Mój mąż unika tematu o współżyciu. Twierdzi że przyzwyczaił się do braku jego. Na weekendy jeżdżę do rodziców (120km od miejsca zamieszkania z mężem) a on ma pracę w mundurowce, to wyjazd, to służby co 24h... Ginekolog powiedział, kochaj się kiedy masz tylko ochotę, że mam bardzo ładną długą szyjkę (5cm) i nie ma żadnych przeciwwskazań. Ogółem cała ciąża to przebiegła prawie bez dolegliwości, co miałam to migrenę oczna. Silny ból głowy z problemami z widzeniem, gdzie wzrok mam bardzo dobry. Lekarz mówił żebym brała apap a to i tak nic nie pomagało. Do tego od stycznia mam ciągle katar i kicham...
U mnie to z wyprawka to powoli do przodu. Listę mam zrobioną, najchętniej bym kupowała już wszystko a mi gadają- mam jeszcze czas... Co mam dobrze, że wózek, 2 łóżeczka, fotelik, pościel, wanienkę, ciuszki dostałam od szwagierki :) od mamy ręczniki, kocyk, rożek. Tata powiedział, że dla pierwszej wnuczki i tak kupi nowy wózek z fotelikiem tylko mam sobie wybrać jaki chcę a ten co mam sprezentować szwagrowi bo mają na wrzesień termin.
Co sądzicie o wózkach firmy CAMARELO albo jakie byście poleciły?
Co do kąpania to co myślicie nad kąpielą w wiadrze Tummy Tub? Gdzie mieszkam z mężem to na szkole rodzenia uczą kąpać właśnie w nim i po porodzie w szpitalu również, a tam gdzie będę rodzić (w mieście gdzie mieszkałam wcześniej u rodziców) to preferują wanienki, o wiadrze nic nie wspominali. Położna co prowadzi szkołę rodzenia tylko słyszała o tym.