
AguskaM
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez AguskaM
-
Ewcik, mialo byc 11, 1-2, a potem 5-6 i my juz chodzimy na basen....bylysmy juz na trzech zajeciach i wszystko jest ok...:) mala nawet juz nurkowala...i ani raz nie plakala :) a inne dzieci ,ktore chodza juz dluzej to dopiro maja radoche (bo moj szkrab jrszcze troche niepewny jest choc widac, ze i ona sie chwilami dobrze bawi - cala w usmiechach)
-
Ewcik, ja mleczko odciagalam w nocy albo bardzo, bardzo rano :)(karmiac w nocy trzy razy - okolo 11 potem - bo wtedy wiecej jest w cycach a reszte odciagalam w porze karmienia wieczorem kiedy mala sie nie przystawiala...w ten sposob zawsze mialam zapas na wyjscie jak by co a jak po poludniu jednak pila z cyca to to mleczko poranne po prostu mrozilam...u nas to trwalo okolo trzech tygodni do miesiaca...teraz juz bardzo rzadko sie zdarza ,ze mala odmawia:) a jutro konczymy juz 4 miesiace :):):)
-
Martessa... dokladnie to sie nazywa - Clotrimazolum Hasco -krem :)
-
Martessa - jak bylam z Małą w szpitalu i dostawala antybiotyk to tez mielismy co bączek to kleks... pielegniarki mowily ,ze to normalne (nawet troche sluzu w kupce) i dostalam od nich Clotrimazolum i faktycznie bardzo szybko wszystko ustapilo ...tylko nie wiem czy to nie jest przez przypadek na recepte :( ale nam naprawde pomoglo. Pozdrawiam i zdrowka zycze :)
-
Hej Dziewczyny, ja tak z doskoku - bo jak czytam co Ewcik pisze to mi sie przypominaja moje przejscia z moim urwisem i to jak prawie plakalam z mala alo wrecz sie wskiekalam na nia nie bo nie chciala cyca :( wygladalo to podobnie ,rano i do poludnia ladnie jadla a potem to i przez 5h nie chciala cyca lapac albo co zlapala to krzyk... i czasami jeszcze nam sie to zdarza (ja zawsze karmilam na lezaca - jakos tak nam sie utarlo i zmiany pozycji czy miejsca nic nie dawaly...moze nawet pogarszaly bo ja sie czulam nie calkiem pewnie i chyba malutka to odczuwala) Ewcik ja po prostu podchodze to tego juz cierpliwie - jak mi nie chce jesc z cyca i sie awanturuje (tak po 4h) to odciagam ile sie da z piersi(wieczorem tego mleczka w cycach jest miniej i u mnie musi minac przynajmiej ze 4 h od ostatniego karmienia zeby mi sie udalo z jednego jakies 40ml odciagnac po poludniu) i daje butelka - wtedy sie uspokaja i jest znowu moje usmiechniete dziecko...ale za to ja dodalam na "siłe"jedno karmienie w nocy bo wtedy ładnie jadla na spiocha...i tak to sobie wytlumaczylam, ze najada sie w nocy wiec w dzien na spokojnie i cierpliwie do tego podchodzimy z lakatatorem jak trzeba... Teraz juz powolutko mi sie mala znowu reguluje i ladniej ja to i jedno karmienie nocne nam odpada (teraz juz tylko jak ona sie budzi tak gdzies kolo drugiej i piatej w nocy) :)
-
Agusia30 - ciesze sue ,ze juz troche spokojniej u cibie - nawet jesli jesczenie ma pelnej diagnozy ...ale juz perzynajmniej ktos sie wami zajmuje na serio (pierwszy raz slyszalam o kp co trzy godziny :( !!! ) ... Kati1991 ma racjie- nie ma sensu wazyc przed i po posilku - le[iaj rano i wieczorem - a mi to kazali tylko raz dziennie, przed kąpielą tylko (bo tez pierwsze dni malutka nie za bardzi mi jadla - ale male przyrost na wadze i tak byly wiec luzik). U ciebie tez cos podjada a wiec spokojnie bedzie dobrze - tylko ty sie nie mozesz za bardzo stresowac zebys problemow potem z laktacja czasem nie miala :) I nie mart sie - niunie wylecza a dzieki temu ,ze jestes razem z malesntwem nie bedzie nawet tego brzydkiego odswiadczenia pamietac...a nawet w szpitalu bedzie ci usmieszki posylac jak sie troszeczke odnieda - o ile juz tego nie robi :)
