
CiężarówkaWawa
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez CiężarówkaWawa
-
No wiec u nas zaczęło sie z problemem z brodawkami bo mam wklesniete i kazali mi w szpitalu kupić nakładki rozmiar m., strasznie pokaleczylo mi brodawki i każde karmienie mega ból ale mimo to małego tak karmiłam godzinę dwie. Maly taki był cały tydzień niespokojny w sumie i najważniejsze kup nie robił a ja głupia za namowa położnej środoeidkowej włożyłam mu termometr w tyłeczek :( a on je miał poprostu czym robić bo przez te głupie nakładki za mało jadł i schudł po wyjściu ze szpitala jeszcze 100g przez tydzień :( pojechaliśmy szybko do szpitala i wyniki ok i powiedzieli ze poradnia laktacyjna i mm. Zamówiliśmy panią do domu i ona od razu ze Maly ssać nie umie bo złe nakładki i taki dziubek robił i to mi jeszcze tak pokaleczylo i mamy robić : narazie na nowych większych nakładkach każda pierś po 15 min chyba ze ładnie je to 20 Max i do tego odciągnięte mleko tak z 60 ml i wszystko zapisywać ile minut z piersi ile odciagnietego i ewentualnue ile sztucznego ile kup i siku. A i koniecznie co 3 godz Max jedzenie. Nie jest łatwo szczególnie jak Maly śpi i nie chce wstać ale jyz jest zupełnie inne dziecko i lepiej śpi i kupy trzaska i siku non stop także juz naprawdę spoko:) jestem mega szczęśliwa teraz jak widzę ze jebo załamana byłam ze dziecko głodne było :( no wiec teraz walczymy o wagę a za tydzień uczymy sie ssać sama pierś :) pani tez nauczyła jak dziecko ma byc układane do jedzenia prawidłowo a i pisała tez artykuły ze faktycznie jak sie karmi to można jeść wszystko :) a i zalecała kupić saszetki na laktację femaltiker :)
-
Mycha88 genialne zdjęcie małego normalnie posikalam sie ze śmiechu :) Czytam dziewczyny forum cały czas ar jakos brak weny na pisanie :) Wszyeskim dziewczynom ogromnie gratuluje maluszkow , zdjecia cudne umieszczacie :) My mieliśmy i mamy małe zamieszanie z waga bo Mikołaj urodził sie 4470 i nie przybrał nic na wadze wiec walczymy z pokarmem , zamówiliśmy panią z poradni laktacyjnej i bardzo nam pomogła także jak macie problemy z waga maluszków albo karmieniem to naprawdę polecam bo można wszytsko zmienić i naprawić z jedzonkiem :) Pozdrawiamy
-
O 14 pojechaliśmy na Inflancka i to było najlepsze co mogliśmy zrobić :) chwila na izbie , pelne badania , przyjęcie na oddział o 16, od 15 skurcze co 7 min. Wzięli nas na patologie bo skurcze były ale nie rozwarcie i żebym sobie poczekała na pełna akcje na spokojnie na oddziale - warunki super extra i wszyscy mili, a poza tym juz 10 dni po terminie . Fajnie działał prysznic na mnie ,o22 bóle mocne sie mega zrobiły i czekamy na rozwarcie 3 cm zeby wziać mnie na porodówkę i znieczulenie , o 24 byłam na porodówce, warunki mega super extra , byli ze mną maz , 2 położne i lekarz , wiec mega byłam zadowolona z opieki , wszyscy mili , zrobili mi ktg i wezwali anestezjologa , czekałam na anestezjologa chwileczkę dosłownie i dr mi podała znieczulenie a od 1.30 juz działało i nic nie czułam :) to sie zdrzemnęłam :) o 3 bada mnie położna i wola lekarza i druga położna ze rozwarcie juz na 10 :) wiec ja mega zadowolona ze