to ma luksus
  10. Przeterminowana z tym, że ja karmię już tylko mm. Wiem, ze przy karmieniu piersią kupy może nie być nawet tydzień i jest ok. Ale dopóki nie płacze i nie boli go brzuszek to nie będę nic robić bo faktycznie nie ma sensu
  11. KalinaMi mój odbija za każdym razem, od początku jakoś dobrze mu szło bekanie:) a ja się martwię bo pierwszy raz od 2 miesięcy Tymoteuszek nie zrobił kupy (przynajmniej raz dziennie była) nie jest jakiś rozdrażniony ale martwię się i nie wiem jak mu pomóc. czekać aż zacznie go boleć brzuch czy dać mu czopka?czy termometr? boję się nigdy tego nie robiłam, nie chcę mu krzywdy zrobić:( dziewczyny czy macie jakiś sposób żeby dziecko dłużej spało? Mi się udało nauczyć Tymoteusza spać o 20. wstaje raz w nocy na jedzenie i śpi zawsze do 6 max 6.30 a mi się marzy żeby chociaż do tej 7.30- 8.00 pospał
  12. ale z Was gorące mamuśki
  13. oczekuję na akceptację na fb. Agata P. to ja
  14. Emilka jaki słodziak z Twojego synka
  15. zielona biere!! muszę się cofnąć te kilka/kilkanaście stron i Was obczaić na fb:) Tymoteuszek śpi a mi nogi wchodzą za przeproszeniem do tyłka.
  16. zielona jaka Ty ładna. sam sex Tymoteusz wczorajszą noc przespał prawie całą, od 20 do 4.30 a potem jeszcze do 6. My cały dzień na spacerze bo remontują nad nami i nie da się w domu wysiedzieć:/ w korkach do uszu chodziłam, ale dziecka mi szkoda było więc ponad 6 h ciągłego chodzenia:) także ćwiczenia dzisiaj odpuszczam. ale dzięki temu poznałam sąsiadkę i już na wspólne spacery się umówiłyśmy bo ma synka 3 dni młodszego od mojego
  17. dziewczyny a to co się dzieje w szkołach (podstawówka) to jest hit. Rodzice serio wierzą w zbawienną moc kubusia czy danonków i nie traktują tego jako słodycz. Moja mama jest nauczycielką w podstawówce i wprowadziła oficjalny zakaz słodkich napojów tylko woda na ławkach stoi. Było marudzenie rodziców ale nie ma opcji słodkich napoi. My mamy 80m2 . Specjalnie kupiliśmy takie mieszkanie żeby były 3 pokoje i salon z aneksem żeby Tymoteuszek miał jeszcze siostrzyczkę:) Patka dzielna z Ciebie kobitka. Faktycznie tak jakby Twoja siostra nad Wami czuwała.
  18. Ja zamierzam dawać słoiczki już na prawdę w ostateczności. Sama chcę gotować zupki nawet mięso już udało mi się załatwić ze sprawdzonego źródła. Myślę że po 4 miesiącu zacznę wprowadzać powoli marchewkę, jabłko. Pediatra wysłuchał u Tymoteusza szmery w sercu. Mam nadzieję że to fizjologiczne szmery a nie wada serca:( na początku sierpnia idziemy do kardiologa
  19. otulinko moja siostra swojej córce dawała gotowaną zblendowaną marchewkę, czasem z jabłkiem od skończonego 4 miesiąca. Karmiła piersią a mała nie przybywała na wadze dlatego wprowadziła również kleik ryżowy, ale sama robiła.
  20. Ja karmię mm ( dokarmiam piersią) mam gdzieś od samego początku co myślą sobie inni. nigdy nie czułam się gorszą matką a tym bardziej nie uważam że trzeba się komukolwiek spowiadać ze swoich decyzji po co i dlaczego jest tak a nie inaczej. Tylko ja wiem dlaczego tak się stało i nikomu nic do tego.każdy niech pilnuje swojego nosa.a co do porównania karmienia mm do seksu w prezerwatywie... cóż nawet zabawne:) Co więcej mój synek nie był planowany!!! ach!!! czy mam się czuć jak najgorsza matka?czy pójdę po piekła?:) napiszę więcej, brałam tabletki antykoncepcyjne prawidłowo a teraz mam 7 tygodniowego synka i jestem przeszczęśliwa że go mam. Dziewczyny nie dajcie się zwariować! niech każdy ma sobie swoje zdanie, ale to Wy wiecie jak jest najlepiej i dlaczego jest jak jest. także zamiast się przejmować cieszmy się że mamy zdrowe dzieci, które rosną tak szybko że aż żal tracić energię na pierdoły i licytację kto jest lepszy a kto gorszy .
