-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Martynaa
-
Justi cóż za znajomości a my z Wiktorem wstaliśmy pół godziny temu - masakra!!!!!! Obiad i całe mieszkanie czeka.. Dobrze chociaż, że wczoraj wszystko poprasowałam, bo gości będę miała wieczorem. Porażka.. Lece sprzątać!
-
gmonia my mamy to - ładne i ok, spał już Wiktor w nim, łatwo się składa i rozkłada. Niestety nie ma kółek. ĹĂĹťECZKO TURYSTYCZNE KOJEC SIMPLE * BABY DESIGN (815283830) - Aukcje internetowe Allegro a i chyba wolałabym tą głośną muzykę, niż moich sąsiadów z dołu.. melina jakaś ;// Justi miałam te same problemy, jak mieszkałam w Dąbrowie G.. non stop jakieś żule na klatce. Tutaj na szczęście spokojna mieścina i żule na trawnikach zamiast na klatkach a my właśnie wstaliśmy - antybiotyk, pampers, mleczko.. usypiam kwika i idziemy nyny dalej
-
a i zapomniałam napisać, że byłam wczoraj pierwszy raz od porodu i gina.. Wszystko się ładnie zagoiło i poskurczało, ale mam jakąś infekcję.. Mam takie krostki dwie.. położna twierdziła, że to kykciny - nie leczone prowadzą do raka szyjki macicy.. lecz moja ginekolożka twierdzi, że to nie to - wysłała mnie do dermatologa. Dziwnie, będzie mi się rozkroczyć przed dermatologiem, ale cóż.. Jak mus to mus. I dostałam tabsy - Jaz - podobno skuteczne. mam zacząć brać od pierwszego dnia miesiączki. Wyniki cytologii - za dwa tygodnie.
-
Second my mamy taką - **Canpol** DĹuga ĹyĹźeczka silikonowa - MIÄKKA (804683470) - Aukcje internetowe Allegro . Kurka nie przeczytałam wszystkiego, bo chłop w pracy a obiad nie gotowy, więc się straszcze. Kwik ma kaszel i katar, byliśmy u lekarza - osłuchowo ok, gardełko lekko czerwonawe - antybiotyk. potem napisze nazwę. Teraz mały nyny, ale coś mu się śni nie fajnego bo zapłakał chwilkę - pewnie mu się śni, że się mleko skończyło, albo że mama wyszła hehe. Do szkoły nie poszłam - autobus zamiast jechać 7.18, wyjechał 7.05 - jeżdżą jak chcą, muszę zadzwonić do kzkgop'u, bo to już jest przegięcie.. Następny przed 10 a na dwie lekcje to mi się nie opłacało jechać.. Dobra idę, makaron wstawić, bo przyjdzie głodny - a polak głodny to polak zły :Pp
-
Pogoda do du.., humor trochę lepszy.. Obiadek robię - kurczaczka curry z ziemniaczkami i suróweczką.. mniamii. Dziecko moje kochane dzisiaj obejdzie się bez zupki, dostanie jedynie deserek, bo do cholery jasnej - w całej Porębie nie ma żadnych zupek!!! Wszędzie się skończyły.. jakaś awaryyyja ;P K się ze mnie śmieje, że będzie się ze mną kłócił non stop, bo dom błyszczy, obiadek elegancki itd.. Zawsze jak jestem bardzo wkurzona na niego to sprzątam, myje, gotuje, normalnie full wypas. Szkoda tylko, że mi nie jest jakoś tak strasznie do śmiechu z jego żartów, bo wczoraj totalnie przegioł. Dzisiaj też go do łoża mego nie wpuszcze - na kanapę fruuu! Felimena ja bym się nie poddawała ;)) Kwikowi też pierwsza marcheweczka nie podeszła, krzywił się okrutnie (jak mi się uda to wstawię filmik), a teraz wcina, aż mu się uszy trzęsą! Najbardziej lubi zupkę jarzynową i zupkę marchewkowo-ryżową :)) Lidiaro bo wkońcu nie wiem,a szukać bym musiała z rok hehe kazał wam wtedy lekarz pieluchować? Macie jeszcze kontrol na bioderka? Mykam ziemniaczki wstawić.
-
Scarlettj my podgrzewamy słoiczek w podgrzewaczu, małego wsadzam do fotelika samochodowego i jemy.. zazwyczaj zjada tak ok. pół słoiczka deserku. Zupkę jarzynową zjadł ostatnio cały słoiczek - aż wstyd się przyznać, ale mleka nie chciał, tylko to.. ino odeszłam, a krzyk był megaaa.
-
my też nan'em i też osad się nie pojawia.
-
Pierwszy tydzień przy lampce, od tamtej pory już zdecydowanie przy zgaszonym świetle.
