Alucha

Dzasti wszystiego Najlepszego :) toś sobie prezent sprawiła... :) ja jeżeli chodzi o jakąkolwiek wyprawke to wg niewiem od czego zacząć i nie moge się za to kompletnie zabrać jakaś masakra ... Ja na dniach będę dzwonić i dowiadywac się o położną zobaczymy co mi powie bo mój lekarz mi dał wizytówkę jakiejś położnej....

muszę zadzwonić wkońcu i się dowiedziec jak to wygląda z tą położna.... wiem że bardzo pomaga położna jeżeli to pierwsze dziecko....

monikalina a orientujesz się czy one mogą dojeżdzać z innej miejscowości czy muszę mieć położną ze swojego miejsca zamieszkana.....

tak ja mam żylaki i pajączki na nogach miałam już wcześniej bo praca stojąco- chodząco- dźwigająca i zawód też stojący teraz widać je bardziej i myślę że jak przyjdzie lato opuchlizna nóg to będzie jeszcze gorzej :( ale nie dowiadywałam się jeszcze jutro musze się właśnie lekarza zapytać co moge używac na to.... słyszałam tylko o uciskowych rajstopach na żylaki ale to w jakimś specjalnym sklepie trzeba kupic...

no muszę mu powiedzieć żeby pogadał do maluszka troszkę :) mi najpierw poszło w cycki a potem dupsko i uda i w to idzie najbardziej ale jakoś mi to nie przeszkadza tylko w momentach kiedy chce coś ubrać, a mi za małe jest hehe no ja miesiąc temu miałam 5 kg na plusie więc teraz pewnie mam.... dużo...

joanna89a ja w domu wagi nie mam waże się tylko u lekarza a do lekarza chodzę co równy miesiąc także jutro zobacze jak to tam z moją wagą :)

pewnie, że dam znać :) ja muszę powiedzieć że brzuch mam od samego początku ciąży ale teraz mnie zaczyna wysadzać bardziej ale co tam... tylko jeszcze nie widziałam na brzuchu żadnych kopniaczków tylko też jest uparciuch i co położe rękę albo spojrze na brzuch to przestaje mnie kopać :) Ten mój już ostatnio obrażony chodził że nie może poczuć haha i skurczy też nie mam chyba, że mam takie że ich nie czuje bo też słyszałam, że takie mogą być..... A właśnie od 20 tyg ciąży może podobno przychodzić położna czy któraś z was się zdecydowała na położną, a może już do którejś przychodzi ?

dokładnie :) no już sie ni emogę z jednej strony doczekać badań a z drugiej strony trochę sie boję..... ale myślę że będzie ok....:) mały mi tam fika cały czas... urwis :) a brzuch z dnia na dzień czuję że coraz większy :) Dobrze że jeszcze sie tak konkretnie nic nie kupywało na tego chłopca i się zawsze troszkę czeka bo9 jak widać to różnie może być

kurczę teraz to dostałam w łeb hehe :) też miałam mówione, że na 100 % chłopak a jutro mam (chyba) połowkowe to czasem może się zminić aaale co ma być to będzie :)

no to kilka dni przede mną.... jak chcesz możesz już powoli kupywać jeśli masz na to parcie jeśli nie nie musisz indywidualna sprawa :) Język? nie bój się tyle siedziałam kiedyś w Anglii i tyle moich znajomych rodziło w Anglii i nie znało języka że szok i dali rade uwierz czasami w nerwach i przy wysiłku móisz takie rzeczy, że nawet niewiesz sama, że umiesz....

JA też jeszcze nic dla dzisdziusia nie mam i niewiem kiedy zaczne kupywać...

Witamy Cię Milena 31 porodu nie ma się co bac przede wszystkim za dużo nie słuchac i czytać bo wydaje mi się że każdy i tak poród przechodzi inaczej trzeba postarać sie wyluzować... Jeżeli chodzi o wyprawke wydaje mi się że to jest każdego indywidualna sprawa kiedy zacznie szykować a w którym tygodniu jesteś?

widzisz Asiu jakie masz wsparcie.... pamiętaj co Cię nie zabije to Cię wzmocni... wiadomo to Twoja decyzja co postanowisz byle byś Ty była szczęśliwa i Twoje dziecko, które będzie Cię kochało mimo wszystko...

a swoją drogą płacz dobrze robi.... podobno....

