Skocz do zawartości
Forum

dotiq

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez dotiq

  1. Hej dziewczyny, u mnie tez praktycznie bezobjawowo od samego poczatku... dopiero od jakiegos tyg widze ze brzuszek sie wybija, czasem pobokewają plecy, od paru dni wstaje nad ranem na siku i pojawiają sie zawroty głowy.... tez bym juz swirowala do tego czasu i nie dowierzala ze w srodku noszę maleństwo ale na szczęście mam detektor i codziennie slysze jak cwiczy karate i jak serducho szybciutko bije :) To mnie uspokaja ...a w czwartek nastepna wizyta :)
  2. Avanturnica dokladnie to samo sobie pomyślałam patrzac na ten sowaczek patrycji :) tez mam na 8 lipca i ten sam etap co u ciebie :) gdzie tam do 14tyg .... :) Babie.lato mamy bardzo podobnie :) ja dokładnie 2 lata temu zaczęłam sie odchudzac i tez poszło prawie 20kg :) dokladnie tym samym sposobem jak Ty :) odchudzalam wszystkie dania jak tylko moglam :) do tego male i czeste posilki i duzo wody mineralnej :) aktualnie dalej mam wage poniżej tej startowej z dnia kiedy sie dowiedzialam o ciazy ale mam wrażenie ze brzuszek w tym tyg juz mi wybił... juz go chyba lekko widać :)
  3. Co do detektora to ja zazwyczaj znajduje serducho w miare szybko, ale bylo kilka razy gdzie musialam sie naszukac, a w wigilie wogole nie znalazlam i wtedy byl stres :) ale na drugi dzien odrazu udalo mi sie znalezc i odetchnęłam :) Musicie szukac bardzo nisko :) maluszek jeszcze nie jest na tyle duży zeby sie nie miescil wiec ma jeszcze miejsce na zabawe w chowanego :) ja znaduje swoja dziecie praktycznie w jedym obszarze... bardzo nisko po lewej stronie brzucha i tylko tam słychać... podejrzewam ze to przez lozysko ktore mam na przedniej scianie, wysoko :) tak czy siak detektor to dla mnie zbawienie :) bez niego swirowalabym od wizyty do wizyty :) Becia trzymam kciuki zeby Ci sie wszystko ułożyło po Twojej myśli!
  4. Hej, medluje się i ja po świetach :) ...dopiero teraz nadrobilam to co napisalyscie przez tydzien! Avanturnica po moich prenatalnych pytałaś o termin i owszem wg genetycznych termin wskoczył na 4 lipca :) Co do popijania i popalania to uwazam ze kazda z nas ma swój rozum i jest w stanie sobie sama odpowiedziec na pytanie czy warto czy nie warto... ocenianie nie ma tutaj sensu, nie po to tutaj jesteśmy zeby tryskac jadem.... to zdecydowanie nie to forum! Generalnie jesli o mnie chodzi to czuje sie bardzo dobrze, czasami plecy pobolewaja ale jest ok :) slucham sobie dziecka przez detektor i odrazu jestem spokojna :) nastepna wizyta 7 stycznia :)
  5. My tez już po genetycznych :) Dzidzia zdrowa i śliczna :) Rozpychala sie w brzuchu i nie pokazała kim jest :)
  6. Asia ciąża trwa umownie 9 miesięcy ale nie kazdy miesiąc ma 4 tyg :) z twoich wyliczeń wychodzi ze ciaza trwa 9x4 czyli 36tyg a nie 40 :) Wiem, troche to zagmatwane ale ten link ktory podesłała ola wszystko ladnie wyjaśnia :) Tak czy siak 13tydzien to juz bardzo fajny i bezpieczny czas :) najgorsze zagrożenie za nami :)