-
Hej Agusia 30, ja tez w zeszlym tygodniu bylam z mala w szpitalu...zwykla goraczka a jak poszlam do pediatry to od razu dala nam skierowanie do szpitala (ponoc u takich maluchow goraczka to bardzo nietypowe i zazwyczaj spowodowane infekcja bakteryjna) no i wyladowalysmy w szpitalu - 10 dni na antybiotyku :( Faktycznie u nas wyszla bakteri w drogach moczowych - kiebsiella - i sie oskarzalam ,ze jestm zla matka i to przeze mnie bo moze jak podcieralam to zabrudzilam...ale jak poczytalam sobie o tej bakteri to mi wyszlo ,ze 2/3 zakazen pojawia sie po pobycie w szpitalu... Nie martw sie i nie stresuj - bo to jest niedobre dla ciebie i dla szkraba...najwazniejsze, ze jestescie razem i mozsze nosic na rekach, tulic i ukoic...ze malenstwo jest razem z najukochansza mamusa na swiecie, ktora da cyca i przytuli :) A cysia dawj na zadanie! ja tak robilam i nikt mi tego nie zabronil ani zlego slowa nie powiedzial - dla ciebie najwazniejsze zeby maluszek czul sie kochany i zaspokojony - a reszta zajma sie pielegniarki i lekarze - w koncu po to jestescie pod opieka szpitalna)
-
Marti - tez mialam szwy rozpuszczalne po nacieciu krocza...mi te zewnetrzne rozpuscily sie po jakis dwoch tygodniach a te troche bardziej wewnatrz jakis czas pozniej...i tak po trzech tygodniach juz nic mnie nie bolalo. Moze lepiej zebys podeszla do gina skontrolowac czy wszystko ok ? albo moze jeszcze polozna moglaby bdo was podejsc ...? chyba to troche dlugo u ciebi trwa ... ja rodzilam 7.06 ...i juz o szwach dawno zapomnialam :)
-
...a jak filmik sie nie otwiera to wystarczy wpisać :Szczesliwe Niemowle,Prawdziwe dzieci - czyli sposoby na uspokojenie dziecka :)
-
hej Dziewczyny, majówki znalazły fajny link - i powiem ,że wczoraj spróbowałam i zadziałało - nie wiem czy fart czy faktycznie działa ale dziewczyny sie o tej metodzie bardzo pozytywnie wyrażają - a mianowicie jak szybko i skutecznie uspokoić nasze maleństwa. Ja moją wczoraj w kocyk zamotałam po prawie 4 godzinnej walce i w ciągu 10 minut usnęła i przespała prawie 4 h w nocy (a mama razem z nią)
-
kaatte94 - u mnie na opakowaniu pisali 2 tyg (mleko w proszku)
-
Diana1992 -nie poddawaj sie i nie przejmuj sie :) ze mna bylo identycznie...wydawało mi sie,ze nie mam pokarmu i nie bede miała bo wychodziło tylko kilka kropelek i na początku dokarmialiśmy butlą (lepsze to niż głodny maluch) ale zaczęłam pracować trochę z laktatorem, przystawiałam malutka do piersi (ważne bo z butelki łatwiej się pije i maluch nie powinien się odzwyczaić od piersi) ...a po kilku dniach się rozkręciło i teraz juz od tygodnia jemy tylko mleczko z cyca :):):) - tak wiec głowa do góry i nie poddawaj się (i ważne abyś ty też była pogodna bo wtedy maluch to odczuwa i tez się rozluźnia :) Trzymam kciuki, że się wszystko rozkręci :)
-
Monja- z butelki jest łatwiej niż z cyca dlatego dzidziuś napewno szybko złapie i nie bedzie problemu :) Moja malutka tak samo - dzisiaj ani mysli o spaniu - tez sie rozgląda, przeciąga i u sumie jest bardzo grzeczna ale...jak tylko ją odłoże do wózezczka to się zaczyna krzyk :(
