Skocz do zawartości
Forum

grandzia13

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez grandzia13

  1. Cześś laski, te brzuchate i te już nie:) Ja tu na chwilę, znalazłam w końcu 2 min na komputer. Z Wielką radością informuję, że dnia 12.12.2009 o godz. 11.55 przyszedł na świat MATEUSZ WAGA URODZENIOWA 4350 KG I 61 CM DŁUGI. bOŻE NIE WIEM GDZIE ON SIĘ WE MNIE MIEŚCIŁ:) Jestem szczęśliwa, gratuluję szczęścia pozostałym mamuśkom, i szczęśliwego rozwiązania brzuchatkom:)
  2. agula7777 wspaniały brzusio:) i masz pępek:) ja go od dawna nie mam. Rozszedł się:) a to zdjęcie z 31.10.2009r
  3. Buuuuu, wygonili mnie do domu, bo na patologii nie ma miejsc, a bez przyjęcia na oddział nikt mi terminu cesarki nie ustali. To jakaś paranoja. Owszem miałabym cesarkę na "cito" gdyby coś się działo: jakieś skurcze, wody czy te sprawy. Wtedy by mnie natychmiast pokroili. Póki co na ktg nicccccccc. I gdyby mieli magiczny przyrząd, to pewnie usłyszeliby chrapanie mojego nienarodzonego dziecka, bo ono tylko śpi, przybiera na wadze i wcale mu nie śpieszy się ten piękny świat zobaczyć:) Ciekawa jestem, czy jak się urodzi też tak będzie: jedzonko i spanko. Jutro znów wycieczka do szpitala, ale wpisali mnie do księgi osób oczekujących na miejsce. Hmmmm brzmi nieźle, Więc może akurat????
  4. Łożysko III stopień, zero rozwarcia, no może na 1 palec:) szyjka nie jest jeszcze gotowa, za wysokie ciśnienie. W gabinecie miałam 150/94. Myślałam, że to z nerwów, ale sprawdzałam w domu i nie chce być inne:) Co dla mnie niskociśnieniowca to szok. i dzidziol który wg USG waży 4100 i nic nie wskazuje na to, żeby mu się śpieszyło:) Poza tym Kuba też przyszedł na świat w 42 TC dzięki CC ważąc 4550 kg. Wtedy od 38 tc leżałam w szpitalu, regularnie chodząc na porodówkę w celu wywołania porodu i nic. Jedynym plusem było to, mi za każdym razem salowa pościel wymieniała,szykując łóżko komuś nowemu, a ja z uporem osła wracałam i wracałam... a ona klęła i klęła ( była w tym świetna. Jak sobie przypomnę to mnie śmiech ogarnia.) W końcu jeden taki lekarz się zlitował, bo chyba wyjścia nie miał no i mnie pokroił.
  5. Gratuluję grudniowych dzieciaczków Rzadko tu piszę, ale jestem. Wczoraj miałam urodziny, liczyłam na prezent w postaci dzieciaczka, ale jemu dobrze w brzuchu być:) Dziś byłam u Gina i jutro idę do szpitala, będzie cesarka. Więc w tym tygodniu przyjdzie na świat kolejny grudniowy dzidziol:) Trzymajcie się cieplutko Wielka nieobecna
  6. kobitki, jedzmy póki możemy... bo potem niewiele nam zostanie, przynajmniej na początku tego niet tamtego niet... Kuba miał skazę białkową i ja przez 11 m-cy nie jadłam nabiału. Teraz nie mogę sobie tego wyobrazić. Co do porodówki to miałam dziś stracha:) nie spałam pół nocy, bolały mnie nogi i plecy potwornie, a usnęłam o 7 rano a o 11 znów obudził mnie ból pleców, ale ani to skurcze ani nic. Myślałam że już mi nie przejdzie. Ale przeszło ok. 15 godz :) z tego wszstkiego nawet torbę do szpitala dopakowałam. W innych okolicznościach pewnie długo bym tego nie uczyniła. A teraz siedzę sobie jak gwiazda, tylko od czasu do czasu kopniaka dostanę... Ciekawe jak długo jeszcze.... Z jednej str. chciałabym już urodzić, bo dziecko nie takie duże a ja się boję, a im dłużej tym dzidziol większy... Pierworodny mój ważył 4550kg, na szczęście cesarkę miałam więc nie wiem co mnie czeka. A po cesarce czułam się naprawdę ok.
