To zależy czy IDEALNA dla mnie czyli zapobiegliwej matki czy IDEALNA dla dziecka które tulić będzie przytulankę. Dla mnie - sprawa oczywista - ma mieć atesty, nietoksyczne farby, żadnych koralików, guzików które dziecko może oderwać/odpruć, połknąć. A jeszcze jak jest miła, ładna i wytrzymała to już pełnia szczęścia. Ale dziecka? Po prostu musi mieć to COŚ. I zawsze się zastanawiam jakim kodem kierują się maluchy bo ich wybory często są nieprzewidywalne i zaskakujące. Dlaczego śpią z żabą która ma rozpruty brzuch i tylko 1 oko kiedy obok smutno zerka piekny, drogi miś? Lub dlaczego śpią z jednorożcem który zajmuje połowę łózka? Chyba te pytania trzeba skierować do maluchów.