-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Martynaa
-
dziewczyny ja tak na szybko, nie mam siły pisać.. u nas choróbsko się przyplątało, nie wiadomo co to, jakaś infekcja.. wczoraj cały dzień gorączki i wycie i cała noc to samo - 39 stopni w nocy miał i poszliśmy spać o 6 rano wstaliśmy o 7.. z k chyba już nie będę.. rani mnie cały czas.. druga noc jestem sama z chorym dzieckiem.. wysiadam :(( ehh dobranoc :((
-
dziewczyny, ale bajerrr.. mój kuzyn po 7 latach starań zostanie ojcem! wiec jednak warto się starać :)))) i nie poddawać się! ajajajajajaj ale jestem podekscytowana.
-
haaloooo! a ja znowu chora, wczoraj miała 38 ponad : (( normalnie porażka. chłop się małym zajmował bo ja się boje.. wczoraj się normalnie poryczałam - zdjęcia oglądaliśmy z przed dwóch lat - płakałam jak bóbr.. jaka ja byłam szczuplutka.. z małym ok, czasem ma taki atak płaczu i mu smaruje wtedy dziąsełka i jest ok. byłam wczoraj u dermatologa i to co ja mam to kłykciny we wczesnym stadium, przepisała mi jakiś płyn (zaraz po niego mykam do apteki, bo musieli zamówić) i jak do 14 nie zejdą to szpital. Justi24 jaka ślicznotka.. mniami! nic, tylko schrupać. A siedzi pięknie, Kwik też już daje czasu a za nie długo mykamy do rodziców.. papa!
-
Tasik ojeju jejuuu.. Biedny Szy, ale z drugiej strony będzie mieć już ospę z głowy.. dacie radę, już tyle przeszliście, że ospa to pikuś ;)) :** Lidiaro Cóż.. nie mam wyjścia. Nie którzy myślą, że chcę im coś udowodnić, ale nie.. robię to dla siebie :)) teraz ciężko zapewnić sobie dobrą przyszłość, ja spróbuje, mimo wszystko. Po liceum chciałabym zdawać na prawo, choć coraz bardziej to dla mnie odległe. Wątpie, żeby mi się udało.. ale się nie poddam :) Wiktor na szczęście jest spokojnym dzieckiem i (odpukać) nie daje mi popalić. dzisiaj marudzi bo ząbki idą, ale jak mu żelem posmarowałam to już ok :))) chłop i mały idą spać do biorę się dalej za niemiecki.. ahh i biologia jeszcze. spoko - cała noc przede mną.. :(( a i zapomniałam powiedzieć, że dzisiaj pierwszy raz w życiu usnełam na lekcji.. nawet nie wiem kiedy.. a nagle cała klasa w śmiech, a facet od hisorii nade mną.. - tak to jest jak się ma kiedy uczyć i się w nocy uczy.
-
hejooo Tasik wszystkiego najlepszego! Przede wszystkim zdrowych dzieciaczków.. ja jestem zmęczona jak zwykle.. ta szkoła mnie wykończy.. napisałam dwa sprawdziany z polskiego - biblia i teatr grecki, jeden aktualny drugi zaległy. Góry całego świata też z gegry już mam z głowy. jutro jeszcze niemiecki - słówka (kompletnie nie umiem niemca..) + chemia + biologia.. ten tydzień to jest jakaś porażka.. codziennie sprawdzian (a w statucie szkoły piszę, że może być tylko jeden w ciągu dnia, a tylko 3 w ciągu tygodnia.. szkoda tylko, ze nauczyciele tego nie przestrzegają). w piątek idę do dermatologa (ginekolog mnie wysyłał), bo mam jakieś krostki, które zauważyła położna przy porodzie. ona mi powiedziała, że to najprawdopodobniej kłykciny, ginekolożka, że to nie to.. noi zobaczymy co dermatolog powie. trochę się boje.. noi stresuje, bo to dość niezręczna sytuacja. a kWikowi idą ząbki.. dwie jedyneczki na dole.. krzyki w niebogłosy, maruda straszna. temperatura w normie, kupki nie było dzisiaj, ale widać białe prześwity, tak jakby im już tylko jedna błonka została do wydobycia się.. i bardzo napuchnięty dół ma. k ma po pracy po żel do apteki skoczyć bo mi się dziecina męczy strasznie.. a ja wracam do nauki, póki śpi, bo wkońcu usnoł po godzinie krzyków.. ohhh. buziaki kobitki:*
-
