Skocz do zawartości
Forum

aleks_at

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    xxx

Osiągnięcia aleks_at

0

Reputacja

  1. Masakra dziewczyny czego się dzisiaj o sobie dowiedziałam.. oczywiście przez osoby trzecie bo wygodniej obgadac kogoś za plecami. Kiedyś już pisalam ze mimo młodego wieku zawsze chcialam mieć maluszka i jestem szczęśliwa ze udało się to z facetem, którego kocham i którego jestem pewna w stu dwudziestu procentach. Oboje nie możemy się juz doczekać, jednak szczęśliwe oczekiwanie zakłócila dzisiaj jego była, która stwierdziła ze to z pewnością wpadka, że zrujnowalismy sobie wzajemnie życie, bo ja jestem za młoda na bycie matka, nie zrobilam studiów (a to według niej jest rzecz niedopuszczalna), on jest dla mnie za stary (roznica 8 lat) poza tym powinien piąć się po szczeblach kariery póki ma taką szansę. Dodam że ona ma 30 na karku i ani myśli o dzieciach, goni za pieniedzmi i wszystkich chce mierzyć swoją miarą. Ja znam siłę naszego związku i dobrze wiem czego chcemy i chciałabym się tymi słowami nie przejmować no ale przecież jak się słyszy takie cos to ręce opadaja... sorry, musiałam się komuś wyżalić. Mam nadzieje ze Wy macie spokój z głupimi docinkami i nie zwracacie sobie tym głowy.
  2. To w końcu łapiemy sie na to czy nie? Ja słyszałam tylko o tych co urodzą w styczniu, a dla mnie by to było zbawienne, bo niby miałam umowę o pracę ale zatrudniała mnie agencja pracy tymczasowej, umowę miałam podpisywaną co miesiąc a w przypadku zajścia w ciążę warunków nie reguluje kodeks pracy tylko jakaś ustawa, w której jest napisane że pracodawca nie ma obowiązku przedłużenia pracownicy umowy do dnia porodu. Takim oto sposobem zostałam zwolniona, do porodu płaci mi zus a potem będziemy jechali na jednej wypłacie mojego... dlatego jakbyśmy się na to kwalifikowaly to by było cudownie
  3. Dziewczyny czytam te Wasze wpisy i zastanawiam się czy nie zmienić lekarza... piszecie o badaniach genetycznych, prenatalnych, badają Wam ryzyko, dają Wam posłuchać serducha, a u mnie porażka, na usg babka stara się zrobić dobre ujęcie do zdjęcia i tyle. Niektóre poznały płeć, a ja jak przedwczoraj o to zapytalam to burknęła że jeszcze za wcześnie i jestem niepoważna. Ogólnie jest w porządku, tylko też chciałabym wiedzieć o maluchu jak najwięcej. A może niepotrzebnie się denerwuje?
  4. Dzięki dziewczyny za wsparcie, na szczęście wszystko jest ok, usg juz nie dopochwowo tylko przez brzuch, maleństwo nawet mi pomachało, brykało aż miło, od razu poczułam gigantyczna ulgę. Tylko badanie CRP wyszło mi ponad normę i trochę się denerwuje, musze je powtórzyć i zobaczyć czy stan zapalny rośnie :(
  5. Chyba spać pójdę niedługo, głowa mi pęka. Puszcze sobie jakiś film na ululanie :) dzięki, odezwę się jutro, mam nadzieję ze wszystko będzie w porządku.
  6. Velvet to straszna wiadomosc, przykro mi.. to moja pierwsza ciąża dlatego tak niecierpliwie czekam na jakieś oznaki typu kopniecie, wtedy byłabym spokojniejsza. brzuch niby się powiększył ale oprócz tego nie czuje się jak w ciąży. Musze w końcu zobaczyć fasolke na ekranie bo wyląduje w pokoju bez klamek. W dodatku dzisiaj odebrałam wyniki badań i wyszlo jakieś zapalenie, więcej dowiem się jutro. jak nie zejde na zawal
  7. Dziewczyny, jutro w końcu mam wizyte i chyba zwymiotuje z nerwów, ciągle myślę o tym, żeby wszystko było w porządku, aż mnie rozbolała głowa... wiem że przesadzam ale nie umiem się powstrzymać i zmusić do pozytywnego myślenia.
  8. Masakra, bałabym się robić prawko w takim wielkim mieście :) ja zdawałam w nieco większym mieście niż to w którym mieszkam i miałam ogromnego cykora :P a jakbym wjechała do miasta z tramwajami to chyba bym się rozplakala
  9. Asia168 oglądałaś Gesslerową? Bo ja od tego momentu też myślę tylko o botwince ostatnio mialam tak z zupą szczawiową, a z kolei jak przed świętami reklamowali żurek to myślałam że zwariuje
  10. Ja tez od czasu do czasu skusze się na chipsy ale łagodne, a jeśli chodzi o ostre potrawy, to mam jakaś blokade :/
  11. Dziewczyny co robicie jak macie ochotę na coś niezdrowego? Pozwalacie sobie czy czekacie aż Wam przejdzie? Mnie kuszą od tygodnia ostre chipsy ale jak narazie dzielnie się trzymam. Wyczytałam ze przy zdrowej diecie można sobie pozwolić na mała ilość od czasu do czasu, ale ja jak zacznę to nie skończę :p jak to u Was wygląda?
  12. Ciesze sie ze wszystkie jesteśmy mniej więcej na tym samym etapie, cudownie się Was czyta kochane :)
  13. Ja też myślałam że mi się zbiera na coś grubszego albo jakieś jedzenie mi nie służy
  14. Wiolinka mam to samo, jedyne co to brzuszek trochę się zaokrąglil, ale poza tym nic :( dwa dni temu czułam bulgotki w brzuchu, takie jakby motylki i wkrecilam sobie ze to na pewno dzidzia a nie jakieś jelitowe rewolucje jestem spragniona jakiegokolwiek ruchu, chociaż wszyscy mi mówią ze jak dostane porządnego kopniaka to mi się odechce
  15. magda_89 Koniecznie daj znać co u dzidzi! :) ja pierwsze 3 wizyty odbyłam prywatnie, w sumie to moja ginekolog zaproponowała dalsze wizyty na nfz, zgodziłam się i 5 maja miałam wizytę - naiwna sądziłam że zrobią mi usg, haha. Termin mam 21 i w dodatku nie zrobi tego mój lekarz tylko ktoś inny. Dlatego chyba wolę zapłacić za wizytę ale mieć wszystkie precyzyjnie, tak jak mówisz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...