nic nie czuje , parte trwały godzinę ale Czułam je tak od 3.30 i to konkretnie ale wszyscy mi pomagali super i to fajnie poprowadzili , ze daliśmy radę :) i o 4.10 sie moje szczęście pojawiło na świecie :) trochę mnie nacieli chyba Maly szedł z raczka :) no i potem szycie i 2 godiNy z małym ciało do ciała :) bardzo mi sie tu podoba i bede wszystkim polecala ten szpital :) Jeśli chodzi o wagę to chyba sie nie spodziewaliśmy bo co miesiąc miałam usg i zawsze był w normie , 31.08'wazyl 3200, dopiero na inflanckiej w dniu porodu dr pwiiedziala ze 4200 moze mieć :) Ach patrzę na tego slodziaka cały czas :) Trzymam za Was kciuki i gratuluje wszystkim nowym mamusiom buziaki
-
Jesli chodzi o akcje :to jak wiecie nie chciałam rodzic na Madalińskiego bo dostałam blokadę , wyruszyłam wiec na kontrolne ktg na żelazna i miałam ich robione 5 co 2 dni , i cały czas mówiłam mężowi ze tam chce rodzic bo mi sie podoba bo wszyscy mili itd caly czas mi lekarze mówili na ktg ze u nich nie kłada na patologie na wywoływanie w 7dniu tylko w 10 dniu. No to czekamy. Czop odpadł mi 8 dnia po terminie i zero akcji, 9 dzien znowu czop i zero akcji ale pojechałam na izbę na żelazna bo myślalam ze wody odeszły - nie odeszły - i lekarka chciała mnie zostawić na patologie juz od razu ale poszła zapytać ordynator patologi- dr zmuda - okropna kobieta - i powiedziała ze bez sensu ze mam jutro przyjechać to mnie przyjmie , no i przyjeżdżam rano a ta ordynator mówi mi ze mnie nie przyjmie ze nie ma miejsc ( po 6 godzinach czekania na nią ), w czasie tego czekania dostałam skurczy co 10 min a ona do mnie ze wymyślam bo chce na niej wymusić miejsce ! Oczywiście sie poryczalam. Cd zaraz
-
Dziewczyny no okazały synuś :) i zakochana jestem taka w nim w szok , minki takie fajne robi , taki misiaczek do przytulania , najszczesliwsza jestem na świecie :) mamy tylko problem z niskim cukrem i musze bardzo pilnować karmien i dokarmiać butelka i cały czas mierzą cukier :) Mikolajek urodził sie dokładnie w moje 30 te urodziny :) ja urodziłam sie o 4.30 a Mikolajek 4.10 :) Zaraz cd
-
8.09ch sn Drogie e ciotki 19.09 o 4.10 urodził sie nasz syneczek Mikolajek , nasze największe szczęście w życiu , ma 58cm i 4470 g :) urodził sie naturalnie w szpitalu na inflanckiej w Warszawie , bez wywoływania :) pozdrawiamy goraco
-
Kolczyk gratulacje , myslalam o tobie cały czas, odpoczywajcie, byliście bardzo dzielni
-
Kuki super ze juz wychodzicie :)
-
Agnieszka ty tez chyba 9 dzien po tak? Ja w domu narazie , a jutro szpital a ciekawe jak u kolczykm?a jak po oksy sie czujesz ?mi po masażu szyjki i po późniejszym mizianiu z mężem odpadł czop ale nic więcej sie nie rozkręcilo. Kolczyk dawaj znaka co i jak u ciebie
-
8 ch sn Ja 9 dni po terminie :) czy ktos mnie przebije ? :) maly uparciuch siedzi w brzuszku :) wczoraj wieczorem odszedł mi czop i to tyle nic więcej sie nie dzieje , jakby co jutro wywoływanie :) Martika kochana zmieniłam szpital i jeśli chodzi o skargę to rzecznik na Madalińskiego był na urlopie i złoże skargę po porodzie :) na internecie tez opisze po porodzie, narazie dzidziuś najważniejszy i czekamy :)
-