Scarlettj wszystkiego najlepszego! Gmonia to dobrze, że już lepiej.. szczęście w nieszczęściu.. Felimenko też mam straszny problem z okresem.. Wiktor urodził się 24 czerwca, odstawiłam go od piersi już miesiąc po urodzeniu, mimo to okres dostałam dopiero 24 października. Przed porodem miałam nieregularne cykle.. dlatego nie wiem co teraz. Miesiąc minął okresu nie ma, a ja znowu zaczynam się stresować. tabletek jeszcze nie biorę bo mam zacząć od pierwszego dnia miesiączki.. ale oczywiście zawsze się zabezpieczaliśmy, więc nic z tych rzeczy dziać się nie powinno, ale myśli znowu głupie.. i sny ;// i u nas też skok od paru dni, już jest lepiej, ale pare dni temu była masakra! Catalabama witamy!!! ślicznę imię dla córci, my gdyby była córcia mieliśmy przygotowane Maja albo Julcia :)) Scarlettj o kurczę to się wykosztował :)) no zazdroszczę. A Fredzio może ma skok, że tak w nocy mu się na zabawy zabrało? Ja jak mały w nocy gada to do niego nie podchodzę, bo się rozbudza jakbym podeszła. a jak nie podejdę to gada 5 minut i idzie spać. Mąż w Miami? Oooo.. zazdroszczę cholernie! Justi24 dasz radę napewno :)) ja teraz szkoła dziecko dom.. i jakoś mi się udaje, tylko na nic czasu nie mam.. katbe jak tego psiaka będziesz miała i kolegów chłopa poszczujesz, to weź no tego pieska podeślij do mnie na trochę.. też by się przydał. u nas pogoda dziwna, raz leje, raz słońce świeci. a zimno.. brrrr.. jak ze szkoły wracałam to do domu prawie biegłam, bo myślałam, że zamarzne, bo ubrałam się dość cienko. Kwik leży koło mnie i robi "świece" nóżkami i dobiera się do poduszki. K zaraz przyjdzie, muszę obiadek grzać. kurcze, tak bym chciała wyjść się chociaż przejść, ale cóż, czasu nie ma.. klasówka jutro z biblii, geografia - góry świata + angielski nieregularne dla przypomnienia i słówka.. ojjjjaa :((((
-
Już dowiedziałam się gdzie w pobliżu są takie zajęcia, najprawdopodobniej od stycznia albo lutego zaczynamy :))
-
kaszu my jemy 4 x mleczko po 180ml + 3 łyżki kleiku lub kaszki owocowej. po południa jemy zupkę jarzynową, lub marchewkowo-ryżową, a przed kąpielą pare łyżeczek jabłuszka albo brzoskwinki(na jutro mamy suszone śliwki:P ) bo marchewki za nic w świecie do buziaka nie weźmie. buźke odwraca w każdą strone i ani myśli zjeść. Od jutra wprowadzamy obiadki z dodatkiem mięska - zobaczymy jak się sprawdzą. W między czasie Kwik dużo pije herbatki i soczku, ale to dlatego, że u nas ciepło bardzo i nawet mi się bardzo pić chcę ;) Tasik biedactwa.. jak Szy? mamy nadzieje, że gorączka odeszła w niepamięć.. gmonia starajcie się o tym nie myśleć, to, że z nim przebywał to nie znaczy, że się zaraził. Trzeba być dobrej myśli.. A już wyniki z tam tąd przyszły? wiadomo coś o tym koledze? trzymamy kciuki! jesteśmy z wami! a co do szczepień, to u nas też nie ma narazie, dopiero w przyszłym tygodniu. koleżanka mi mówiła. ale my to dopiero się szczepimy 29 grudnia na WZW trzecią dawkę. Justi24 ja bym dopajała chociaż troszkę. u nas cały dom w moich włosach.. w szkole jakaś masakra, mam strasznie napięty ten tydzień. same klasówki. jutro mam klasówke z chemii i fizyki + kartkówka z PO, przedsiębiorczości, pyta z geografii i kartkówka z technologii.. dlatego mykam się uczyć.. :(( kwik śpi, marudził trochę ale usnoł.. aaa! i kuratorka u nas była jak byłam w szkole, zrobić wywiad ;// na tą sprawę.. teściowa z nią gadała i mówiła, że ta sprawa to tylko formalność. dobra,mykam bo do rana się uczyć chyba będę. dobranoc:((
-
