-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ma_górka
-
Kwasana śliczny synuś. Silny chłopak i bardzo ładnie głowę trzyma. Wcześnie z tym przekrecaniem ale skoro sam się już nauczył to pewnie jego czas. Wszystkie dzieciątka śliczne są :)
-
Witamy się bardzo wczesnym porankiem☺my po pierwszym nocnym karmieniu od 22. Asiu Madzia ślicznie wyglądała na chrzcie. Taka delikatna ta sukieneczka. Piękności. Aż zazdroszczę że nie mam księżniczki ; ). Chociaż Emilka pokazala ze malego ksiecia tez mozna pieknie ubrać. Dobra Wróżko współczuję przeżyć związanych z nawałnica. Też miałam ciarki na plecach jak czytałam twój wpis. Dobrze ze po wszystkim i nikomu nic się nie stało. A ozdoby przez Ciebie zrobione powaliły mnie na kolana. Gratuluję talentu. Hanka mam nadzieję ze kryzys szybko minie i dziś będzie ten dobry dzień. Przesylam Ci dużo dobrej energii . Ja też miałam kryzys z kp. Wpisy dziewczyn a szczególnie Marti podziałały na mnie krzepiąco. I zaciskajac zęby z bólu przy każdym karmieniu po zapaleniu piersi antybiotyku wytrwalam i karmię naturalnie. Teraz mam brodawki jak ze stali. Marti jeszcze raz dziękuję. Ale dokarmiam mm czasami zwykle Bebiko kupiłam. Synek dobrze toleruję więc jak miałam kryzys, lub musiałam coś załatwić i wyjść gdzieś na dużej to nie bylo problemu. Raz dziennie jak dostanie mm to nic się nie stanie a Ty Haniu miałabyś trochę wytchnienia. Przecież nie zrezygnujesz teraz z karmienia skoro tyle wytrwalaś i masz pokarm. A jak dokarmisz to organizm będzie miał chwilę na regenerację. Życzę Ci spokoju i cierpliwości. Chociaż ostatnio wpis Zielonej mnie zsniepokoil z tym zastojem. Mam nadzieję ze tą pozycją spod pachy pomogła. Myślałam ze teraz jak laktacja się unormowala to problemy cyckowe już za nami a okazuje się ze cały czas trzeba być czujnym. Zielona juz wszystko w porządku? Dziewczyny piszecie o problemach ze spaniem ze dzieciątka Wam nie chcą spać w lozeczkach wózkach. Współczuję bardzo. Ja mojego Kamilla od pierwszego dnia w domu odkladalam do lozeczka i sam spał najpierw w rożku potem pod kołderką lub kocykiem. A w dzień spał w wózku w gondoli. Nie spał ze mną w łóżku bo mam starszego synka i on czasami z nami zasypia i bałam się o bezpieczeństwo małego. Często wstawiłam w nocy i po karmieniu zawsze odkladalam. Ale przyzwyczaił się do łóżeczka i teraz po kąpieli sam zasypia. U babci teraz mamy łóżeczko turystyczne i też nie ma problemów ze spaniem. W leżaczku nie śpi tam tylko się bawi a nawet jak zaś nie to przekładam do gondoli. Hula hop fajna sprawa ale ja nie umiem kręcić. Zawsze mi spada:/ Ja przed ciążą chodziłam do fitnes klubu na grupowe cwiczenia jak pozwalał czas nawet 3 razy S tyg. I tak mi tego brakuje. Szczególnie zumby; ) wrócę na zajęcia jak wrócimy do domu bo cały czas mam zawieszony karnet. Powodzenia dziewczyny z kręceniem hula hop. Pozdrawiam i miłego dnia a tymczasem jeszcze dobranoc.