My juz 7 dni po terminie :) chodzę na ktg i badania , jakby co to 10 dnia po terminie wywoływanie :) KolczykM a jak u ciebie na wołoskiej ? Jesteś na patologii i wywołują juz u ciebie? Wszyyskim nowym mamom ogromnie gratulujemy i ściskamy
-
Jeszcze ja w dwupaku :) Kuki i dziewczyny juz tulące swoje maleństwa ogromne gratulacje :) Wszytskie zdjęcie oglądam z zapartym tchem :)cudne dzieciaczki :) Kolczyk a jak u ciebie z wywoływaniem ?ja jak przeniosłam sie na żelazną to ktg mam robione co 3 dni a wywołują od 10 dnia po terminie chyba , jutro znów ktg to sie dowiem :) U mnie narazie porodowo cisza :)
-
Kuki w miarę możliwości dawaj znaka :)
-
Kuki super! Trzymamy kciuki :) Klaudina gratulacje ogromne Ja na kontroli kolejnej ktg i cisza :)
-
Weronika gratulacje :) Sunschine ale super Twoj synek , taką mądrą minę ma :) super słodziak
-
8ch sn Niesia Susu Emiska Siwa ogromne gratulacje , cudeńka takie te nasze dzieciaczki , Just jot Pola tez cudna :) Dziewczyny z 8.09 u mnie tez pobolewanie w dole ale cisza porodowa , Maly Mikołaj klucza szuka do wyjścia ale cos nie chce znaleźć :) ja miałam 3 razy ktg i żadne skurcze sie nie piszą a następne w piątek A i Edyta gratulacje zaręczyn Miłego dnia dziewczyny
-
Dziewczyny juz mi lepiej dzieki Wam , kochane jesteście, maz tez mnie bardzo wspiera i będziemy działać jutro ze skargami. Chani ja mam materac kokos lateks z firmy hevea chyba, a karuzele wybrałam firmę done by deer , taka czarno biała , na żywo trochę blade te czarne kolory ale dużo osób je chwali , monitora jednak nie kupiłam. Joanna ja sie Wam nie dziwie ze sie wzruszacie , pewnie nas tez to czeka , to musi być wspaniałe uczucie tak patrzeć na taki cud. Malutka, no zdjęcie małej cudne , taka mała śmieszka słodka :) super ze masz wsparcie w mężu i laktacja tez na pewno ruszy , trzymamy kciuki i za nóżki tez mocno zeby było dobrze Ania r. Trzymamy kciuki za ciebie a moze spróbuj wciągnąć sie w jakiś serial albo książki zeby nie myślec i szybciej zleciało , ja zaczęłam oglądać serial chirurdzy i trochę mi pomaga i oczywiście nasze forum i sierpniowek tez :)
-
8 ch sn Dziewczyny dzieki za wszytskie słowa , mój maluch juz spokojnie kopie , to najważniejsze. Przez to wszystko nie mogłam do 3 spać, oczywiście zgłoszę wszystko gdzie trzeba , dostałam tez taka blokade na ten szpital ze jednak pojadę do innego , chyba do Zofii na żelazna. Niessia i Charming trzymamy kciuki Martika ale cudny Tosiek , taki słodziak , ja bym tylko patrzyła na takiego maluszka i przytulała caly czas :) cieszę sie bardzo ze wszystko u was ok i zdrowo nam rośnie kawaler :)
-
Martika kochana :) wywoływałam cię , myslalam o Tobie wiele razy , jak sie czujecie , jak Antoś rośnie? Pozdrawiamy
-
Myslalam ze juz olałam tą wizyte ale jednak przeżywam to cały czas , płakać mi sie chce jak sobie przypomnę :( kochane jesteście ja tu tak zasmucam a takie cudowne dzieciaczki sie rodzą i czytam z zapartym tchem jak sobie dzielnie radzicie i oglądam zdjęcia , wszystkie bobasy bym wyprzytulala , takie słodziaki :)
-
A catrisa to laseczka po porodzie :) No musze cos z ta sytuacja zrobić i zrobię,postanowione.
