Moje Dzieci kochają książeczki
Szczególnie te z górnej półeczki
A gdy się w jednej król i królewna skrada
To czytać ją już z mamą wypada
A gdy w tej książce i Siłacz będzie
Nic więcej serc ich już nie zdobędzie
Gdzie bystry strumyk, w słoneczny poranek
Świeciło słońce blaskiem wspaniałym
Szedł król z królewną i nieśli jajko
Nie Dzieci kochane-nie z niespodzianką
Jajko cenniejsze było niż perły,kamienie
Bo jajko to zdrowie, a Siłacz w potrzebie
Brak mu witamin ,już stracił siły
Trzeba mu pomóc,dać witaminy
Bo gdy witaminy D w organizmie brakuje
Nawet nasz Siłacz słaby się czuje
To właśnie jest Siłacz, moje Dzieci
On widzi, kto z nas w lasach śmieci
Martwi się o zwierząt wiele
Wszak to są jego przyjaciele
I radę ma dla wszystkich Dzieci
Gdy jesteś w lesie, to zbieraj śmieci
I o Siłaczu pomyśl czasem
Gdy idziesz pięknym zielonym lasem