Monica

Aniu, ja mam zamiar pracowac do konca ciazy. Nikt mi tu nie zaplaci za wolne. Jednak w Polsce to jest z tym fajnie, idziesz na chorobowe i masz placone, wprawdzie mniej ale dobre i to. Tak samo po porodzie nie mam zadnego macierzynskiego. Oczywiscie ze nie wroce od razu, ale bede chciala poszukac jakiejs fajnej niani i raczej bede wracac do pracy. Szefowie powiedzieli ze zawsze moge wrocic, ale jak to bedzie to czas pokarze. Tu sie zyje z dnia na dzien, wiec nie planuje co bedzie za pol roku.

Hej dziewczyny, Co myslicie o szczepieniu przeciw grypie? Mnie dzis szefowa zaszczelila z rana. Kazala mi sie spytac lekarza kiedy mam sie zaszczepic. A ja wogole o tym nie mysle. Nigdy sie nie szczepilam i wogole jestem przeciwna takim szczepionka. Raczej nie choruje, tzn. zdarzalo mi sie raz w roku przeziebienie, ktore przechodzilam, bo szkoda mi bylo brac wolnego i ktore konczylo sie zazwyczaj braniem antybiotyku, ale mysle ze to nie byla grypa. Wiec sama nie wiem co powinnam zrobic. Szczegolnie iz wszyscy tu w USA czekaja na nastepny atak wirusa na jesien. Szczepic sie czy nie?

lamponinkaMonicaItalyAle wy macie fajnie juz widzialyscie fasolki a ja jeszcze tyle musze czekac bo USG dopiero 7 sierpnia... a jak tam wasze brzuszki? bo moj to sie tylko wieczorami pojawia a tak nic a nic....To sie ciesz ze jeszcze nie masz brzuszka - urosnie na pewno. Ja to juz wygladam na zaawansowana ciaze. Brzuch odstaje i nie da sie go ukryc. Ostatnio chodze w sukienkach i mam problem bo jak zakladam stanik to wszystko mnie cisnie, wiec chodze bez... hahaha, a co tam jest lato no i nie widac az tak bardzo:) Przytylam juz okolo 3.5 kilo. Jak tak dalej pojdzie pewnie znow przytyje ponad 20 kilo. Tak bylo w mojej pierwszej ciazy, ale pozniej zrzucilam wszystko, wiec mam nadzieje ze i teraz tez tak bedzie, chociaz latek przybywa, metabolizm nie ten sam. No ciekawa jestem jak to bedzie. Ale glodzic sie nie bede. Jem wszystko na co mam ochote. Ja bede miala 25 sierpnia usg , ale dzisiaj jak poszlam sie zdrzemnac snilo mi sie ze umawialam sie na usg i dali mi termin na 8 sierpnia , w przyszlym tygodniu jade umowic sie na usg te pozniejsze , bo jeszcze nie mieli terminow na grudzien , bo we wloszech panstwowo robia tylko 3 razy usg no chyba ze cos jest nie tak . Co do brzuszka to juz widac ze jestem w ciazy ale to jak napisala Monika to nie pierwsza ciaza wklejam zdjecie mojego brzuszka i tluszczyka Lamponinka mamy podobny rozmiar brzuszkow. Fajnie wygladasz:)

Martitaolivia, gratulacje pomyslnego USG:)

agnieszkab31Twój facet kocha Was mimo,że tego nie pokazuje jak połowa mężczyzn na tej planecie.taki jest mój tata,np. mój M jest nauczony(przeze mnie-wszyscy się śmieją,że wychowałam sobie męża) okazywania uczuć,od gniewu po miłość.nie wyobraża sobie teraz wyjścia do pracy bez całusa i kocham cię nawet jak śpię.zresztą my to jesteśmy jak UFO wśród rodziny i przyjaciół bo nawet jak przez tel rozmawiamy to on do mnie mówi Pysiu ja do niego Misiu i na koniec zawsze jest KC. Ale to piekne co piszesz:) My tez sie kochamy no ale az tak ladnie to sobie nie mowimy. Kurcze musze nad tym popracowac, a moze juz za pozno - po 10 latach ciezko zmienic nawyki. Jak bym mu nagle z rana powiedziala kocham Cie Misku to pewnie by mnie podejrzewal ze cos mam na sumieniu, hahaha, a moze nie - musze to wyprobowac:)

ItalyAle wy macie fajnie juz widzialyscie fasolki a ja jeszcze tyle musze czekac bo USG dopiero 7 sierpnia... a jak tam wasze brzuszki? bo moj to sie tylko wieczorami pojawia a tak nic a nic.... To sie ciesz ze jeszcze nie masz brzuszka - urosnie na pewno. Ja to juz wygladam na zaawansowana ciaze. Brzuch odstaje i nie da sie go ukryc. Ostatnio chodze w sukienkach i mam problem bo jak zakladam stanik to wszystko mnie cisnie, wiec chodze bez... hahaha, a co tam jest lato no i nie widac az tak bardzo:) Przytylam juz okolo 3.5 kilo. Jak tak dalej pojdzie pewnie znow przytyje ponad 20 kilo. Tak bylo w mojej pierwszej ciazy, ale pozniej zrzucilam wszystko, wiec mam nadzieje ze i teraz tez tak bedzie, chociaz latek przybywa, metabolizm nie ten sam. No ciekawa jestem jak to bedzie. Ale glodzic sie nie bede. Jem wszystko na co mam ochote.

