Nati667

Witam dziewczyny:) długo nie pisałam, ale 25.01 o 8:10 przyszła na świat nasza kruszynka 2960 gr. Poród siłami natury, bez nacięcia i pęknięcia. Skurcze 18h, 45 parcia. Niestety mała przeszła infekcje poporodową, żółtaczkę i dopiero 2 dni temu wróciłyśmy do domu. Myślałam że już nie wyjdziemy z tego szpitala. Wszystkim rozpakowanym Gratuluje;)

Kasia300 przesłodki ten Twój śmieszek:) niestety nie wypowiem się na temat karmienia bo wszystko przed mną. Nadal cisza z porodem. Dziś ogarnęłam pokoik małej i czekamy tylko na fotel do karmienia i nasza księżniczkę;)

My też nadal w dwupaczku. Dzisiaj miałam wizytę, niestety wciąż pozamykana na 4 spusty. Szyjka trzyma, zero rozwarcia, nic;/ Mała waży 3170, jednak zatrzymała się w rozwoju w 37 tyg, przez zwapniałe łożysko;/ Jeśli nie urodzę do poniedziałku, stawiam się na wizytę u mojego lekarza po skierowanie do szpitala;/ podłamałam się;/ Livia23 współczuje takiego lekarza;/

Karolinka1 Gratuluje:) szybko Ci poszło;) mi do terminu zostało 9 dni, ale podobno jestem pozamykana, kolejna wizyta w pon z usg, ciekawe ile mała urosła:)

Kasia300 cudny chłopak;) Zmotywowałaś mnie, ale nadal się boję czy dam radę;/

Kasia300 jesteś mega dzielna! Mały okazał się większy niż z USG. Gratulacje dla Ciebie i dużo zdrówka:) Odpoczywaj:)

Kasia300 no duże te Twoje dzieciątko, trzymam kciuki żeby się udało sn. Mój niby ma być podczas porodu, z tym że jeszcze do końca przyszłego tyg jest na delegacji, wiec zobaczymy jak to wyjdzie. Chce mieć kogoś obok siebie podczas porodu, boję się że nie dam rady, a jego obecność mam nadzieje będzie motywować. Dziewczyny miałyście problem z opuchniętymi, nabrzmiałymi i bolącymi wargami sromowymi? Ledwo chodzę wieczorami z tego powodu, wczoraj to jakieś apogeum;/

Paulina Gratulacje!!! Stokrotka- trzymaj się dzielnie. Nie wiem jak to jest z karmieniem piersi, ale uważam że nikt nie ma prawa oceniać 2 osoby po tym jak karmi swoje dziecko, są różne przypadki. Moja znajoma mimo cesarki i leżenia jej synka w inkubatorze dała radę i karmi piersią nadal a mały ma ponad roczek. Wierzę i trzymam kciuki żeby Tobie też się udało. Ja coraz gorzej się czuje z każdym dniem, do tej pory śmigałam bez problemowo, jedyne noce były ciężkie, a teraz wszystko zaczyna boleć, nie wiadomo czy chodzić czy siedzieć czy leżeć a do terminu jeszcze trochę;///

Zakropkowana Gratulacje:) Szaleństwo z tymi porodami:)

Stokrotka Gratulacje;) Wiele przeszłaś, ale najważniejsze że masz już to za sobą i masz swoje maleństwo obok siebie:)

Emilka Gratulacje☺!

Fasola gratulacje;) Stokrotka daj znać jak u Ciebie? Życzę Wam wszystkim Zdrowych i Pogodnych Świąt, no i co najważniejsze łagodnych porodów, połogów i zdrowych, szczęśliwych dzieciaczków;) Pozdrawiam;)

Cześć dziewczyny:) Długo się nie odzywała, ale czytam was wciąż. Mała rośnie zdrowo, obecnie waży 2500 gr. a szyjka zamknięta:) Mama_amelii oby wszystko okazało się w porządku. Fasola 83 trzymam kciuki;) Pozdrawiam was serdecznie:)

Piękny kącik;) i masz goldena- są świetnymi psami;)

Celina84 super wiadomości:) Trzymaj się cieplutko:)

Najlepiej przez cała ciążę bo ma też dobry wpływ na rozwój dziecka, położna mówiła że jego działanie można zauważyć po ok 2 tyg, wiec przed porodem jeszcze powinnyśmy zdarzyć.

