Hej dziewczyny ;)
I ja się do was dołączam.
Według ostatniej @ powinnam być już w 8 tygodniu ciąży ale według usg i prawdopodobnej daty zapłodnienia wychodzi jak nic tydzień mniej ;) Ale wcale mnie to nie dziwi, bo moje @ ostatnimi czasy regularne nie były ;)
Na pierwszej wizycie byłam w 5tc i widać było tylko centymetrowy pęcherzyk. Jutro kolejna wizyta i zobaczymy co i jak. W każdym bądź razie cieszę się nieziemsko, ze mam już w sobie malutką kruszynkę, mój mąż też nie mógł się nadziwić ze się udało. Jak zaczął spóźniać mi się okres to od razu wiedziałam, że to jest to bo czułam się inaczej , a on tylko chodził i powtarzał, że na pewno to nie ciąża, bo to nie możliwe, bo to nie był czas i w ogóle.. A jednak. bHCG nie kłamało a lekarz potwierdził ;)
W momencie kiedy powiedziałam mężowi, że jednak będzie tatą.. Odkąd go znam to nie widziałam takiego szczęścia jak wtedy :)
Prawdopodobny termin to 23.11 :)