Witam :)) Chwilkę czasu mam bo mały na brzuszku obok mnie leży i dziwne, że jeszcze się nie przewrócił, bo zazwyczaj tak robi ;)) Spaliśmy dziś od 00:00 pobudka o 7:17 na jedzenie i spowrotem nyny i tak do 11:00 :)) Byłam wczoraj z dziewczynami na dichu, potańczyłyśmy, pogadałyśmy, taki babski wieczorek w klubie. Ale ja jakoś się bałam troszkę bo K zawsze zostawał z Kwikiem po południu, a wieczorem, żeby go usypiać itd. to chyba nigdy, żeby mnie całkiem w domciu nie było. noi moje obawy były słyszne! Ja wam wchodzę o godzinie 00 a mój K rozpaczliwym głosem "Wiktor nie chcę spać".. Ja patrze, ten go trzyma na rękach a Kwik oczy jak pięć złoty i zadowolony bo mama przyszła. Mama na kolanka wzieła, może 3 minuty nawet nie mineły ja dziecko spało smacznie w łóżeczku :)))) czekał na mamusię. Dzisiaj idziemy do teściów, K ma coś pomóc a my chętnie zrobimy sobie taki spacer, bo pogoda ładna:)) Tasik nareszcie!!! A Jak tam Szy? Gmonia to normalne, mi avizo zostawili na próbkę z bobovity. papierek i mała próbka herbatki.. ciężkie jak cholera;///
-
Dzień dobry bardzo . My dzisiaj zaś po szkole siedzimy w domu, już mnie skręca. Dobrze, że chłop pokorny i chyba dziś zostaje z małym w domu, a ja z dziewczynami na jakie dicho :))))) narazie K śpi, niech się wyśpi, bo wieczorem Kwik umie dać popalić :Pp pewnie po babcie zadzwoni hehe, niech robi co chcę grunt, że ja odpocznę :P kurde nie rozpisze się bo słyszę Krzykkkkkkkk! "aaajeeee jjaaaaa jee!"
-
Scarlletj my myślimy rodzicom moim i teściom jakieś sprzęty do kuchni kupić, siostrze jakieś perfumki, bratu K jakaś grę na kompa (maniak.. ) ;)) a tak to nie wiem.. mały śpi, ja też nynać idę:)) dobranoc
-
Agak woowww ! A ja myślałam, że Wiktor należy tu do jednych z większych.. ;)) dawaj jakie foto Katbe a to chyba tak jak pisała drucilla.. ja zastałam podobny widok.. szkoda, że nie mam tego na kompie, tylko na telefonie K - jak przyjdzie z pracy to wam pokaże Mummy w sumie jemu też by się przydało, bo kiedy byłam w ciąży to brzuch rósł nam niemalże równocześnie :P tyle, że z jego nic nie wyskoczyło.. gmonia dobre haha tylko, ja to już tym na poważnie jestem wystraszona. Babcia K pracuje jako opiekunka do dzieci u pewnej doktorki, i dowiedziała się, że w szpitalu gdzie ta jej doktorka pracuje jest już jeden pacjent ze świńską.. Zaatakowało już Myszków, a z Myszkowa 2 kroki do nas.. Lidiaro my używamy sudocremu przy każdej przewijce. Tylko czasem zdarza nam się przy siuśkach zapomnieć. ja wcinam obiadek, bo ze szkoły przyszłam, tą świńską straszą coraz bardziej, a mnie ciarki na każdym kroku przechodzą. Wiktor śpi. Wczoraj nie byłam w szkole, a przez ten skok rozwojowy Kwika to była masakra.. obiad, sprzątanie i wyjące dziecko.. jeść nie, ale wyć jak najbardziej.. horror! K przyszedł, pokorny, przez tą rocznicę, wziął małego a ja postanowiłam się przespać (18.30) - i tak spałam już do 7.. i do szkoły ;))
-
Drucilla no właśnie mam to samo, może to też skok rozwojowy, bo chwilami nie poznaje własnego dziecka
-
Cześć dziewczyny! z tej strony lipcówka 2009, która rodziła w czerwcu więc sentyment wielki do tego miesiąca. Życzę wam szczęśliwych pozostałych 7 miesięcy w spokoju i zdrowiu. Dziewczyny bez stresów proszę, bo stres w ciąży to najgorszy wróg. Megan, bardzo mi przykro, niestety, czasem tak się dzieję, ale pomyśl, że teraz Bóg ma w opiece twojego aniołka. Nic nie wyrazi twojego cierpienia, trzymaj się kochana.. A i dziewczyny, pamiętajcie, że będę u was częstym gościem! Bo sentyment do czerwca jest, szczególnie do 24 czerwca.. :)) Pozdrawiamy !