-
Karinka u starszego syna zmieniłam szczepienie z NFZ na 5 w 1. Pierwsza dawkę dostał 3 wklucia a kolejne już płatne. Tak plakal ze az sie zanosil i nie mialam serca go meczyc. Lekarka powiedziala ze mozna zmienic. Teraz szczepilam 6w1. Ale moja siostra i bratowa obie szczepiły (kazda ma dwojke dzieci) bezpłatnymi. I wszystko ok. My dziś sen o 22 karmienie o 4. 30 i kolejna pobutka o 8. 20. Wyspalam sie jak nigdy☺ Ubrania Kamil nosi 62 i 68. Chrzciny robimy w ostatni weekend września lub na początku października. Trochę późno ale ciężko się zgrać bo cała rodzina prawie każdy weekend to wesele lub inna uroczystosc. I dlatego przelozylismy. Pozdrawiamy
-
Kaseya dużo zdrówka. My już po szczepieniu, Kamil był zuchem, trochę popłakał a potem zasnął i spał 2 godziny. Szczepiliśmy 6w1. Za dwa tyg.mamy szczepienie na rota.Pediatra nie chciała w jednym dniu go zaszczepić. Ile u Was kosztowała szczepionka 6w1? (u nas 219 zł) Robiłyście okłady z altacetu? Waga dziś 5600...Pani dr powiedziała żeby nie dokarmiać bo pokarm mam bardzo wartościowy skoro tak ładnie synek przybiera. Waga przy porodzie 3800. Więc rośnie chłopisko ;) Powodzenia dla wszystkich na szczepieniach. Pozdrawiamy
-
My też jutro się szczepimy. Ja już mam stresa. Mam nadzieję ze malutki będzie dzielny. Zelizka współczuję, trzymamy kciuki, jesteśmy myślami z Wami. Ja kp i cieszę się z tego bardzo ale zdarza mi się dokarmiac. Czasami raz na dwa dni, był czas ze pil codziennie około 50 ml. Mamy mleko Bebiko. Nie było problemów z brzuszkiem. A po mm potrafi spać nawet 3 H. Piję z butelki modeli. Nie mam problemów z dokarmianiem. Mogę trochę odpocząć, spokojnie mogę synka zostawić pod opieką babci lub mojej siostry kiedy muszę coś załatwić. Cieszę się ze tak dobrze toleruję mm. Mamy wesele 15 sierpnia i to rozwiązanie jest jak znalazł. Starszy syn nie tolerowal wogóle mm, przetestowalam chyba z 6 różnych. Wymiotowal okrutnie. Miałam dużo mleka więc się poddałam i kp. A teraz super ze tak jest. Zielona pięknie napisałaś o kp. Mam takie same odczucia. Widok buźki uśmiechniętej i wyciapanej mleczkiem po zakończonym karmieniu uwielbiam. Pozdrawiamy Dobrej nocy
-
Sloneczko nie mogę odpowiedzieć na wiadomość bo korzystam z tel. I nie wiem czemu ale nie mogę wpisać żadnej treści nic się nie dodaje :( W środę będę w domu, jedziemy na szczepienie to Ci odpisze. Ja też karmię na zmianę raz z jednej piersi raz z drugiej. Wodę do picia podaje przegotowaną. Kremu z filtrem dla Kamilla nie używam jeszcze. Miłej niedzieli.