  21. problem w tym że ja już wielokrotnie rozmawiałam z S i teraz jest tak zafiksowany na ojca że wczoraj zamiast mi pomóc pobiegł za ojcem:( jest mi mega przykro bo to moje największe rozczarowanie.A oczywiście moja wina. a jego ojciec jest burakiem jakich mało. Najgorsze że razem prowadza firmę i nie ma możliwości żeby uciąć kontakt. jutro jadę na ponad tydzień do rodziców odpocznę trochę psychicznie i bedę miała czas na przemyślenie wszystkiego. Dzisiaj jak popatrzyłam na mojego synka to stwierdziłam ze to jest miłość mojego życia i zrobię wszystko zeby to jemu było najlepiej na świecie.
  22. zielizka tak trzymać! nie ma co się bać prosić o pomoc zaufanych ludzi. Jak mamusia ma dobry humor to i dzieciątko od razu inne;) nie chcę smęcić bo dopiero co zaczęłam się wypowiadać na forum, ale jestem załamana. Wczoraj po raz enty pokłóciłam się z przyszłym teściem tak, ze zastanawiam się czy nie sprzedać mieszkania w Kato i nie uciekać z Tymoteuszem do Wrocławia. Tymek wczoraj po kąpieli strasznie płakał bo go brzuszek bolał. Ojciec S przyszedł odwiedzić małego i widzi że dziecko płaczę. Rozmowa wyglądała mniej więcej tak: Ja: boli go brzuszek Ojciec S: nie boli go!!! Ja: widzę że boli On: nie, nie boli go. Ja mam doświadczenie wiem lepiej!!! Ja: Pan już wychował 3 swoich dzieci, teraz niech pan pozwoli nam wychowywać po swojemu!dziękuję! może gdyby ktoś inny tak się wtrącił to bym się nawet nie odezwała,albo zrobiła to grzeczniej, ale serio ten człowiek działa mi tak na nerwy jak nikt inny. S się obraził wyszedł z domu. nie wiem co musi się stać żeby udało nam się to naprawić co zepsuł jego ojciec. (od pół roku mamy wojny o niego. on mnie trakuje jak muzułmankę która ma iść 10 kroków za panem i władcą) całą noc nie przespałam, ryczałam jak głupia. nie chcę żeby mój syn wychowywał się w rozbitej rodzinie, ale jak mam tak żyć to chyba wolę być samotną matką:(
  23. marti po raz kolejny udowadniasz że mądra z Ciebie babeczka. Mogę podpisać pod Tobą w 100%. Ja też jestem sama przez cały dzień, w nocy też się sama zajmuję Tymoteuszem. Mój Szczepan mi pomoże jak nie idzie na rano do pracy, ale na palcach jednej ręki mogę to policzyć. Mój cudak nie jest tak wymagający, potrafi sam leżeć i nie płakać, chociaż ostatnia noc i dzisiejszy dzień był mega ciężki. Zielozka musisz mieć czas dla siebie, może faktycznie szwagierka niech trochę Ci pomoże. odciąży Cię bo zwariujesz. Jak odpoczniesz od razu humor lepszy i łatwiej wszystko znieść
  24. ania88 ja mam rodzinę w Legnicy w sobotę jadę nawet na tydzień do mamy;) Kari_nka śliczna Twoja dziewczynka:)
  25. ja Tymoteusza będę szczepić za tydzień albo 5 w 1 albo 6 w 1 , jeszcze nie zdecydowałam. widzę że nie tylko ja mam przeboje z teściami. mnie szlag trafia ze względu na teścia, który się wtrącał zanim urodziłam. a że buzie mam niewyparzoną i sie nie zamknę awantura gotowa:) Ja uważam,że nie można dać sobie wejść na głowę. Oni mieli już swój czas na wychowywanie teraz niech swoje złote rady wsadzą sobie gdzieś.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...