Krzyk ciszy gratulacje pomyslnej wizyty, ze wszystko wporzadku z Twoja dzidzia. Ciesze sie ze torbiel maleje. Jednak ciaza potrafi wyleczyc niektore rzeczy:) Ciesze sie ze wszystko w porzadku.

agusikkochane ja wpadłam sie z wami pozegnac , jakiś czas mnie nie bedzie z powodu przeprowadzki i braku netu... buziam wszystkie:))) Milej przeprowadzki, tylko sie nie przemeczaj prosze:)

Witam Wszystkich Ja tez dzisiejszy i wczorajszy dzien spedzilam na plazy, ale bylo fajnie. Najwieksza radoche to mialy dzieciaki. Caly czas spedzily w wodzie, a fale byly ogromne. Italy, tak sie ciesze ze mdlosci minely, przyjazd Sandry byl strzalem w dziesiatke! Ja odkad przyleciala do mnie chrzesnica mam tyle werwy i sily ze az sama sie dziwie jak ja to robie. Wczesniej gdy jej nie bylo jak wracalam z pracy bylam padnieta a teraz mam checi zeby z nia na sklepy jeszcze isc. Weekendy spedzamy na calego - chce jej jak najwiecej pokazac, by miala mile wspomnienia. Lamponinka mam nadzieje ze z okiem twojego meza wszystko w porzadku. Wiem ze nie jest to mile uczucie. pamietam jak w zeszlym roku moja mama galaz sobie wbila w oko, tez jej spuchlo no i wyladowala w szpitalu. Meczyla sie biedaczka jakies 2 tygodnie, potem wszystko wrocilo do normy. Magduska i Suchotka, ach te alergie, daja nam popalic. Wprawdzie ja osobiscie nigdy ich nie przechodzilam, ale znam pare osob i wiem jak im ciezko. Trzymajcie sie dzielnie. Mam nadzieje ze szybko mina. Pozdrawiam wszystich!

Kochana Lamponinko, prosze sie nie stresowac, wszystko bedzie dobrze, masz wspaniale dzieciaczki, zadnych problemow genetycznych w rodzinie - zobaczysz wszystko bedzie jak najlepiej i juz wkrotce bedziesz sie cieszyc ciaza:) Wiem ze dobrze sie tak mowi, sama z wlasnego doswiadczenia wiem co to jest te stres, te koszmarne mysli ktore nas drecza, taka juz mamy nature, ale musimy myslec pozytywnie. Ja sobie powiedzialam ze nie mam zadnego wplywu na to co bedzie, wiec polecam wszystko w rece Bozi:) Jak ma byc tak bedzie. Zycie pokaze. Tak wiec prosze Cie kochana o usmiech na twarzy i pozytywne myslenie, myslami jestem z Toba:)

DZIEWCZYNY, musze sie z Wami podzielic moja wspaniala wiadomoscia. Otoz zadzwonili do mnie ze szpitala i wszystkie wyniki wyszly bardzo dobre (mam na mysli na zespol Downa) Az sie poplakalam ze szczescia. Powiedzieli mi tez ze w moim wieku moge rozwazyc amnio - ale wyniki sa talk dobre ze nie musze nic robic. W przyszym tygodniu ide do doktora na konsultacje i z nim pogadam co mam robic. Narazie sie ciesze bardzo, dzwonie do mojego meza zeby sie z nim podzielic wiadomoscia:)

Lamponinka, widze ze nie mialas latwo, sama przyjechalas do Wloch, musialas przejsc duzo ciezkich chwil. Super ze Ci sie dobrze ulozylo i teraz jest lzej:) Ja rowniez przez to przechodzilam, wprawdzie to maz przylecial tu pierwszy a ja po 3 i pol miesiacach dolaczylam z dzieckiem, ale jak sobie wspomne ten pierwszy rok to bylo mi bardzo ciezko. Nie moglam znalezc pracy, nie znalam jezyka, male dziecko w domu. Dopiero jak Maciek poszedl do szkoly a ja podszkolilam jezyk znalazlam prace i wtedy zaczelo sie wszystko z gorki. Nie bylo latwo ale podsumowujac 5 lat jakie tu spedzilam bylo warto zaryzykowac. Tak wiec ciesze sie ze i Tobie sie udalo:)

lamponinkaItalyMonicaMam dzis szczesliwy dzien. Od rana znajduje pieniadze na ulicy, hahaha. W sumie znalazlam $21.06:) Musze to jakos sporzytkowac. Chyba zagram w lotto.zagraj przez internet we wloski lotto....chyba ponad 50 milionow euro jest do wygrania.... Teraz bedzie juz ponad 100 milionow euro bo wczoraj nikt nie trafil a na wczoraj byla setka , WWOOOOOOOWWWW !!!!! moze warto zaryzykowac ? No jest to kuszace. Tylko ja nie mam pojecia jak to zrobic przez internet:( Narazie puscilam lotto u nas:)

Mam dzis szczesliwy dzien. Od rana znajduje pieniadze na ulicy, hahaha. W sumie znalazlam $21.06:) Musze to jakos sporzytkowac. Chyba zagram w lotto.