Gosia.M na prawde nie wszyscy mają kolorowo... ja też właśnie się z moim kłuce przez tel....:/ raz lepiej raz gorzej nie ma co za bardzo brać niektórych rzeczy chyba do siebie nie możemy, aż tak nie panowac nad emocjami chociaż wiadomo hormony też swoje robią.....

joanna89a wyprowadź się do rodziców spakój się i tyle może coś przemyśli może będzie chciał to naprawić... a jak nie to jest na serio tępy i myśli, że go nie zostawisz może jak już w ciąży jesteś, ale ciąża to nie więzienie tak samo jak dziecko, dziecko jest szczęśliwe jak matka jest szczęsliwa ... ehh mężczyzni :( :( Dzisiaj coś te nasze kruszynki taki dzień mają bo mój mały też dzisiaj daje się we znaki mocniej niż zwykle i dość często :)

Ja ze swoim charakterem mimo że nikogo tu nie mam tez bym kazała wypier... ale nie każdy taki jest no i niestety my tak mówimy z myślą że facet się ogarnie a niestety czasem się nie ogarnia bo jest całkowicie tempy i myśli że on nic takiego nie robi.... ale fakt że chyba na twoim miejscu poszłabym to rodziców niech zobaczy, że nie jest jedyny na tym świecie i że masz wsparcie a przede wszystkim może zrozumie że może też stracić oprócz Ciebie również dziecko....

kurcze joanna89a a próbowałas z nim rozmawiać o tym? od tego tu jestesmy na tym forum żeby się wspierać także pisz śmiało...

Klarita masz absolutną racje....wyjście czy własna przestrzeń chociaż raz na jakiś czas nawet po urodzeniu dziecka to bardzo dobre i ja na przykład nigdy nie lubiłam być sama czy siedziec w domu..... ale ciąża pomogła mi też poznać jakich ma się tych przyjaciół....

tak to racja olać takie osoby już za dużo nerwów w ostatnim czasie miałam i nie będę się jeszcze ludźmi przejmowac prawdziwi przyjaciele trwają przy Tobie zawsze i przynajmniej się przekonałam.... i to fakt na narzeczonym nie moge się wyrzywać i musze się opanowac bo zamiast cieszyć się że się widzimy zrobić mu coś dobrego na obiadek deserek i wg jak kiedyś to się kłucimy. Dobrze, że jeszcze wiem i zdaje sobie sprawe z tego, że przesadzam i właśnie w tym tygodniu postanowiłam mocną poprawę :) Bo wkońcu tylko jego mam tak na prawde. A apropo tych włosków to czytałam, że to normalne, to hormony ja tez mam może nie dużo ale takie dłuższe i ciemne brrr :).....

dobrze że jest chociaż ktoś kto do Ciebie napisze zadzwoni bo u mnie jak narzeczony nie zadzwoni albo napisze to raczej nikt... no może nie nikt ale rzadko.... ciężko tak samej ale kobiety podobno silne są... tylko zawsze mnie ciekawiło do kiedy pokazują to że są silne bo ja czasem się już wyładowuje na narzeczonym jak przyjeżdża na weekend, trochę to nie fair wiem o tym ale to jest czasem silniejsze ode mnie :/

jak to się mówi nigdy nie jest tak jakby się chciało....niestety :( ale niedługo będziemy miały dzieciaczki i wtedy już na nude narzekać nie będziemy na pewno....

ja właśnie byłam osobą raczej otwartą, zawsze wszędzie było mnie pełno, a teraz na spacerek też tylko z psiakiem lub sama... Od poczatku ciąży jestem na chorobowym bo moja praca nie pozwalała na prace w ciąży także czasami na głowe można dostać.... dobrze że jest internet i tv no i ciepło się robi to troche więcej czasu na dworze będzie się spędzać chociażby na samotnych długich spacerach :)

widze nie tylka ja mam problem z "przyjaciółmi" ode mnie odwrócili się wszyscy.... najpierw kibicowali w zajściu w ciążę a teraz nikt się nie odezwie jak już wypić nie moge.... została mi "1" przyjaciółka ale przynajmniej wiem, że ta jedna prawdziwa w dodatku mój mężczyzna też raz na dwa tygodnie na weekend w domu o ile wogule...:/ moja mama nie żyje a najbliższa rodzina czyli ojciec brat itd w Anglii także siedzę samiuśka jak palec, nooo nie licząc synusia w drodze :)

kurcze a ja mam taką ochote na naleśniki najlepiej z bananami lodami i czekoladą :)) a tu grypsko żołądkowe i jedyne co dzisiaj zjadłam to ryż gotowany i marchewkę ale jak mi przejdzie to naleśniki od razu robie :) albo poczekam aż mój luby przyjedzie on robi lepsze