  7. U mnie tez prawie nikt nie wie! Tylko mama i jedna siostra... niestety jak sie jest po poronieniu to podejscie do ciąży diametralnie sie zmienia, caly czas z tyłu głowy siedzi mysl, ze znowu historia może sie powtórzyć :/ Mam nadzieje ze na prenatalnych bedzie wszystko ok i na swieta będziemy mogli sie juz nieśmiało pochwalić. Asia 13tc to chyba jeszcze I trymestr :) Drugi zaczyna sie od 14tc z tego co kojarze...
  8. Edi ja nie mam takiej możliwości zeby zrobic w 13tc bo u nas święta mocno komplukuja terminarz, a ze tam gdzie chodze prenatalne robi tylko jakis profesor z warszawy i maja bardzo dobry sprzet to zdecydowalam się na ten termin... inaczej musialabym szukac jakiejs innej przychodni a tutaj przynajmniej jeatem zadowolona.
  9. Edi super ze wszystko ok :) udalo sie podejrzeć płeć? :) Ja coś czuje że my tez koncem czerwca się jednak uwiniemy :) Olga1986 a jak u was po prenaralnych? Maluszek juz duży?
  10. Ola super ze wszystko dobrze :) maluszek zdrowy :) ...a powiedz mi ile cm mialo Twoje malenstwo dzisiaj? U mnie panie z przychodni tak namieszaly ze znowu mam badanie przelozone na 21.12 i troche sie boje czy fasolka nie bedzie za mała :/ to bedzie dopiero 11t3d...
  11. Dziewczyny ze mna mąż juz byl na ostatnim usg :) wcześniej wytlumaczylam mu jak to bedzie wygladalo i sama spytalam czy chce... sam zdecydował ze idzie a na samym usg byl tak wpatrzony w monitor /nagrywał też filmik na kom :) / ze nawet nie zwracal uwagi co sie dzieje obok :) generalnie polecam jeśli tatuś sam jest tym zainteresowany :) Na genetyczne tez sie wybiera :) udalo sie je przelozyc o jeden dzień wiec idziemy 22.12 :) Ola koniecznie daj znać jak było :) czekamy na relacje i fotki :) Co do objawów to ja tez nie mam praktycznie żadnych z tych standardowych... zero mdłości, zero bolacych cyckow, brak ciemnej lini na brzuchu i nawet na wadze nie przybywa co mnie troche martwi... jedyne co mam to czasem lekkie pobolewanie w podbrzuszu, czasem ucinam popoludniowe drzemki i musze spać w skarpetkach bo mi wiecznie zimno :)
  12. Rany jaka popularna ta data 8 lipca :) super :) Mi dzisiaj udalo sie przełożyć genetyczne na 22.12 :) Asia a w którym tyg jesteś bo ja jakis czas temu mialam taki cichy okres ze nie bolało a teraz znowu czuje tylko takie troche inne pobolewanie w podbrzuszu... chyba fasolka robi sobie miejsce i macice rozciąga :) Dziewczyny moze latwiej bylo by ogarnac jakbyscie wszystkie wrzucily suwaczki :) wtedy odrazu bedzie wuadomi ktora jest w którym tygodniu :) co myślicie?
  13. Witam, mogę do was dołączyć? Aktualnie leci nam 11tc, termin na 8 lipca. To moja druga ciąża, pierwszą niestety poronilam w czerwcu... i zeby nie bylo z tą tez nie jest łatwo bo od poczatku cukrzyca ciążowa na insulinie, szalejaca tarczyca i zastrzyki clexane... caly czas nie dowierzam ze jest ok dlatego tak późno do was pisze mimo ze podczytuje was od jakiegos czasu :) widzialam ze byl temat badan genetycznych i ja mam swoje umowione na 21.12 - uważam że jak jest szansa dokladnie wybadać i pooglądać maluszka to dlaczego nie? Pojawił sie tez temat detektorów tętna i powiem wam że mam takie cudo od koleżanki i sprawdzalam że już słychać moje malutkie serduszko co mnie bardzo uspokaja :)
  14. dotiq