-
hej Monja, zeby lepiej zabiezpieczyc maluch moze uda wam sie kupic w aptece ze dwie takie buteleczki juz gotowego mleka - nan pro 1 (u nas to w szpitalu dawali na dokarmianie maluchow) - gdzies okolo 4,5 zl w aptece sztuka :). prze noworodku mowili zeby podawac okolo 25ml....teraz po ponad tygodniu moja malutka zjada tak okolo 40 d0 60 ml na jedno posiedzenie... jesli chodzi o piers to 3-4 h moga zapapac sie na dwa pelne karmienia czyli napewno zdwoch piersi muszisz odciagnac ile sie da :) pozdrawiam wszystki mamusie - te juz po i te jeszcze przed :):):) Marty :) gratulacje :)
-
hej Marty, ja bym powiedziala, ze uciebie juz sie zaczelo :) a napewno warto jest to skontrolowania :) trzymam kciuki, ze pojdzie szybko i sprawnie :)
-
hej Dziewczyny, moja kruszynka wlasnie skonczyla tydzien :) i jest przewspaniala :) Odnosnie porodu sn - jesli macie mozliwosc skorzystania z wanny z ciepla woda to naprawde polecam (albo prysznic). Mi rozwarcie z 4 do 9cm poszlo w niecala 40 minut - i w wannie skurcze mniej bolaly :). A druga rzezca o ktorej warto wspomniec to tzn bloki wodne :) na bole krzyzowe - dziewczyny nprawde ulga kolosalana a nie wiaze sie z lekami :) chodzi o to ,ze wstrzykuja zel (na zasadzie pylnow fiziologicznyche, ktory powolutku sie wchlania) tuz pod skore w czterech punktach na plecach ... i na dwie godziny znacznie zmiejsza sie odczuwanie bolow krzyzowch :). Szczerz polecam dla dziewczy ,ktore odczuwaja bardzo bole krzyzowe. Samo wstrzykiwanie czuc troche jak urzadlenie przez ose - ale efekt jest naprawde odczuwalny. Pozdrawiam wszystkie swierze mamusie :)
-
hej Mooniak, ja mialam podana oxy w drugiej fazie porodu i jak dla mnie to boli bo boli ale to dlatego ,ze to sa skurcze a te po prostu musza bolec :( ...tak samo jak te naturalne... tak wiec mysle ,ze roznicy nie ma ... a tak naprawde to najwazniejsze jest zeby malenstwo wypchac i tam naprawde nie mysli sie o niczym innym...a nagroda jest naprawde wielka... :)
-
,,,zapomnialam dodac :) 7 czerwca o godzinie 8:20 rano urodzilam przesliczna dziewczynke a we wtorek o 17 stej juz bylysmy w domu pomimo iz porod nie obyl sie bez komplikacji a ja mialam potem lyzeczkowanie pod ogolna narkoza... moge tylko powiedziec ,ze osoby ,ktore sie nami zajely sa naprawde kompeetentnymi fachowxami i porod- pomimo ,ze ciezki bede wspominac dobrze - wlasnie zracji na wsparci i kompetencje personelu medycznego :) (w jednym z krakowskich szpitali)
-
hej Dziewczyny, (Martyna) jesli chodzi o porod wywolywany czy tez z pomoca oxy - nie sadze aby tak naprawde istniala jakas roznica. Oxy pomaga przec efktywnie i moze dlatego ten mit o tym ze bardziej boli ale jak popatrzec na to z innej strony to tak naprawde oxy w tym sensie skraca czas trwania porodu czyli nam go ulatwia. Ja mialam ja podana w drugiej fazie porodu i szczerze wam powiem ,ze bardzo sie z tego ciesze bo juz stawalo sie to naprawde nie do zniesienia :)
-
Hej Dziewczyny, gratuluje i zazdroszczę "już mamom" :) Ja mam takie troche niewybredne pytanie - jak sprawa wyglada z lewatywą ? bo w sumie nie jest to najprzyjemiejszy temat ale mnie meczy (nie wiem czy o tym juz nie pisalyscie przypadkiem - bylabym wdzieczna za jakies podpowiedzi-odpowiedzi)