Dzięki Styczniówka;) Mumford zobaczymy, która się pierwsza rozpakuje;) Ja dziś byłam na warsztatach świadomy poród i jestem zadowolona. Spotkanie z położną, omówienie faz porodu, planu porodu, przydatne wskazówki. Jedną z ciekawszych rzeczy to picie 1 łyżki oleju z wiesiołka po posiłku, wpływa to na produkcję śluzu szyjkowego, który nam pomoże podczas porodu. Było też o masażu krocza, pozycjach podczas porodu. Ogólnie polecam, spotkania odbywają się w kilku miastach w Polsce.

Część dziewczyny:) Dawno mnie nie było, cały dzień nadrabiałam wasze posty. Celina serdecznie gratuluje i trzymam za was mocno kciuki:) Ja mam ciężki okres za sobą, remont, przeprowadzka, malowanie, sprzątanie. Dodatkowo przeprowadzkę musiałam zorganizować sama bo męża jak na złość wysłali na delegacje, teraz też go nie ma. Jak sobie przypomnę ile się opakowałam, rozpakowałam i skąd znalazłam na to wszystko siłę to się sama dziwię. Trochę się obawiałam o malutką bo całymi dniami na nogach do 01:00 w nocy, ale poszłam do lekarza i kazałam mu wszystko po sprawdzać i na szczęście jest ok. Mała w 30 tyg ważyła 1600. W końcu się przeprowadziliśmy, nadal mam trochę sprzątania, w pokoju małej jak na razie stoją jeszcze materiały budowlane i czekają na wyniesienie jak wróci mąż. Pomalujemy jej pokój i kupimy jakaś szafę lub komodę żebym mogła zacząć prać i zacząć w końcu kompletować wyprawkę. Chyba jestem jedyna, która jest tak daleko w tyle. Mam nadzieję, że wszystko teraz nadrobię i do stycznia będę miała skompletowane przynajmniej najpotrzebniejsze rzeczy bo remont i zakup wszystkich urządzeń, mebli nas wyczyścił z oszczędności. Bratowa już zorganizowała mi pakę ubrań dla małej, kuzynka kołyskę z pościelą, koleżanka odsprzeda fotelik i śpiworek do niego, teraz tylko pokój małej i możemy zwozić rzeczy. Dziś 2 dzień odpoczywałam i aż dziwnie się czuję, jakbym miała wyrzuty, że siedzę bezczynnie. Możecie podać linka do fc? czytałam o grupie zamkniętej ale już nie wiem na której stronie to było. Pozdrawiam was serdecznie.

Tina_jg trzymaj się ciepło. Najważniejsze że jesteś pod dobrą opieką, wiem że Ci ciężko ale musisz myśleć pozytywnie. Nie obwiniaj się za zaistniała sytuację, czasami nie jesteśmy w stanie przewidzieć niektórych rzeczy i cokolwiek byśmy nie zrobili one i tak się zdarzają. Na pewno wszystko będzie dobrze. Trzymam kciuki!

Hej dziewczyny, Witam nowe mamy:) Welka trzymaj się ciepło i oby to nie była szkarlatyna... Ja mam dziś doła, remont się przeciąga, pewnie dopiero wprowadzimy się w połowie listopada. Dodatkowo Panowie remontowcy dokładają mi nerwów, ciągle z czymś wyskakują że się nie da albo to za dużo do przerabiania. Już mam pomału dość tego remontu, mimo że mieszkam gdzieś indziej. Dziś stanęłam na wagę i jest już 7kg do przodu, w ciągu ostatnich 3 tyg przytyłam 2 kg;/ Ja teraz leczyłam zęby u dentysty, ale oczywiście bez znieczulenia. Chcę mieć wszystko fajne wyleczone bo jak się urodzi mała to nie będę miała ja z kim zostawić żeby chodzić po dentystach. Ostatnio piecze mnie skóra na górze brzucha, mój lekarz stwierdził że przyczyną może być gorsza praca wątroby i zlecił próby wątrobowe. Zobaczymy co z tego wyniknie. Miała któraś z Was taki objaw?