    Styczeń 2016

    No widzisz to tym bardziej trzeba sie cieszyć :) Bedzie synuś mamusi!!! Swoja droga to nie wiem czemu mi sie wydawało ze masz juz jednego synka :) Pamietam Twoja historie z tymi licznymi poronieniami dlatego tym bardziej trzymam kciuki za dobre rozwiazanie!
  15. dotiq

    Styczeń 2016

    Czesc dziewczyny, nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie ale ja was podczytuje co jakis czas bo gdyby nie to ze los zdecydowal inaczej to byla bym teraz w 17tc... Chcialam wam tylko powiedziec ze naprawde nie przejmujcie sie tym co mówią inni! To wasze dzieci, wiec nikomu nic do tego... Paulina popatrz na to z innej strony... bedziesz miala drugiego zdrowego skarba! Zobacz ilu dziewczynom nie było dane donosic ciąży a Ty bedziesz miała zdrowego synusia! Wiele bym dala zeby byc na Twoim miejscu wiec naprawde nie masz sie czym zalamywac!!! Powinnas sie cieszyc! Pozatym moja szwagierka ma wlasie dwoch synów i ma z nimi super kontakt! Maja po 12 i 14 i teraz sami bardzo dbaja o mame :) Pozdrowienia dla wszystkich styczniowych brzuchatek! Bede jeszcze do was zagladac!
  16. dotiq

    Styczeń 2016

    Ok, dzięki! Przypilnuję tego w razie czego, a narazie czekam na wyniki badań i zobaczymy co powie lekarz...
  17. dotiq

    Styczeń 2016

    HunnyBunny ja mimo tego że miałam łyżeczkowanie to i tak widziałam mnóstwo krwi i dalej ciężko mi się z tym pogodzić... ten widok krwi był najbardziej przerażający dlatego wcześniej wam o tym nie pisałam... po podaniu tabletek długo nic się nie działo ale jak już zaczęłam krwawić to na całego... lekarz uprzedzał że to będzie wyglądało jak bardzo obfity okres ale w moim przypadku krwawienie było naprawde mocne... dopiero jak usiadłam na fotel i krew się lała ze mnie jakby ktoś kran odkręcił to zrozumiałam jak to wszystko wyglądało od środka, jak bardzo była rozciągnięta macica, uświadomiłam sobie że mimo że jeszcze tego nie czułam to nosiłam w sobie małego człowieka, a teraz czuje się jakby wyrwano część mnie... w szpitalu liczyli mi tygodnie wg ostatniej miesiączki dlatego wg lekarza poronienie nastąpiło w trakcie 11 tyg a to przecież już końcówka 3 miesiąca... Paulina HunnyBunny ma racje! Ty zdecydowanie wyczerpałaś już limit nieszczęść, więc dbaj o siebie i nie strasu się! Napewno wszystko będzie dobrze! Jeśli możesz to napisz coś więcej o tej bakterii, która blokowała poprzednie ciąże, jak Ci to zdiagnozowali? Mnie właśnie położna mówiła że coś takiego mogło się zadziać, że mogły być jakieś infekcje o których nie wiedziałam... a teraz chciałabym się jak najlepiej przygotować na ewentualną kolejną ciążę...
  18. dotiq

    Styczeń 2016

    Dzięki HunnyBunny ja mam narazie zakaz seksu przez conajmniej miesiąc, za 2 tyg mam odebrac wyniki badań mojego maluszka a konkretnie materialu który pobrali podczas lyzeczkowania, potem mam sie z tym udac do mojego lekarza i zobaczymy co dalej... narazie czuje ze potrzebuje odpoczac wiec planujemy wakacyjny urlop i pewnie bedziemy walczyć dalej!
  19. dotiq