-
Ja całą ciąże farbowałam włosy i wszystko było i jest ok ;))
-
Drucilla i pomyśleć, że dopiero co my w tym dziale w podobnym wątku byłyśmy.. Ojj dziewczyny zobaczycie jak wam zleci szybciutko to 9 miesięcy i nim się obejrzycie, wasze maleństwa będą na waszych rękach.. będę tu częstym gościem, bo sentyment mam wielki :)
-
Tasik ale chłop z Szymka, wy dalej w szpitalu? noi gratulacje piątego :)) super Katbe ale on pamiętał, że mamy rocznice, tylko mu się nic nie chciało.. :(( Anusiaz, foczka, gmonia ja też miałam zagrożoną i niestety, ale schudnąć nie mogę :(( jak karmiłam piersią to jakoś mi szły te kilogramy, a odkąd butelka to jeszcze przytyłam porażka zupełna.. celulit.. o rozstępach, które mam na ciele już nie wspomne.. I pomyśleć, że kiedyś całkiem ze mnie nie zły lachon był hehe.. ;)) jak ostatnio oglądałam zdjęcia z dawną wagą to się poryczałam.. a k się ze mnie śmiał bo siedziałam przed kompem i "boooże.. jaka ja kiedyś byłam fajna dupa.." ;P Mummy no właśnie, właśnie zdradź nam co ty tam kombinujesz mamuśka Dziewczyny czy wasze dzieciaczki też stały się takie niespokojne i mało jedzą? Od wczoraj nie bierzemy już lekarstw, ale Wiktor od trzech dni mało je.. Dziś od samego rana zjadł pół zupki i 180ml mleczka z kleikiem ryżowym i tyle :(( przy czym to mleczko mu dawałam przed 7 rano.. nic nie chcę jeść.. nie wiem co robić.
-
ale ksieza nie maja prawa tego robic i w takich sytuacja trzeba zglosic to do kurii.
-
Hejoo . My wczoraj mieliśmy trzecią rocznicę. To ja ładnie pięknie przygotowałam wszystko.. Noi piszę smska do K, żeby kupił słodkie winko, bo jedziemy oglądać mieszkanko, a jak Wiktorek uśnie to balujemy, w końcu nasze małe święto.. noi przyszedł, pojechaliśmy oglądać mieszkanko.. cud, miód!!!!!!! hawira jak nie wiem jeden mały pokój i dwa duże, kuchnia, ubikacja, łazienka, duuży hol, podłogi do wymiany jedynie i jeden pokój do gipsowania a łazienka, ubikacja i kuchnia świeżo po remoncie pięknie i tylko 120 000 zł :)) Mi się wydaje, że to nie dużo jak na takie mieszkanie na dobrym osiedlu, niedaleko przedszkola i plac zabaw przed blokiem:)) ale.. 4 piętro - dla mnie + - pomoże mi zrzucić kilgramy, tylko trochę szkoda dziadków, którzy są naszymi częstymi gośćmi.. narazie myślimy. Bo czynsz dość spory 450zł - bez żadnych opłat.. a tu mamy 270zł.. no nie wiem, zobaczymy:)) ale wrocilismy do domu i co?! kupił sobie piwo, siadł przed tv i nic.. ło jak mi przykro było ;((( eh.. wkurzyłam się, wziełam świeczki, rozpaliłam sobie w łazience, nalałam gorącej wody, wsypałam soli morskiej i się relaksowałam, zeby nie wpaść w złość.. ale dalej mi strasznie przykro :(((( scarlettj zastanawialiśmy się nad tym, ale nie kupujemy.. łaa i super gwiazdkowy prezent, hmmm.. może zgapimy ;P Iwa mimo mojego młodego wieku (16 lat) kiedy opisujesz swoje ciało, czuje się jakbyś opisywała moje:( Lidiaro dobre.. lipcowki 2010 juz sa !!!
-
A ja mam 16 lat i 5 miesięcznego synka i też postanowiłam się wypowiedzieć na ten temat. Po 1. Co ktoś tu za bzdury opowiada do dziewczyny, że jak rodzice nie mają ślubu to dziecko chrztu nie dostanie?! Śmiechu warte!!!!!!! My z K nie mamy ślubu, a chrzciliśmy Wiktora miesiąc temu. Po 2. Nikt nie powinien pisać do dziewczyny "powinniście" - takie jest moje zdanie - to nie ślub świadczy o miłości rodziców. Zbyt wiele rozwodów teraz, by tak opisywać definicję ślubu. Jeśli ktoś nie jest pewny swoich uczuć to ma się żenić z przymusu? głupota.. Albo, ze rodzice mają decydować bo oni będą jej pomagać.. bfffu.. ona teraz będzie miała dziecko, niezależnie od wieku musi wydorośleć i myśleć dorośle, a przy tym sama podejmować takie decyzję. Kochana, ja powiem ci tak, my z K nie bierzemy ślubu, kochamy się bardzo, mamy synka.. Ale jesteśmy młodzi, zwłaszcza ja, nie wiadomo jak będzie dalej.