-
Pani Fiona współczuję Ci bardzo. Powiem Ci że Twoja córka na pewno nigdy tak nie pomyśli że nie uchronilas jej przed bólem. Tylko będzie Ci wdzięczna za to że byłaś przy niej i umożliwiła jej leczenie. I że jest sprawna babką. Bo śliczna jest bardzo. Mam nadzieję że się nie obrazisz ale musisz dla wlasnego zdrowia pdychicznego potrzasnac swoim mężem. Bo się wykonczysz dziewczyno. Pogadaj z nim szczerze i powiedz co Cię boli. Ty jesteś perfekcjonistka i on może nawet nie wie że Tobie jest ciężko bo zawsze dajesz radę. Żadna dziewczyna na forum nie myła podłogi o trzeciej rano. I wczorajsze sprzątanie trzeba było zostawić i położyć się z Justynka wcześniej. Talerze od brudu nie potukly by sie przez noc a Twój mąż może by zauważył że nic samo się nie robi. Mój mąż przy pierwszym synku też mi nie pomagał bo wcześniej jak byliśmy sami świetnie sobie radziłam że wszystkim. Ale przy dziecku wysiadalam. I jak mały Dawid miał dwa miesiące mąż wchodził do domu po 8-10 h w pracy to ja wychodziłam. Dosłownie obiad był ugotowany ale nie podany, mleko odciagalam dla synka. I w progu podawalam mu dziecko i wychodzilam ns spacer sama na godzinke poltora. I nie bralam telefonu. Raz wzielam to po 5 min dzwonili. Mialam zaprzyjaznona sasiadke i ona wiedziala o mojej akcji i zostawialam mezowi do niej tel. juz gdyby sobie nie radzil ale nigdy do niej nie zadzwonil. Tylko byl glodny bo czasami przez te poltora godziny nie zdążył nawet obiadu sobie wlozyc i zejść. Ale trudno sam zobaczył jak to jest cały dzień samemu z malutkim dzieckiem. Później chwalił się wszem i wobec jak wspaniale się dzieckiem zajmuje a żona może w tym czasie na zakupy pójść... Dużo mi to dało bo włączył myślenie i zaczął pomagać a nawet kąpać małego i spokojnie kolację mogłam zjeść np. Teraz pomaga bardzo dużo i przy drugim porodzie był a przy pierwszym nie bo nie chciał. Kobitki trzeba się szanować oni też są ojcami i też mają instynkt i sobie poradzą. Zwlaszcza jak sie mieszka samemu. Nie jestesmy robotami. Na wakacjach na wsi super upały łatwiej się znosi. Kamil śpi tylko w cieniu. A Dawid ma raj z basenem. I od 8 juz jest na dworze a w bloku to zanim bym sie wytarabaniła z nimi to pewnie dopiero wieczorem. Bo w takie upały to siedzielibysmy w domu. Pozdrawiamy i miłego dnia dla wszystkich.
-
Kamilek cały czas tak szybko je 15 min i już najedzony. Nie ulewa wiec musi mu to wystarczać. Nie dokarmiam go tylko cyc. Wieczorami je o 20. 00 później kąpiel i około 22. 30-23. 00 karmienie i spi do 4-5. Pozniej zasypia przy cycu i spi do 7-8. Wiec się wysypiam. Mam nadzieję że wyjazd go nie rozreguluje. Marti tablica na lotnisko super tatuś pęknie z dumy. Słoneczko jesteśmy z tego samego miasta. Moze kiedys sie spotkamy na spacerku. Mam nadzieję że trafisz na dobrego rehabilitanta i pomoże Wam. Moja bratowa jeździła do Kielc, wiem że prywatnie. Rok czasu trwało leczenie ale teraz mój chrzesniak jest zdrowy i super się rozwija. Jesli bedziesz potrzebowala mogę popytać o kontakt. Agul dresy super czekam na jakieś namiary. Pozdrawiamy serdecznie
-