  7. yasmelkagrandzia13Pozdrowionka od zagubionej w akcji grudnióweczki, która była aktywna do ok. 40 strony.... Teraz tak sobie weszłam, a tu proszę:) mój dzidziol również jeszcze w brzuchu, waży jakieś 3300 wg USG, mam 2 mln rozstępów, brzuch przez wielkie B, i chandrę od wczoraj.Miłego bujania życzy Ania hej...witaj witaj!!!... napisz nam jak tam minelo.....na kiedy masz date porodu i wogole to robimy pierwsza stronke to wstawimy...pozdrowienia... Termin mam na 8.12. czyli początek grudnia. Torba spakowana, jakby co. Teraz tylko czekamy....
  8. Pozdrowionka od zagubionej w akcji grudnióweczki, która była aktywna do ok. 40 strony.... Teraz tak sobie weszłam, a tu proszę:) mój dzidziol również jeszcze w brzuchu, waży jakieś 3300 wg USG, mam 2 mln rozstępów, brzuch przez wielkie B, i chandrę od wczoraj. Miłego bujania życzy Ania
  9. wow fajniutki. Wkleję swój w przyszłym tyg. w tym w ciągu dnia nie mam dostępu do neta Słupy na wsi wymieniają:)i prądu cały dzionek nie ma a wieczorkiem jest mój m. i w głowę by się postukał na takie rzeczy. Paaaaaaaaaa
  10. laseczki, co do płci, na USG nic nie pokazuje. z wróżby syn , jak nic. Poza tym mój pierworodny twierdzi że to na 100 % Mateusz:). Moja 82 letnia babcia mówi,że na cÓRKĘ NIE WYGLĄDAM, ALE CODZIENNIE ŻARLIWIE SIĘ MODLI, żeby jednak córka była. Teściowa skrupulatnie zdjęcia z USG ogląda, a ja mam ubaw:) Brzuch mam przeogromny jak na ten m-c . Będąc w zeszłym tyg u lekarza ucię łam sobie pogawędkę z panią obok. Mówie, że na wczasy we wrześniu jadę, a ona: no to pani urodzi i z takim dzieciąteczkiem pojedzie?????? a ja ,że nie, że ja jeszcze do grudnia bujać się będę
  11. oj, aż oczy mnie bolą od czytania - taaaaaaaaaaaaaakie miałam zaległości. Nie ma to jak systematyczność:).Co do ruchów: ja czuję coś takiego od soboty, ale myślałam że mi się pomyliło. Że za wcześnie, ale widzę,że nie jestem sama a to cieszy Brzuch mam okazały jak niektóre z Was, miłe Panie. Zastanawiam się jak w 9 m-cu będę w drzwi wchodzić. Od 2 tygodni noszę spodnie ciążowe, w inne nie wchodzę a co, taka jestem. Pozdrawiam Was, muszę pędzić odebrać pierworodnego z 3 dniowej wycieczki. Ale pusto w domu było. Dobrze że mój synuś wraca:) Pa
  12. Jesli to ucywilizowani ludzie to pewnie w porządku, mój dyro zrobił takie oczy a jak się przeziębiłam i poszłam na L4 to zareagował tak ale cóż, jak już ktoś wcześniiej powiedział są ludzie i taborety... Pracujesz z ludźmi???