-
Dzyń dobry. Ale pospaliśmy z synkiem - Wiktorek spał od 21.30 do 9.15 :)) daje mi się wyspać, oj daję.. a teraz leży koło mnie, macha rękami i piszczy w niebogłosy - dziewczyny dlaczego on to tak lubi?! Bębenki mi pękają.. Na dodatek jakaś awaria z naszym Junkersem, nie mamy ciepłej wody przecież ja oszaleję?! Chłop gdzieś.. Nie wiem, nie gadamy, ale coś wczoraj pomronkiwał do kolegi, że muszę do roboty iść nawet w święto, bo inaczej się z terminami nie wyrobią.. Katbe tylko, że to jak się zachowuje i w jaki sposób do mnie mówi to już przechodzi wszelkie granice ;(( Dobrze chociaż, że jest kWik i ma mnie kto pocieszyć, ten jeden uśmieszek potrafi rozweselić każdego..
-
Ale naskrobałyście.. Ja tylko na chwilkę. Iwa super że jesteś. My po szczepieniu - nie było źle, Wiktor waży 7300g. Marudny był cały dzień, ale temperaturkę miał wporządku. On już słodko nyny, ja zaraz też, bez chłopa - źle się między nami dzieje.. Nie wiadomo jak to dalej będzie, ale ja tu widzę czarny scenariusz.. :(( idę spać, bo nie chcę już myśleć o tym wszystkim, dobranoc.. :((
-
Secondry napisze jutro bo teraz nie wiem, a jutro szczepienia mamy to się dowiemy. Tasik to u was widzę, że nie za ciekawie.. Niech chłopaczki wracają do zdrowia.. Ja już ze szkoły. K śpi, bo zmókł w pracy strasznie i wrócili wcześniej. Kwik właśnie wstał i kwiczy, że do mamy, więc mykam do smyka mojego, potem się odezwę :))
-
Hej haj ! Padam.. dziewczyny padam. Byliśmy dziś na 55 rocznicy ślubu mojej babci i dziadka, czułam się jak na weselu. Sala, goście, "młoda" para D no ciekawie było, ciekawie. Tylko zmęczona jestem strasznie. Kwik jeszcze nie śpi i ciumka kołdre... bez komentarza to zostawię. A i dziś spaliśmy od 20 do 8 bez jakichkolwiek przerw. Dziś się wyśpię bo do szkoły na 12 tylko na dwie lekcje. Felimena mój wczoraj wrócił narypany jak szkot - tylko, że wiedziałam, że taki wróci. Była umowa - on idzie na imprezę z pracy z kumplami i może sobie chlapnąć, ale ja jadę z dziewczynami na dyskotekę wieczorem. Ok, wiedziałam, że sobie chlapnie - ale nie dotakiego stanu. Wrócił o 18 i ale, że ja na żadną dyskotekę nie jadę.. Ale spoko, chłopa uśpiłam i pojechałam. Po czym wchodzę po 2.. a tu w przedpokoju K, dziewczyny wchodziłam i myślałam, że zawału dostanę bo myślałam, że dopiero rano wstanie :P ale spoko, obeszło się bez cichych dni ;)) dzisiaj go pytam "po cholere o 2 wstałeś?".. - "Kochanie, żebyś ty wiedziała jak mnie rura paliła.. " ;))tak, to nie pije beze mnie, chyba, że wiem wcześniej i ma moje "pozwolenie" ;)) No i piwko od czasu do czasu przed tv nikomu też nie zaszkodzi. secondtry u nas jest tak, po południu na obiadek - zupka jarzynowa, przed kąpielą jakiś deserek i po kąpieli kaszka na noc. U nas jest ok, kupki wali wielkie, tylko rzadziej, ale nie męczy się przy tym jakoś za specjalnie. A co do smoczków to u nas dalej rozmiar 1 - Wiktor z innego smoczka nie chcę pić, próbowałam już zmieniać na +3, ale kompletnie mu nie pasuje. Katbe ojoj, niech Zuza wraca do zdrowia! Kwik dalej nie śpi i gada do sufitu.. a ja idę, muszę weekend odespać, dobranoc!!
-
dziewczyny ale ze mnie gapa.. Odkąd mamy wózek żyłam w nieświadomości, że nasza gondolka ma podnoszone oparcie hehe.. :))
-
Mój Wiktor cały czas jest na NAN1 i jest ok. Bebillonem pluł na wszystkie strony.
-
W którym tygodniu ciąży urodziłyście swoje dzieci
Martynaa odpowiedział(a) na Wiki20pl temat w Noworodki i niemowlaki
Ja urodziłam Wiktora w pierwszym dniu 39 tygodnia - 3100g/54cm :) -
Wiktorek właśnie wszamał cały słoiczek zupki jarzynowej - wiem, że to za dużo, ale co mogłam poradzić - gdy tylko odeszłam darł się, dałam mu mleka - nie chciał. Więc całą zupka, w jego żołądku. Ale za to teraz dumny jak paw siedzi i on też już całkiem nieźle radzi sobie z łyżeczką.