Widze ze kolejne wizyty dziewczyn u lekarza sa pomyslne. Magduska, Agusik i Zoska ciesze sie ze wzystko jest ok:)

cos male to zdjatko wstawilam, nie umiem wiekszego:(

A oto moje kochane dzidzi w 12 tygodniu ciazy:)

W ostatniej ciazy lekarka powiedziala mi w 13 tygodniu ze bedzie dziewczynka. Miala bardzo dobra aparature.

Witam Was dziewczyny:) Ale sie rozpisalyscie, fakt ze nie bylo mnie tu pare dni, wiec mialam duzo do nadrobienia, ale przeczytalam wszystko, ufff... jestem na biezaco:) Witam now kolezanki, Zoska, Angelaa89 i Gdanszczanka 27 - gratulacje! Moja podroz na Niagare byla udana, fakt ze wrocilam zmeczona ale warto bylo jechac:) No i oczywiscie ze to bzdury ze kobiety w ciazy na statki nie powinny wchodzic, ach ta moja mama, powiedzialam jej zeby lepiej nic nie mowila niz takie glupoty wygadywac. Troche mi to dalo do myslenia jak mi to powiedziala ale na zdrowy rozum, gdzie w tym logika. Wrocilam cala i zdrowa i pelna wrazen:) Acha, wczoraj widzialam moja dzidzie na ekranie, dostalam zdjecie, jak bede miec czas to wkleje. USG wyszlo dobrze:) Wzieli mi tez krew z palca, za tydzien maja byc wyniki. Troche sie stresuje - to czekanie jest najgorsze, ale mysle sobie ze i tak na to nie mam wplywu jakie beda, wiec po co sie denerwowac. Ach ta natura ludzka.

Hej dziewczyny, wlasnie mi mama powiedziala ze nie powinnam plywac statkiem jak jestem w ciazy. Co Wy o tym sadzicie? To chyba jakis zabobon, ja w to nie wierze. Pytam bo nad ta Niagara mam zamiar wchodzic na statki, beda 2 rejsy. Jeden krotki a drugi okolo 2-3 godzin. Sama juz nie wiem co mam zrobic.

Italy, tak sie ciesze ze juz lepiej u Ciebie:) W koncu kiedys to sie musi skonczyc. Mowia ze jak sie wkroczy w drugi trymestr to juz jest tak fajnie, super sie wtedy bedziemy czuly:) Czego wszystkim zycze. A ja jutro wybieram sie w podroz nad wodospad Niagare. Wroce w niedziele w nocy, tylko cos sprawdzam pogode i ma byc pochmurno:( A ja tak bym chciala sloneczko, zeby zdjecia fajne powychodzily. No ale coz. Mam nadzieje ze nie bedzie padac. A w poniedzialek z samego rana wybieram sie do szpitala na USG w I trymestrze. Z jednej strony nie moge sie doczekac z drugiej troche sie boje.

Witam Was, no to pochwalilam sie wczoraj jaka to mamy fajna pogode. Dzis duchota nie do wytrzymania. Zapowiadaja burze. Juz grzmi. Bardzo sie nudzilam dzis w pracy i postanowilam stworzyc sobie suwaczki:)

Hej Suchutka, slyszalam ze u Was upaly doskwieraja. Jak pamietam wczesniejsze lata to w Polsce bylo zimno a u nas w NY upal, teraz na odwrot. Tzn. nie mamy zimna ale nie ma duchoty, powiewa lekki wietrzyk, wymarzona pogoda dla ciezarnych:) Szkoda tylko ze musze siedziec w pracy w klimatyzowanym pomieszczeniu:( Na lunch tylko wychodze na zewnatrz. No ale coz pracowac trzeba. Alergie musisz jakos przemeczyc niestety. Ja na szczescie czuje sie bardzo dobrze. Zadnych niedomagan. Dzis powiedzialam szefom ze jestem w ciazy, uhhhh ... mam to juz z glowy. Coraz bardziej widac po mnie ze brzuch sie zaokragla wiec nie chcialam dluzej czekac. Wreszcie moge exponowac moj brzuch! Hahaha

Witaj Anka, fajna masz date porodu:) Szczesliwych 9 miesiacy zycze:0

Ulka31, milego wypoczynku nad morzem. Baw sie dobrze:)