Hej dziewczyny:) Jak zwykle mnóstwo postów do nadrobienia. Mama_Amelii bardzo Ci współczuje... mloda mamusia96 witam w naszym gronie:) tina_jg fajnie wygląda ta naklejka. Welka 2 lata temu miałam podobno sytuacje z palcem, 2 tyg. kuśtykałam, także wiem co czujesz - współczuje. Monka89 mam nadzieję że Ci już przeszło. Ninka31 ja przez cała ciąże nie czuje jakiś mega ruchów, teraz tym bardziej. Może dlatego że mam łożysko na przedniej ścianie. mar_zi87, wesna - duże te wasze pociechy:) fiolett łączę się z bólem remontowym - co prawda ja mam ten plus że nie mieszkam w miejscu remontu, ale już widzę ile będę mieć sprzątania po jego zakończeniu. Niestety dołączam do grupy mających problemy z zasypianiem:( Styczniówka i Kasia300 fajnie że się zaprzyjaźniłyście. Ostatnio zauważyłam w sklepie taka sama kurtkę jak wy macie, tylko biała- nie mogłam się oprzeć i też od was zgapiłam;) Pozdrawiam was serdecznie;)

Cześć dziewczyny;) U nas nadal remont trwa, mamy nadzieję że do końca miesiąca uda się go zakończyć i będziemy mogli się wprowadzić. Dzisiaj musiałam tam dłużej posiedzieć bo mąż w pracy a fachowcy wstawiali nowe drzwi i nie źle się nawdychałam kurzu, a mała za to fikała jak tylko wiercili. Jak czytam wasze wpisy, że już wszystko macie to mnie to przeraża. Ja tak naprawdę oprócz 1 reklamówki ubrań, nie mam nic. Wszystko muszę zostawić na początek stycznia ze względu na koszty remontu. Mam nadzieję, że nie będzie za późno. Jak widać na załączonym obrazku - rośniemy. Pozdrawiam was serdecznie:)

Cześć dziewczyny;) Długo nas nie było, ale remont idzie pełną parą i teraz cała uwaga jest skupiona na jak najszybszym jego zakończeniu. Zazdroszczę wam, że możecie się w 100% skupić na ciąży, ja tym czasem mogłabym zamieszkać w markecie budowlanym:) Mam nadzieję, że w listopadzie już się wprowadzimy na nowe mieszkanie i będziemy z małą już tylko odpoczywać. Jestem po krzywej cukrowej, nie zalecano mi dodania cytryny bo podobno może to zakłamać wynik. Jesteśmy też po wizycie i mała rośnie jak na drożdżach i wg usg ma już 25 tyg i 5 dni:) obecnie waży 770 gram. Obecnie biorę vitaminer DHA, żuravit, euthyrox, urosept, magnez. Wcześniej miałam jeszcze duphaston. Moja waga też ruszyła i już jest 5,5 kg do przodu, ale brzuszek też większy. Ogólnie czuję się dobrze, jedynie mam problemy ze spaniem, bo ciągle drętwieją mi nogi. Lekarz mi zwiększył dawkę magnezu, jeśli to nie pomoże mam brać asparalgin. Wszystkim cierpiącym mamusia na różne dolegliwości życzę pozytywnej energii a nowe witam serdecznie. Pozdrówki

Już sie zastanawiałam czy to normalne, przecież dopiero zaczynam 6 msc a tu takie niespodzianki.

Dagmara też nie byłam pewna czy to pieluszka;) Meggy link poniżej: http://babyonline.pl/mamo-to-ja-warsztaty-gdzie-bedziemy.html Odnośnie wagi dzieci to te pomiary nie są chyba super dokładne.