Skocz do zawartości
Forum

ZaginionySwiat

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez ZaginionySwiat

  1. @ooska - ja przed ciążą byłam wege, i mi się to nie zmieniło ;) tylko bardziej odrzuca mnie zapachowo - kiedyś nie przeszkadzał mi gotujacy się rosół, teraz zapach mnie odrzuca dość konkretnie ;)
    Ale - mięsa nie jem od wielu lat i dobrze mi z tym, lepiej się czuję, zdrowsza jestem, mam więcej energii :)

  2. Parę dni mnie nie było, ale nadrabiam ;)

    Co do mnie - zmieniłam wiele, ale były to zmiany wynikające z biegania - najpierw pory posiłków, bo po biegu rano nie da się nie zjeść, jak się biega wieczorem, to też nie ma opcji odpuszczenia śniadania itd, musiałam zacząć planować posiłki, żeby nie biegać ani zaraz po jedzeniu ani na mega głodniaka, itd.
    A potem zaczęłam eliminować z diety to, po czym się źle biegało - wędliny, potem mięso, potem nabiał... Jestem prawie weganka - prawie, bo nigdy nie przestanę jeść miodu, w górach jem oscypki, a w ciąży dodatkowo jajka od kur sąsiada i mascarpone ;)
    Ale to bieganie było celem, a ubytek wagi efektem ubocznym ;)

  3. Cieszę się bardzo ;) :D

    To prawda, że jestem szczupła, mięśni ubyło głównie z nóg, ale nogi miałam raczej mocno zbudowane niż szczupłe, więc wizualnie im to nie zaszkodziło ;) na brzuchu przed ciążą kaloryferek, tkanka tłuszczowa trochę poniżej normy, więc tak jak piszesz, to pewnie też ma znaczenie ;)
    Teraz już mam trochę tłuszczu na brzuchu, jak złapię, to tak ze 3cm może, i pewnie jeszcze trochę przybędzie, ale od września wszystkie będziemy dbać razem o formę, to i figura wróci ;)
    (i pomyśleć, że 5 lat temu ważyłam ponad 80kg....)

    Ale czekam z niecierpliwością na wyrazniejsze ruchy, nie takie delikatne smeranie, ale takie, żeby mąż też mógł poczuć ;)

  4. 2boys
    Zaginiony Świat
    Jak rozpoznajesz, że to dzidziuś a nie ... że tak powiem ...jelita?
    bo to jest zupełnie inne ;)
    Poza tym z niewiadomych przyczyn zawsze miałam ponadprzeciętne czucie swojego ciała - np jak mnie coś bolało (a przez lata biegania nie raz coś takiego miało miejsce... ;)), to bez problemu mogłam określić "na czucie" czy to staw, czy przechodzący tam mięsień (i to który..), czy ścięgno, itd.
    Przesuwanie zawartości w jelitach też czułam odkad pamiętam, i to dość precyzyjnie - opis może pominę ;)
    Więc wiem, że było to wewnątrz macicy ;)

    Uczucie jest bardzo miłe, takie śmieszne trochę, ale trudne do określenia, trochę takie łaskotanie, trochę jakby pękła w środku bańka mydlana, a trochę takie w ogóle inne ;)

    U mnie w rodzinie wszystkie kobiety (w sensie spokrewnione, mama, kuzynka itd) czuły ruchy bardzo wcześnie, wręcz niemożliwie wcześnie bo w 14tc. Ja też pod koniec 14tc poczułam pierwszy raz...
    Wiem, że wydaje się to niemożliwe, kuzynce nikt nie wierzył, więc jak poczuła, to od razu usg (pracowała w szpitalu), i synek był dokładnie we wskazanym przez nią miejscu ;)
    Więc może jakiś gen mamy inny, że tak czujemy ;)

  5. Trzypakówa
    ZaginionySwiat
    Zapraszam na zdrowe domowe rafaello ;)

    No i zaśliniłam telefon! A te rafaello to takie zdrowe z kaszy jaglanej czy takie smaczne cukrowe? :P

    kasza jaglana, mleko kokosowe, kokos, ksylitol i w środku nerkowce (bo nie miałam blanszowanych migdałów na podoredziu :p)
    Zdaniem męża lepsze niż oryginalne ;)
  6. Ja od bardzo dawna śpię głównie na lewym, ale w ciąży czasem zasypiam na plecach ;)
    A polamana budzę się tylko jak koty przesądza z dokkadaniem się do mnie i budzę się jak paragraf ;)

    Ja niedługo planuję poduchę ciążową, miało być w sobotę, ale zamówienie nie przyszło, więc dopiero po weekendzie, a jeszcze muszę ją uszyć (sama szyję, zamawiam tylko wypełnienie i ładną tkaninę na poszewkę)

  7. LusiaM - ja schudłam ~5kg, a niebardzo miałam z czego, straciłam sporo mięśni z nóg, więc to pewnie dlatego (jak się zamienia 50km/tydz biegania plus inne treningi na leżenie, to takie skutki), więc się nie przejmuj wagą ;)

    Co do smaków - na szczęście mam ochotę na zdrowe - pochłaniam ogórki, pomidory, paprykę, zieleninę, ewentualnie jajka od kur ze wsi, owsiankę, bakalie, orzechy, owoce itd. ;)

