dokaldnie Was dziewczyny rozumiem , ja miesiąc temu przeprowadzilam się na wies do mojego męza, sami mieszkamy , jedynie z kim moge porozmawiac to tesciowa i szwagierka a tak to calymi dniami siedze sama , czasem kolezanki przyjezdzaja , ale to nie to samo jak sobie mieszkalam w miescie . Oczywiscie jak mąz chce gdzies ze znajomymi wyjsc to nie rozumie dlaczego sie wkurzam ...