Ryfcia, rzeczywiście termin mamy ten sam :)) mnie odrzuca od słodkiego i ogólnie od wszystkiego :)) Jem, bo wiem, że muszę. Niestety mdłości mam przeokrutne i totalnie nie wiem kto je nazwał porannymi a miałam nadzieje, że będę tą szczęściarą, która może powiedzieć: 'Dolegliwości pierwszego trymestru, pfff... nie miałam' :))
Suwaczek dodam jak się z nim uporam.