    Ale - news tygodnia - w sobotę pierwszy raz poczułam ruchy :D:D:D
    Wydawało mi się to nieprawdopodobne, końcówka 14 tygodnia pierwszej ciąży i ruchy, ale korzystając z okazji, że miałam rodzinę na podorędziu to popytałam... Moja mama czuła ruchy w 14 tygodniu, kuzynka w połowie 14 tygodnia, więc widocznie u mnie w rodzinie tak bywa ;)
    Najlepszy prezent urodzinowy jaki można sobie wymarzyć :D i naprawdę niesamowite uczucie :D

  8. Co do leżenia - z moich półtora miesięcznych doświadczeń - poza czytaniem polecam szydełkowanie (można piękne rzeczy dla maluszka zrobić ;)), kakramę (jeszcze się nie wzięłam, ale sznurek już mam), przed świętami przygotowywanie ozdób (robiłam bombki z cekinów), ewentualnie haft, rysowanie (choćby kolorowanki antystresowe - leżąc w łóżku naprawdę pomagają nie myśleć), itd.
    Do tego wszelkie projektowanie pokoju, zakupy itd ;)

    Trzymajcie się dziewczyny - leżenie jest ciężkie, ale damy radę, robimy to dla swoich dzieci :)

    @Monyaa - dasz radę na pewno! Lepiej być samemu niż z kimś niewłaściwym...
    Moja mama była ze mną sama, i nie żałuję - tylko jak byłam mała, w 1 klasie, gdy w szkole mówiliśmy o rodzinie to pytałam, czemu inne dzieci mają tatusia, a ja nie, ale dość szybko zrozumiałam, że czasem tak bywa, choć były to lata 80-te, i samotnych mam (zwłaszcza w mniejszych miastach) było duuuużo mniej... Wiem, że czasem na pewno było jej trudno, ale później, jak byłam już dorosła to wiele razy o tym rozmawiałyśmy, i żadna z nas nie żałuje...

  9. Plamienia dziwnie... Co parę dni sie odzywają, ale wygląda to tak, że jest max parę kropel czerwonych, a potem, choćby 30minut później już normalny nawet nie zabarwiony śluz, i tak znowu trochę spokoju... Ale mam nadzieję, że niedługo miną całkiem, oby....
    W piątek wizyta, i jak zwykle się boję....

  10. Magicznych sposobów nie, ale pomoc powinny inhalacje (majeranek, czasem kropla olejku z drzewa herbacianego) - jak masz, to inhalator, a jak nie, to garnek z gorącą wodą i ręcznik na głowę żeby przez kilka minut powdychać. Poza tym jak masz, to kropla olejku majerankowego na coś przymocowane do dekoltu itd.

  11. Trzypakówa
    NindziowaMama a z której to strony ułatwienie? Bo na razie jak czytam to wszystko dłużej i trudniej i ciężej i drożej :P Tylko tyle, że za jednym trudem wychowanie haha ^^
    plus taki, że później, jak już trochę podróżą, to się razem bawią, no i że dwójka za jedną ciążą, jednym macierzyńskim itd ;)
    Ale domyślam się, że zwłaszcza początkowy okres to będzie lekki sajgon...
  12. nindziowaMama
    W ogole w pierwszej ciąży podświadomie mówiłam o dziecku ona i okazało się w 20 tyg że to dzieeczynka. Teraz jakoś ciągle wychodzi mi on. Macie coś takiego ze przeczucie wam podpowiada?
    mnie się wydaje, że będzie dziewczynka... Teraz jak teraz, ale gdy się dowiedziałam o ciąży, to byłam jeszcze bardziej przekonana - nadal mówię "moja Kruszynka" - ciekawe, czy się sprawdzi ;)
  13. Biorę duphaston, a gin mówił, że na razie nic z nią nie można zrobić :( większość opcji leczenia odpada z powodu ciąży, a globulki, które ewentualnie można by stosować odpadają w czasie plamień...
    Pogadam na najbliższej wizycie, ale ciężko :(
    No i nie ma pewności, że to tylko z nadżerki, bo miałam też plamienia (silniejsze) w terminie @, podejrzenie krwiaka itd, więc tak naprawdę....
    Ale cokolwiek by nie było powodem, to efekt ten sam - jedyne co mogę zrobić to leżeć...

  14. Trzypakówa
    ZaginionySwiat to wyglada na to, że dużo lepiej zniesiesz uroki ciąży niż "standardowe" niećwiczące mamy :) Zazdroszcze i pluje sobie w brodę, że jestem takim leniwcem.
    w teorii tak, w praktyce niestety mam nadzerkę, i ogólnie plamię, więc od ponad miesiąca prowadzę głównie leżący tryb życia :(
    Ale - najważniejsze maleństwo, żeby było zdrowe :)
    (choć mam cichą nadzieję, że niedługo się uspokoi, i będę mogła chociaż po domu normalnie chodzić...)
  15. Trzypakówa
    A u mnie to z brzuszkiem było tak, że wydawało mi się, że za dużo pierogów na święta zjadłam i dlatego się za szybko duży zrobił. Jak się okazało w usg 14 tyg, że to nie pierożki a gratisowa dzidzia :P
    bliźniaki? Super :D

    U mnie brzuszek widać, ale zauważyć go mogą tylko ci, którzy mnie dobrze znali przed ciążą - nie jest obecnie większy niż "standardowy kobiecy brzuszek", przy czym ja przed ciążą miałam całkiem płaski z widocznymi mięśniami ;)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...