Skocz do zawartości
Forum

ZaginionySwiat

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    śląsk

Osiągnięcia ZaginionySwiat

0

Reputacja

  1. @ooska - ja przed ciążą byłam wege, i mi się to nie zmieniło ;) tylko bardziej odrzuca mnie zapachowo - kiedyś nie przeszkadzał mi gotujacy się rosół, teraz zapach mnie odrzuca dość konkretnie ;) Ale - mięsa nie jem od wielu lat i dobrze mi z tym, lepiej się czuję, zdrowsza jestem, mam więcej energii :)
  2. Ja mam zakaz tak naprawdę do końca ciąży :( Mam nadżerkę, która się mocno dawała we znaki, problemem jest nawet badanie, a po usg dopochwowym ostatnio trafiłam do szpitala z powodu krwotoku, więc.. Niestety post do sierpnia/września :(
  3. Parę dni mnie nie było, ale nadrabiam ;) Co do mnie - zmieniłam wiele, ale były to zmiany wynikające z biegania - najpierw pory posiłków, bo po biegu rano nie da się nie zjeść, jak się biega wieczorem, to też nie ma opcji odpuszczenia śniadania itd, musiałam zacząć planować posiłki, żeby nie biegać ani zaraz po jedzeniu ani na mega głodniaka, itd. A potem zaczęłam eliminować z diety to, po czym się źle biegało - wędliny, potem mięso, potem nabiał... Jestem prawie weganka - prawie, bo nigdy nie przestanę jeść miodu, w górach jem oscypki, a w ciąży dodatkowo jajka od kur sąsiada i mascarpone ;) Ale to bieganie było celem, a ubytek wagi efektem ubocznym ;)
  4. Cieszę się bardzo ;) To prawda, że jestem szczupła, mięśni ubyło głównie z nóg, ale nogi miałam raczej mocno zbudowane niż szczupłe, więc wizualnie im to nie zaszkodziło ;) na brzuchu przed ciążą kaloryferek, tkanka tłuszczowa trochę poniżej normy, więc tak jak piszesz, to pewnie też ma znaczenie ;) Teraz już mam trochę tłuszczu na brzuchu, jak złapię, to tak ze 3cm może, i pewnie jeszcze trochę przybędzie, ale od września wszystkie będziemy dbać razem o formę, to i figura wróci ;) (i pomyśleć, że 5 lat temu ważyłam ponad 80kg....) Ale czekam z niecierpliwością na wyrazniejsze ruchy, nie takie delikatne smeranie, ale takie, żeby mąż też mógł poczuć ;)
  5. 2boys Zaginiony Świat Jak rozpoznajesz, że to dzidziuś a nie ... że tak powiem ...jelita? bo to jest zupełnie inne ;) Poza tym z niewiadomych przyczyn zawsze miałam ponadprzeciętne czucie swojego ciała - np jak mnie coś bolało (a przez lata biegania nie raz coś takiego miało miejsce... ;)), to bez problemu mogłam określić "na czucie" czy to staw, czy przechodzący tam mięsień (i to który..), czy ścięgno, itd. Przesuwanie zawartości w jelitach też czułam odkad pamiętam, i to dość precyzyjnie - opis może pominę ;) Więc wiem, że było to wewnątrz macicy ;) Uczucie jest bardzo miłe, takie śmieszne trochę, ale trudne do określenia, trochę takie łaskotanie, trochę jakby pękła w środku bańka mydlana, a trochę takie w ogóle inne ;) U mnie w rodzinie wszystkie kobiety (w sensie spokrewnione, mama, kuzynka itd) czuły ruchy bardzo wcześnie, wręcz niemożliwie wcześnie bo w 14tc. Ja też pod koniec 14tc poczułam pierwszy raz... Wiem, że wydaje się to niemożliwe, kuzynce nikt nie wierzył, więc jak poczuła, to od razu usg (pracowała w szpitalu), i synek był dokładnie we wskazanym przez nią miejscu ;) Więc może jakiś gen mamy inny, że tak czujemy ;)
  6. Ja się pewnie dowiem pod koniec lutego na połówkowym... Ale za to ruchy maleństwa czuję co dzień - dwa na razie bardzo nieśmiałe, ale są