Witam mamusie i śliczne bobasy. Jak się patrzy na tę zdjęcia to te dzieciaczki tak szybko rosną☺ My wyjechalismy do moich rodzicow na wies na wakacje. Blisko bo zaledwie 30 km. Ale pakowanie dwóch synkow i mnie to jakaś masakra. Już na szczęście się zainstalowalam. Kamil jak na razie bardzo ładnie śpi a Dawida przejął dziadek i basen mu napompowal wiec byla frajda. Na szczęście moi rodzice mało się wtrącaja i liczę ze trochę mi pomogą. Mąż urlop ma dopiero w sierpniu wiec będzie dojezdzal do pracy. Szczepienie mamy 8 lipca. I muszę do gina się zapisać bo nim się obejrzałam 6 tyg. minęło. Czuję się dobrze i mnie brzuch przy karmieniu nie boli chyba macica już się obkurczyla. Tylko szkoda że tak mało ze brzuchola ze sobą nie wciagnela
-
Chciałam napisać ze po prawie dwóch tygodni walki z krostkami gladka buźka. *. Był krochmal, woda przygotowana, sudocrem... I krem sos pomógł :)
-
Ja też zaczęłam jeść żółty ser ale bardzo szybko go odstawiłam. Kamilek był niespokojny całą noc A w dzień się przedarł. A jemu się to nie zdarza i nie miał od urodzenia problemów z brzuszkiem. Kupa prawie po każdym kp. Więc u nas to na pewno ser bo w tym czasie to była jedyna nowość w diecie. Po odstawieniu wszystko ok. Czytam Was odnośnie kp. I powiem Was ze mój synek do 5 tygodnia wisiał przy cycu 40 min czas mi godzinę podczas jednego karmienia. Od kilku dni jedno karmienie trwa 10-15 minut. Cyce tak samo opróżnione. I sam wypluwa więc się chyba najada. Próbuje go przystawiac ale nie chce już ssać. I je w dzień co 1, 5-2 godziny A w nocy co 3-4, 5 H. Trochę mnie to niepokoi bo mój starszy syn jadł co 2 H I wisiał na tym cycu prawie cały czas do 4 mc. W poniedziałek go zwazymy i zobaczę jak przybiera. Na krostki na twarzy i klatce piersiowej nam pomogło przemywanie octsniseptem i krem nivea sos. Po prawie dwóch tygodniach gładka cera. Czasami jeszcze jak śpi na jednym policzku czy jak ssie cyca od ciepła pojawią się te krostki ale znikają szybko. Miłej niedzieli i pozdrawiamy :))
-
KalinaMi dzieki za posta u nas pojawila sie ta wysypka dzis nawet myslalam czy nie jechac do pediatry, ale położna się zapowiedziała na patronaz wiec zrezygnowałam z wizyty w przychodni. Położna powiedziała że to potowki chociaż jak dla mnie to raczej wysypka. Synek ma ja na twarzy i klatce piersiowej. I ona też powiedziala o przemywaniu octaniseptem. Ale będę robiła tak jak piszecie woda i cierpliwość. Slicznosci te wasze dzieci.
-
~zielooona Dobra Wróżka, bolało ale znosnie. Wsadzal mi palec owinięty gaza i wymiatal te szwy... Dbaj tam o nią. Suchość i czystość najwazniejsza ;) Dziewczyny niewiem co mam robić, z jednej strony nie chce brać tych antybiotyków bo karmienie piersią przeciwskazane ale jak trafie do szpitala to i tak karmić piersią Filipka nie będę :( niewiem co robić, zaufać temu lekarzowi? Wyraźnie pytałam czy mogę karmić a na ulotce takie cuda :(:( Zielona a może jeszcze skonsultuj to z pediatria. Wiem ze jak np. Zadzwonisz na 999 i poprosisz o połączenie z pediatria to oni mają tam dyżury i pediatria powinien ci pomóc czy możesz przyjmować te leki i karmić. To taki najszybszy sposob na konsultacje lekarska ja chyba ze dwa razy dzwonilam i mi pomogli. Współczuję Ci tego bólu.
-
~Dobra Wrozka Dziewczyny szyte - czy te rozpuszczalne szwy 'wychodzą' na zewnątrz?! Bo wcześniej 3 a teraz 2 kolejne znalazłam na wkładce i lekka panika mnie bierze :( Tak "wychodza" takie krotkie czarne niteczki. Więc spokojnie.
