Ja już w domu. Wyniki z ciśnienia wyszły ok, muszę powtórzyć tylko mocz na obecność białka, bo w szpitalu były śladowe ilości obecne. Szyjka się skróciła, rozwarcie powiększyło, ale nie wiele. Miewam skurcze w nocy, ale nieregularne. Dziś w nocy miałam takie uderzenia gorąca i bóle z krzyża mi promieniowały, że myślałam, że już rodzę ;d
Też mam bóle krocze, a i zgaga męczy ;/ najgorzej przed snem.
Tak wyspać się na zapas pff...głupie gadanie. Końcówka ciąży jest ciężka, obciążony organizm, wszystko boli i to napieranie na pęcherz, więc jak tu się wyspać ;/