  13. dorotaiwiki, ciekawa jestem, czy nadal będzioemy te same terminy mieć, wczoraj wg rozmiaru fasoliny gin orzekł: 2 grudzień! haaa. jak tak dalej będzie to się będę musiała przepisać:) za to na nowe przepisy z 2010r to ja się napewno nie załapię: A i termin na 6 gru. najbardziej mi leży: moje urodziny
  14. laseczki /jeszcze/ byłam dzisiaj u gina i jestem baaardzo zadowolona, dostałam foteczkę fasolki, serduszko puka. tylko mój cukier na czczo się nieeeeeeeeee podoba, muszĘ dodatkowo zrobić test na cukrzycę. kwalifikuje do tego 105 cukru na czczo i waga urodzenioowa pierworodnego: 4.550 kg. Lepiej dmuchać na zimne:) toxo nie przechodziłam za to cytomegalię tak. P. doktor elokwenty, bardzo rzeczowy przy tym... no i wogóle bdb. a i prośba o domowe sposoby na zatoki bo już niemalże nie oddycham, a w nocy chrapię, lepiej od starego:) Pzdr cieplutko.
  15. wygląda na to, że ja to forum w nieodpowiednich godz. odwiedzam:) Wchodzę rano, a tu 6 stronek pękło... Laseczki, spać nie możecie , czy jak???? Fajnie, że jest Nas tu tak dużo.
  16. brzuch.... mój też jest duży, taki 3-4 mc .Może to taka uroda Grudnióweczek na USG mam dopiero iść w 10 tc
  17. kayasandra1237margo32 4 grudzienmimi83 7 grudzień mia 8 grudzień ana 8 grudzień dorotawiki 9grudzień stokrotka24 12grudzień sandra123 12 grudzień tamara114 22grudzień kaya 23grudzień cherry 24/25grudzień monika461 ???grudzień o mnie zapomniałyście:) 9 grudzień. ale się nie dziwię bo rzadko tu bywam.
  18. wszystko do chrzanu.! byłam w pt u lekarza, (jakaś przeziębiona jestem). dostałam naturalnie L4, mój dyro wściekł się, jak nie wiem. strasznie mnie boli że ludzie są tak niewyrozumiali...Wyć mi się chce... Pzr
  19. nie wiem, brzuch mam ciężki jak kamień, nogi mi cierpną, zmęczona jestem jak pies... a to dopiero 7 tydz. jutro robię morfologię a z wynikiem pójdę do lekarza, zobaczymy... Chciałam sobie suwaczka umieścić ale widzę że mi nie wyszło:(
  20. Witajcie grudnióweczki, tak sobie wyliczyłam, że i ja tu pasuję a gin potwierdziła: termin na 09 grudnia: ja się 06. grudnia urodziłam...fajnie...nie? Muszę Wam powiedzieć że bardzo chciałam popracować ale chyba nici z tego. Żle się czuję, a do domu ostatkiem sił wracam, w poprzedniej ciąży było lepiej, ale teraz starsza jestem, może dlatego?
  21. póki się dzidzia nie urodzi... Potem to czasu raczej nie będę miała, Już teraz mam go tak niewiele:) pobudka 5.00 do pracy na 7.00 koniec o 15.00 dojazd do przedszkola zajmuje od 45 do 60 min, przedszkole do 16.00 bieeeeegiem po Kubusia bo za 2min czwarta . w domu 16.30 a tu takie tam nienieznaczące obowiązki domowe, o 22.00 wzywa mnie łóżko. Padam na twarz, sen przychodzi expresowo i śpię... aż do 5.00... Życie jest piękne:) Pozdrawiam was cieplutko:)
  22. A mój Kubuś ważył 4550, i nadal przoduje:) W swojej grupie przedszkolnej jest najstarszy i największy... jak Guliwer:) ... Pzdr
  23. kazali sie przywitać.... więc Witam wszystkich:) BBBBBBBBBBBAAAAAAAAAAAAAAARRRRRRRRRRdzo, myślę tu zaglądać przez jakiś cZassss....
  24. Oj pokrętne jak nie wieem co, ale JEŚLI WIARA CZYNI CUDA TRZEBA WIERZYĆ ŻE SIĘ UDA!!! Tego się trzymałam i dziś dwie kreseczki ujrzałam:) Jestem tu nowa?! Witam WAS b serdecznie....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...