-
U nas położna była dwa razy ale powiedziała ze jeszcze na pewno przyjdzie. Ja też się wybieram do gin za dwa tyg. Ale już prawie nic nie czuje tam na dole a byłam nacieta. Tym razem bardzo szybko się wygoilo. Przy pierwszym porodzie miałam szyjke zszywana i bardzo długo odczuwalam ból. Teraz zaopatrzylam się w rogala żeby łatwiej było siadać ale używam go tylko do karmienia. I tantum rosa bardzo mi pomoglo w szybkim gojeniu dolnych ran.
-
Cześć Mamuśki Dziękuję za odpowiedzi z przebarwieniami. Myślę że to właśnie jest związane z przestrojeniem hormonalnym. Ale nizoral dziś kupiłam. Mam nadzieję ze szybko znikną te brązowe plamki bo fatalnie się przez to czuje. Dobra Wróżko pytalas o to czy mi mleko kapie. Tak i cały czas używam wkładek laktacyjnych. Mimo że mam wrażenie pustych piersi to jak wyjmuje piers do karmienia to prawie zawsze kropla mleka widoczna. Odnośnie przeswietlenia bioder to mi w szpitalu przy wpisie dali skierowanie i kazali się zgłosić do poradni preluksacyjnej za 4-6. tygodni. Następna kontrola za 8 tyg. Normalnie na NFZ. Pozdrawiamy wszystkie mamusie i dzidziusie
-
~asik82 Emka-5 mój mały też ma trądzik zastosowałam czarcie zebro przelalam do małej miseczki i kilka razy dziennie przemywam wacikiem nasączonym widać efekty akurat u nas zadziałało. A mieliśmy na całej twarzy. Jutro kupuję ten specyfik i spróbujemy mam nadzieje ze zadziała. Bo u nas całe czoło i skronie zsypane. Dziewczyny czy któraś z Was miała problem z przebarwieniami na twarzy? Ja w pierwszej ciąży miałam ale tylko trochę i szybko zginęło. A teraz masakra czolo i policzki z brązowymi plamkami. Macie może na to jakiś sposób? My dziś byliśmy na przeswietleniu bioderek i na szczęście wszystko ok. Byłam też z Kamilkiem w poradni laktacyjnej i położna go zwazyla 4355 G. Waga urodzeniowa 3800. Więc w 4 tygodnie pół kilo do przodu słodkiego ciężaru. Laktacja się unormowala też mam wrażenie pustych piersi a jak odciagne laktatorem to 60-70 ml. Spokojnej nocy.
-
Emka i Asia dziękuję za odpowiedź z tymi stanikami z alles kupię ten nie usztywniony na początek. Kupiłam dwa w "swiecie dziecka " ale gówniane są. Ja kp ale od kilku dni podaję synkowi przegotowaną wodę. Nie dosładzam niczym i pije. Raz przez upały. A po drugie przez czkawki. dosyć często ma czkawkę, wystarczy trzy łyki i przechodzi. Dziś nakarmiony wyszliśmy na spacer rano, był niespokojny w wózku płakał podałam wodę i bardzo szybko zasnął. Nie podaje dużo tej wody dosłownie kilka łyków. Kamilek pije z butelki Medela. Nie ma później problemów z ssaniem piersi. Ja jestem 3 i pół tygodnia po porodzie sn i kąpałam się w wannie po dwóch tygodniach. Miły relaksik w wannie. Dziś chrzest bojowy mąż w pracy i zostałam całkiem sama z dwójką dzieci. Sobota więc przedszkole nieczynne. Ale trzeba się przyzwyczajać za miesiąc wakacje. I takich dni będzie więcej. Na szczęście chłopaki w miarę grzeczni. Miłego popołudnia
-
Cześć Mamuśki. Mam pytanie odnośnie stanikow alles. Kupowalyscie te usztywnone czy miękkie? Ja mam miseczke D i zastanawialam sie czy ten usztywniony bedzie wygodny do karmienia. I jeszcze mam poranione brodawki. Gdybyście mogły odpowiedzieć będę wdzięczna. Pozdrawiamy z Kamilkiem. Od godz. Już nie śpimy. Idziemy smażyć naleśniki ☺
-
Panifionaa spokojnie nie martw się. Jeśli proszą o powtórzenie badań to najprawdopodobniej wyniki nie są jednoznaczne. Jeśli wykryli by coś zlego to od razu dostalabys informacje ze musisz z małą się zgłosić bo w lab. sami chcieli by wykonać badania. Moja bratowa też dostala taka informacje i okazało się ze próbki zostały pobrane za wcześnie i jeszcze mały urodził się przez cc poprzedzonym bardzo długim i wyczerpującym porodem. I W pierwszej dobie pobrali mu tę badania. Po następnym wysłaniu próbek okazało się ze wszystko w porządku. Współczuję Ci ze jeszcze to Cie spotkalo. Ale bądź silną. Mój Kamilek też nie ma gilkow. A becikowe to porażka. Tyle papierow... W 2009 składa mam jeden wniosek. Ale teraz jest uzaleznione od dochodów.