    Styczeń 2016

    Witam i powiem wam że mimo tego co sie słyszy o naszych szpitalach to w tej kwestii też nie moge złego slowa powiedzieć... juz na izbie przyjęć lekarz z położną byli bardzo delikatni, wytlumaczyli co sie stało i jakie mam wyjścia... zostałam przyjęta na oddział, dostalam osobną salę, mąż mógł cały czas przy mnie być, dostałam też tabletke na wywolanie poronienia i tez lekarz dokladnie wytłumaczył co sie będzie teraz ze mna działo, a potem zaglądał co jakis czas i dalej tlumaczyl czemu trzeba jeszcze chwile poczekać itp. Położne na oddziale tez bardzo w porządku, rozmawiały ze mną i zaproponowały nawet że gdybym potrzebowała rozmowy z psychologiem to tez nie ma problemu. Jeśli chodzi o sam zabieg to też prawie nic nie pamietam... tylko tyle jak sie polozylam na fotelu a potem juz sie obudzilam na swojej sali... wyszlam ze szpitala wczoraj z samego rana i fizycznie czuje sie ok, ale psychicznie jestem w totalnej rozsypce! Żal, pustka, rozpacz i piczucie totalnej beznadzieji... wiem ze musi minąć troche czasu az dojde do siebie, ale póki co to cholernie boli... Co do was to z calego serca życzę wam zeby wszystko bylo dobrze i bardzo wam kibicuję! Jeśli macie jakies wewnetrzne obawy to lepiej je sprawdzcie bo stres tez niestety nie pomaga... ja od początku czulam w środku jakis niepokój i teraz juz wiem dlaczego... prosze was tylko zebyscie sie nie stresowaly jeszcze bardziej tym ze faktycznie dużo z naszych dziewczyn tutaj na forum straciło swoje dzieciątka! Uznajcie ze wyczerpalysmy już te złe statystyki i u was bedzie już tylko z górki! Pozdrawiam!
  20. dotiq

    Styczeń 2016

    No i stało się! Od rana miałam plamienia, trafiłam do szpitala, ciąża zatrzymała się w 8tc. Czekam na zabieg i serce mi pęka!
  21. dotiq

    Styczeń 2016

    Siolcia ponoc mozna tak wcześnie zobaczyc płeć ale ja mam do tego troche sceptyczne podejście bo niby cos tam widac, ale nie dokladnie, wiec opcja z dziewczynki moze sie jeszcze w pozniejszym czasie zmienic na chlopca i odwrotnie :) ...a prawda jest taka ze lekarz zawsze ma 50% szans ze akurat uda mu sie trafic :)
  22. dotiq

    Styczeń 2016

    Dziewczyny z tym sluchaniem bicia serduszka to podobno chodzi o to ze fale dopplerowskie podnoszą temp naszego ciała co jest bardzo nie wskazane w tych pierwszych tyg ciąży kiedy kształtują sie wszystkie narzady... po 10-12tyg maluszek jest juz najwyraźniej dużo mocniejszy na takie huśtawki temperatur.
  23. dotiq

    Styczeń 2016

    Paulina i calina super wiadomości!!! Gratuluję :) takich pozytywnych wiesci nam teraz potrzeba :) która ma kolejna wizyte? Chyba MadziaZ ma 8. czerwca czy ktoras ma wczesniej?
  24. dotiq

    Styczeń 2016

    Welka super masz to zdjęcie :) ile tych cm ma już Twój maluszek? Wygląda cudownie!!! Ja powoli wracam na pozytywne myślenie! Pogadałam troche z doświadczonymi mamami i dużo z nich mówi że w sumie w ciąży też żadnych objawów nie miało, więc chyba będę czekać do wtorku na tą moją wizytę umówioną. Teraz będzie długi weekend to mam nadzieje, że szybciutko zleci. Agutka ja mam pierwszą fotkę ale tam widać tylko zarodek z serduszkiem :) Mała biała plamka :) Calina trzymam kciuki! ...a jak tam z tymi waszymi wizytami? Tatusiowie wchodzą z wami czy nie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...