Ja w koncu odetchnelam, mialam dzis usg i na szczęście wszystko w porządku, malec ma 6.7cm i rozwija się prawidlowo. Bardzo balam sie tej wizyty, ze uslysze ze cos jest nie tak. Niestety plci dziecka nie poznalam a jestem w 12t i 6dniu, moze dlatego ze nie bylo to usg dopochwowe i bylo mniej widac. W moim przypadku wszelkie dolegliwości również ustępują, ale zeby nie bylo tak kolorowo to wysypaly mnie okropne krosty, tragedia:-/