Nika, ja będę brała ślub w 21 tygodniu, czyli 10.10 (taka data była wcześniej zaplanowana, a "po drodze" trafiła się dzidzia :-) ), i strasznie się denerwuję, że się nie zmieszczę w suknię ślubną, chociaż poszłam do salonu jakoś w lipcu, czyli wiedziałam o ciąży. Niby szyta na miarę, ostatnie poprawki będą na kilka dni przed, ale stresuję się bardzo. Głupie to chyba, bo brzusio to przecież coś wspaniałego, a suknia będzie dopasowana do mnie i tylko do mnie, ale jakoś tak mam stresa właśnie o to, czy się w nią zmieszczę..
Na zdjęciu brzuch wygląda na mniejszy, ale w rzeczywistości jest.