  7. Trzypakówa ZaginionySwiat Zapraszam na zdrowe domowe rafaello ;) No i zaśliniłam telefon! A te rafaello to takie zdrowe z kaszy jaglanej czy takie smaczne cukrowe? :P kasza jaglana, mleko kokosowe, kokos, ksylitol i w środku nerkowce (bo nie miałam blanszowanych migdałów na podoredziu :p) Zdaniem męża lepsze niż oryginalne ;)
  8. Zapraszam na zdrowe domowe rafaello ;)
  9. Ja od bardzo dawna śpię głównie na lewym, ale w ciąży czasem zasypiam na plecach ;) A polamana budzę się tylko jak koty przesądza z dokkadaniem się do mnie i budzę się jak paragraf ;) Ja niedługo planuję poduchę ciążową, miało być w sobotę, ale zamówienie nie przyszło, więc dopiero po weekendzie, a jeszcze muszę ją uszyć (sama szyję, zamawiam tylko wypełnienie i ładną tkaninę na poszewkę)
  10. @Zani - od lat jestem morsem, mamy w grupie rodziny z dziećmi, kilkulatki też się kąpią, a na spacery (choć oczywiście krótsze) dziewczyny wychodziły przy sporych mrozach z niemowlakami, i miało to tylko pozytywne skutki zdrowotne :)
  11. Trzypakówa - z blizniakami na pewno brzuszek będzie większy ;) A co do ruchu - pora roku nie ma znaczenia - przed ciążą biegałam przez cały rok, i latem, i jesienią, i wiosną i zimą ;) Damy radę, i po ciąży będziemy szczuplejsze, zgrabniejsze i bardziej wysportowane niż przed ciążą
  12. @kronkiś - ja też leżę w łóżku ;) Dlatego tyle mięśni straciłam, więc nie wiem, ile tak naprawdę przytyłam, bo mięśni miałam dużo, więc na wadze jest kilka kg mniej niż przed ciążą... ;)
  13. LusiaM - ja schudłam ~5kg, a niebardzo miałam z czego, straciłam sporo mięśni z nóg, więc to pewnie dlatego (jak się zamienia 50km/tydz biegania plus inne treningi na leżenie, to takie skutki), więc się nie przejmuj wagą ;) Co do smaków - na szczęście mam ochotę na zdrowe - pochłaniam ogórki, pomidory, paprykę, zieleninę, ewentualnie jajka od kur ze wsi, owsiankę, bakalie, orzechy, owoce itd. ;) Ale - news tygodnia - w sobotę pierwszy raz poczułam ruchy Wydawało mi się to nieprawdopodobne, końcówka 14 tygodnia pierwszej ciąży i ruchy, ale korzystając z okazji, że miałam rodzinę na podorędziu to popytałam... Moja mama czuła ruchy w 14 tygodniu, kuzynka w połowie 14 tygodnia, więc widocznie u mnie w rodzinie tak bywa ;) Najlepszy prezent urodzinowy jaki można sobie wymarzyć i naprawdę niesamowite uczucie
  14. Roksanna - nie mam pojęcia :( brzmi groźne :( ale nie mogę napisać nic więcej, niż że trzymam kciuki, i mam nadzieję, że będzie dobrze... I chyba nie masz wyjścia, musisz zaufać lekarzowi.... Trzymam mocno kciuki...
  15. Co do leżenia - z moich półtora miesięcznych doświadczeń - poza czytaniem polecam szydełkowanie (można piękne rzeczy dla maluszka zrobić ;)), kakramę (jeszcze się nie wzięłam, ale sznurek już mam), przed świętami przygotowywanie ozdób (robiłam bombki z cekinów), ewentualnie haft, rysowanie (choćby kolorowanki antystresowe - leżąc w łóżku naprawdę pomagają nie myśleć), itd. Do tego wszelkie projektowanie pokoju, zakupy itd ;) Trzymajcie się dziewczyny - leżenie jest ciężkie, ale damy radę, robimy to dla swoich dzieci :) @Monyaa - dasz radę na pewno! Lepiej być samemu niż z kimś niewłaściwym... Moja mama była ze mną sama, i nie żałuję - tylko jak byłam mała, w 1 klasie, gdy w szkole mówiliśmy o rodzinie to pytałam, czemu inne dzieci mają tatusia, a ja nie, ale dość szybko zrozumiałam, że czasem tak bywa, choć były to lata 80-te, i samotnych mam (zwłaszcza w mniejszych miastach) było duuuużo mniej... Wiem, że czasem na pewno było jej trudno, ale później, jak byłam już dorosła to wiele razy o tym rozmawiałyśmy, i żadna z nas nie żałuje...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...