-
Panifionaa śliczna Justynka. Tak slodziutko spi. Wszystko musi być dobrze. Dużo cierpliwości Ci życzę, trzymaj się.
-
19 Cześć Mamuśki. Nadrobilam zaległości i chcę Wam podziękować za wsparcie przy karmieniu. Szczegolnie Marti tak pokrzepiajaco pisze. Małam zapalenie piersi brałam antybiotyk, ale lekarz kazał mi karmić małego. Brodawki mialam zmasakrowane więc odciagalam laktatorem i podawalam z butelki ale przelamalam się i teraz karmie przez kapturki, zaciskam zęby z bólu na początku karmienia ale w trakcie jest lepiej i mam wrażenie że mały więcej wypija niż ja odciagalam ( około 50-60 z jednej piersi). Na razie boję się spróbować bez kapturkow. Smoczka mojemu synkowi dała położna w szpitalu! Mówiąc teoria teorią a praktyka wygląda zupełnie inaczej. Mialam poranione brodawki bo potrafił ssać pierś 3 godz. teraz ssie smoczek czasami. Na spacerach czasami się przydaje. Dziewczyny trzymajcie się.
-
Cześć dziewczyny, dawno nie zaglądałam. Termin miałam 16 maja Kamil urodził się 19 maja sn. Waga 3800 wzrost 60 cm. Poród szybki i wszystko w porządku. Chciałam Was zapytać ile zjadają Wasze dzieci. Ja karmilam piersią ale mam wrażenie ze maly nie dojada. Zaczelam odciagac pokarm i z jednej piersi odciagam 50-60 ml i to na jedno karmienie. Je co dwie godziny w dzień w nocy co 3-4. W nocy daje pierś. Przepraszam jeśli temat już był ale odkąd synek się pojawił nie czytam Was na bieżąco. Pozdrawiam
-
witajcie dziewczyny! Gratuluje nowym Mamusiom Powodzenia i lekkich porodów dla oczekujących. Paulina01 gdzie rodziłaś i jak wrażenia z porodu. Widzę ze jesteś z Radomia i dlatego pytam. Ja mam termin na 16 maja na razie brak oznak porodu. byłam wczoraj na wizycie i po usg lekarz stwierdził że synek duży 3600... Ale wszystko przebiega prawidłowo wiec czekamy. Marti podziwiam Cię ja pewnie z takimi bólami i skurczami pojechałabym do szpitala. Powodzenia. Miłego dnia!
-
dziewczyny chciałam Was zapytać kiedy miałyście zlecone pierwsze ktg. Ja mam 37 tc i jeszcze nie miałam, wizytę mam 6 maja. Objawy mam jak większość z Was twardnienie brzucha, pojedyncze skurcze, ale nic szczególnego się nie dzieje.