-
Dzień dobryyy ! Dziewczyny nie pisałam wczoraj, bo wieczorem padłam na.. buzię. Po dłuuugim uczeniu się w czwartek, klasówka poszła średnio. Nie trafiłam w pytania, które znałam lepiej. Chyba, więcej niż 3 nie będzie. Ulubione tematy? Ojjj ja nie przepadam za biologią. Już z biologii dostałam jeden "gratis" za pomoc naukową w piórniku :P . Po szkole wyruszyliśmy na zakupy, a potem przyjechali goście.. noi cały dzień z głowy. Dzisiaj pospaliśmy, Wiktor spał od 20.30 do 7.30. Zaczynałam się niepokoić czy wszystko ok, ale ten tylko smacznie ciumkał buźką i spał. Chyba butla mu się śniła i dlatego nie wstawał. Chłop w pracy, mam chwilową przerwę od sprzątania, obiadek idę robić - mielone z ziemniaczkami na dziś, zupki nie będzie.. Jakoś tak w soboty nie robię. Mały już drzema 1,5 godziny.. o nie! czy ja zawsze musze się wygadać.. - bitwa z pieluchą się zaczyna. ;// Just Wiktorek dostaje deserki i zupki na ciepło, bo ziemnymi pluje ;)) O kWik wydaje z siebie śmieszne odgłosy właśnie - tego jeszcze nie słyszałam ;)) takie jakby rechotanie żaby hahaha . A my dzisiaj się wybieramy na impreze - osobno. K ma jakaś imprezę z pracy, a ja jadę ze znajomymi na dyskotekę.. :)) rozerwiemy się! kWik baluje dziś z prababcią :))
-
POMOCY!!!!!!!! jutro mega sprawdzian z biologii.. :(( 27 zagadnień. Siedzę już dwie godziny nad książką, umiem dopiero 13 ;((( ... jeszcze duuużo mi zostało, a w tym.. Etapy mejozy i mitozy, crossing-over, chromosomy, budowa i funkcję retikulum endoplazmatycznego.. wysiadam ;((
-
kola piankowe czy pompowane???
Martynaa odpowiedział(a) na fewa temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
ja polecam duże pompowane, u nas sprawdzały się w każdym terenie i ani razu nie złapaliśmy gumy ;)) -
co do majteczek jednorazowych to również czułam się jak baleron, lecz dzięki nim rana goi się szybciej, bo przepuszczają powietrzę.
-
Obecność mężczyzny podczas porodu jest niezastąpiona. Rodziliśmy z K razem - pomagał, wspierał, przytulał i przypominał o oddychaniu, zamykaniu oczu.. Podawał picie, ręczniki, kiedy chodziłam mogłam się o niego oprzeć bez obawy, że się przewrócę. Nie wyobrażam sobie rodzić sama.. Dzięki temu, że K był przy mnie, mój poród wspominam super i oceniam go na 6+ :))
-
Wow.. Dziewczyny wielkie gratulacje! to już lipcówki.. no szok! Spokojnie przebiegającej ciąży życzę.. Lipcówka 2009 ;))
-
Hej haj.. Ale naskrobałyściee .. Tasik ja robiłam french'e przed chrzcinami i miałam je miesiąc, były średniej długości, i miały pozaokrąglane robi, żeby nie były ostre i sobie świetnie radziłam bez uszkodzenia małego ;) Ewelinas witam ciebie i twoje dzieciaczki :)) super, że wkońcu się odezwałaś. Gmonia bardzo mi przykro, niech te kolki wreszcie opuszczą Natalkę, bo widzę, że naprawde nie wesoło.. Niech chcę cię straszyć, ale u mojej kuzynki było tak samo i trwało, aż do 6 miesiąca.. :(( co do karty ciąży - została w szpitalu. Wik zdrowy, kwika i kwika, maruda dzisiaj straszna. Ja już czasu na nic nie mam - w szkole oszaleć można, nauki mnóstwo! Ale daje radę. Ajjjć.. mykam nyny bo zaśpie jak dziś - wstałam o 7, 7.15 autobus.. zdążyłam - cudem.. Nie pomalowana, rozczochrana i w dwóch różnych skarpetkach - na szczęście nie było WF'u. Dobranoc!
-
U mnie dwa razy położna była i raz spotkałyśmy się w przychodni przy ściąganiu szwów i szczepieniu. U nas zawsze warzą przed szczepieniami.
-
Scarlettj mi powiedzieli, że do roku.