-
Dziekuje za słowa otuchy , naprawdę cieżko było , teraz sobie mysle co bym mogła mu odpowiedzieć ale na wizycie byłam tak skołowana i nie spodziewałam sie tego zupełnie , takiego ataku , frustracji, nie byłam przygotowana na cos takiego nigdy mi sie takie cos nie zdarzyło , moze gdyby tylko o mnie chodziło to pewnie bym tego tak nie odebrała ale tu chodzi o mojego dzidziusia i tak strasznie przykro mi było :( musze dowiedzieć sie czy on tylko na izbie przyjmuje czy normalnie na położnictwie bo nie wiem czy nie zmienię szpitala, na necie dziewczyny pisały ze kierują od 3-4 lat skargi do dyrekcji i nic to nie daje. Życie co nie? Miłego wieczoru dziewczyny Ps klarita ty chudziutka taka, tylko sam brzuszek urósł :)
-
Wiecie co takiego gbura i chama w życiu nie spotkałam i mam nadzieje ze nigdy go w życiu juz nie spotkam, moze opis wizyty nie jest tak dramatyczny jak był ale naprawdę łzy mi stawały z każdym jego słowem , nie byłam przygotowana na cos takiego. Na intrsnecie jak teraz sprawdzam to ma same negatywne opinie.
-
Dziewczyny nawet cieżko zacząć opisywać to co mnie spotkało. Moze na początek powiem ze sama jestem lekarką i to jak zostałam potraktowana na wizycie w szpitalu na Madalińskiego to w życiu bym sie nie spodziewała. Wiec : Jak wiecie termin mam na 8.09 a z usg na 5.09 i dr moja prowadząca kazała mi sie wczoraj juz zgłosić kontrolnie na ktg do przychodni na Madalińskiego , były małe problemy wiec kazała mi kontrolować. W przychodni była pierwszy dzien lekarka na specjalizacji i bardzo nie podobały sie jej ruchy dzidziusia ze za dużo zdecydowanie, i ze sie martwi o to to kazała dzisiaj przyjechać na izbę. I uwaga przyjechałam dzisiaj tak jak kazała. Czekałam na izbie 5 godzin po zrobieniu juz ktg , pan dr przyjął w tym czasie 6 pacjentek , 3 z nich wyszły z płaczem , ja myslalam ze jakieś straszne wiadomości ale okazało sie inaczej . Dr w czasie tych 5 godzin wychodził cały czas do pielęgniarek na pogaduszki i kawki. Przyszła moja kolej i uwaga na dzien dobry dr do mnie " po co mu dupę zawracam, ktg jest dobre" ja na to ze dr mi kazała wczoraj a on" ze ja kłamie " ze " mam sie do niego nie odzywać " i wypisywał kartę , nawet na mnie nie spojrzał, potraktował mnie jak jakiegoś intruza i ze on mi chyba jakaś łaskę robi ze mnie przyjął, straszne straszne uczucie i uwaga nagle Sie odzywa ze "mnie nie zbada bo pewnie byłam wczoraj badana" ja ze mnie nie badano to zaczęli sie ze mnie śmiać z pielęgniarką i mówi " to i tak pani nie zbadam " i w śmiech . Ja na to ze moze by zbadać skoro zaleca a on na to "'to moze pani wleźć na fotel jak pani chce " byłam w takim szoku ze powiedziałam ze nie chce ,słuchajcie ja łzy w oczach i pytam czy to wszystko i czy na pewno dobrze ze dzidziuś non stop sie rusza , a on " niech sie pani cieszy bo jakby sie nie ruszał to znaczy że nie żyje " słuchajcie wybiegłam z takim płaczem ze pol godz sie nie mogłam uspokoić . Dr nazywa sie Cezary Wołyński.
-
Joanna gratulacje dla Was :) jaki słoooooodziak no brak słów jakie te wszystkie bobaski sa cudne