Nie wiem ile dokładnie lat ma twój syn, ale wnioskuję, że skoro jesteście skłonni z mężem puścić syna na tego rodzaju obóz jest on wystarczająco dojrzały i odpowiedzialny. Warto porozmawiać z synem czy zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństwa, jakie może mu grozić na tego rodzaju obozie i że najmniejszy, nieodpowiedzialny ruch może przysporzyć mu wielu kłopotów. Zapewnijcie syna, że macie do niego duże zaufanie i wiecie, że jest na tyle dojrzały, żeby nie zrobić nic nieodpowiedzialnego.Dla rodziców taki wyjazd dzieci wiąże się z dużym stresem, lecz jest to wspaniała okazja dla dziecka na naukę samodzielności, odpowiedzialności za zdrowie swoje i innych. Obozy tematyczne rozwijają pasje i zainteresowania, są bogate w doświadczenia i przeżycia, których dziecko nie zdobędzie w szkolnej ławce. Wnioskuję, że skoro wasz syn już was "ubłagał" na tego rodzaju wyjazd, decyzja została już podjęta, więc trudno byłoby teraz wycofać się z danego dziecku słowa, nie jest to dobry przykład, pokazujący, że nie trzeba dotrzymywać danego słowa, a tego chyba nie chcielibyście uczyć swojego dziecka. Jak wspomniałaś syn przez długi czas starał się, poprzez swoje nienaganne zachowanie uzyskać od was zgodę na wyjazd, jest to więc ważne szczególnie dla nastolatka pokazać, że jeśli się do czegoś dąży, można osiągnąć cel . Porozmawiajcie więc jeszcze z synem, powiedzcie mu o swoich obawach co do wyjazdu, da to także okazję dziecku na opowiedzenie o swoich emocjach związanych z wyjazdem. Życzę dojścia do kompromisu i ewentualnego bogatego w doświadczenia wyjazdu :) Pozdrawiam