-
Lidiaro dziękuje ślicznie za informacje, kupie sobie tą książkę i z chęcia przeczytam, jeśli się odważę to też przejedziemy się z Wiktorkiem do Łaz :) może kiedyś się spotkamy tam i chłopcy razem się pochlapią hehe.. narazie spróbujemy tak jak mówisz - w wannie ze mną :) on bardzo lubi się kąpać więc myśle że przypadnie mu ta zabawa do gustu. Sorki, ze tak wypytuje, ale jeszcze spytam - jak długo byliście w wodzie? Czy jest jakieś miejsce, żeby przewinąć maluszka? i czy woda tam cieplutka była? Scarlettj no to Fredzio się zgrał z Wiktorkiem, oboje wygibasy robią :) Wiktor ostatnio tak robił za każdym razem jak go na brzuszek dałam - a ile miał radochy z tego Co do kupek to odkąd jemy inne posiłki niż samo mleczko to kupki są zielone, rzadziej występują i są takie plastelinowate. Choć dziś walnoł trzy na rzadko - ale nie wiem czy to reakcja na antybiotyk czy ząbki.. Kwik śpi, prababcia uśpiła K zadowolony bo nie musial się męczyć a dziś Wiktorek marudny był. Ja się dzisiaj nie zbliżam do niego bo mnie bardzo boli gardzioło i tylko śmialiśmy się do siebie na odległość.. Jaką to radość sprawia, kiedy dziecko tak strasznie cieszy się na twój widok, prawda? Niesamowicie wtedy się czuje.. Taka rozanielona, szczęśliwa :)))) KOOOCHAM GO STRASZNIE!!!!!!!!!!! ludzie mówili, że życie sobie marnuje mając dziecko w tym wieku, ale ja teraz właśnie poczułam się najszczęśliwsza na świecie i NICZEGO nie żałuje.. Noi dziś przyszło mi wezwanie do sądu! Sprawa dotycząca współżycia nieletniej z osobą dorosłą.. Ktoś doniósł. Bo mówili nam w sądzie, że jeśli nikt nie doniesie to nic nie będzie, bo miałam ukończone 16 lat, ale jednak.. 3 listopada zaś się po sądach tłuc. Jeszcze nie wiadomo czy K problemów nie będzie miał :((( I nie chcę zapeszać, ale chyba znaleźliśmy mieszkanko.. Jutro idę oglądać to zdam relacje :) A teraz mykam nyny.. dobranoc!
-
Witam wszystkie szczęśliwe mamusie Słuchajcie, bardzo zainteresowały mnie zajęcia na basenach z maluszkami. Bardzo chciałabym się na coś takiego wybrać z Wiktorkiem. Chętnie poczytam wasze opinie.. :)) i jeszcze chciałabym się dowiedzieć, gdzieś znajdę basen z takimi zajęciami w okolicach Zawiercia.. lub na terenie Zagłębia. Pozdrawiamy!
-
Też bym chciała na basen z Wiktorem iść, ale myślałam, że nigdzie w pobliżu nie ma. Lidiaro gdzie byliście na basenie? To takie specjalne zajęcia? Miałaś pampersy wodoodporne? Bardzo byłabym wdzięczna za odpowiedź.
-
dzień dobry. Ja znowu coś z gardłem, jakaś infekcja wirusowa - płuca dziś wypluje.. od porodu cały czas coś łapie!!!!!! Dziewczyny czy bierzecie jakieś tabletki, witaminy na odporność? Nigdy wcześniej taki nie chorowałam.. Boje się, żeby Wiktor ode mnie nie złapał, więc dziś K się nim będzie zajmował bo i tak już tabsy bierze.
-
Tasik biedny Szy, niech szybciutko wraca do zdrowia! jesteśmy z wami!!! Lidiaro a to palant!!! Gdzie ty w smyku byłaś? chcę wiedzieć, stracą drugą klientkę. Wiktor na antybiotyku, śpi teraz. Dajemy dopiero trzeci dzień antybiotyku, ale efektów zero. Mnie też coś łapie, kaszle jak nie wiem. Źle się czuje, ale szkoła obowiązkowo.. mykam, odezwe się jutro, bo muszę się przespać. dobranoc!!!!!