Skocz do zawartości
Forum

Yaverna

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Świnoujście

Osiągnięcia Yaverna

0

Reputacja

  1. Aaa, przegapiłam procedurę. Coś mi nazwa grupy nie pasowała, ale dzisiaj to wszystko jest możliwe. Liczyłam, że lektura forum i grupy na fb odciągnie moją uwagę od tego co się dzieje w moim najbliższym otoczeniu. A nie dzieje się dobrze... Może uda mi się do tej grupy jednak dostać.
  2. Wysłałam zgłoszenie do grupy na FB - Caro Line to ja, nie wiem kto akceptuje zgłoszenia to, żeby wiedział... :-)
  3. Ja spodziewam się pierwszego dziecka. Trochę mnie przytłacza nadmiar informacji, które przemycacie w swoich postach. Papierosy - oczywiście, nie palę i nie przebywam w towarzystwie palaczy. Co do alkoholu, podchodzę z dystansem i luzem - nie nadużywać, jasne, ale raz na jakiś czas można sobie pozwolić na piwo, kieliszek wina czy likieru. To żaden grzech i z pewnością nie zaszkodzi dziecku - tak uważa 90% ginekologów, jakich znam. Basen jest bezpieczny i wskazany. Infekcje można złapać wszędzie. Wystarczy obniżona odporność. Ja jestem wściekła bo pewien nieodpowiedzialny człowiek chodzi z paskudnym wirusem i mi coś zaszczepił - gardło mnie boli niemiłosiernie. Dostałam od lekarza Prenalen i Tantum Verde... liczę, że na tym się skończy.
  4. Święta były cudne bo były to pierwsze dni, kiedy nie miałam mdłości! Od tamtej pory czujęsię super. Momentami zapominam, że jestem w ciąży ;-) Szefostwo u mnie wie od samego początku. Szef przywozi mi owoce, soki jednodniowe - dbają o mnie jakbym była ich córką :-) ale ja mam wyjątkowego szefa. Już planują jak mi zorganizować pracę po powrocie z macierzyńskiego, żebym mogła na spokojnie dziecko wychowywać :-) Za tydzień kolejne USG :-)
  5. Nie mogę spać. Ale nic dziwnego, zasnęłam o 20:00. Byłam u lekarza w końcu. Ciąża żywa, POJEDYNCZA, rozwija się prawidłowo. Termin wyznaczony na 9 listopada. Pierwsze USG za mną i dopiero w pełni uwierzyłam, że jestem w ciąży :-) kolejna wizyta 21 kwietnia :-) Mój tic tac ma aż 1,34 cm! :-D No, to chyba tyle :-)
  6. Ja cały wczorajszy dzień czekałam na pierwsze USG. Stresowałam się jak przed egzaminem jakimś bo to moja pierwsza ciąża. Szefowa zawiozła mnie do kliniki, a na miejscu okazało się, że moja lekarka nie dojechała i wizytę przełożyli na dziś na 16:45! Tak się zdenerwowałam, że się rozpłakałam. Byłam zła, że będę musiała czekać kolejne 24h. Stresowa powtórka z rozrywki, ale mam nadzieję, że już się nic więcej nie wydarzy...
  7. Witajcie, dwa tygodnie temu, dla świętego spokoju, kupiłam test ciążowy. Okres spóźniał mi się ponad dwa tygodnie, moje myśli ciągle krążyły wokół dzieci, ciąży i macierzyństwa (co nigdy wcześniej mi się nie zdarzało), spałam po 16 godzin na dobę, gdzie zwykle świetnie funkcjonowałam po 4, a do tego odrzucało mnie od alkoholu oraz kawy i ulubionych potraw. W pracy wszyscy ciągle gadali do mnie o ciąży, więc w żartach powiedziałam, że chyba jednak zrobię ten test, żeby przestali mi dokuczać... Zrobiłam test, który nie pozostawiał wątpliwości - od razu ujrzałam na nim dwie grube różowe kreski. Mój partner wszedł do łazienki, gdy siedziałam na muszli i gapiłam się na te kreski z lekkim niedowierzaniem. Popłakałam się - wtedy sama jeszcze chyba nie byłam pewna czy się cieszę. To był szok, chociaż jeszcze w Sylwestra, rozmawialiśmy na ten temat i myśleliśmy o dziecku. Nikt się chyba nie spodziewał, że tak szybko się spełni... Dwa dni po tym, jak zrobiłam test, poszłam do ginekologa, żeby potwierdził ciążę (siódmy tydzień), ale ten potraktował mnie trochę na zasadzie "dzień dobry, jest pani w ciąży, do widzenia". Najbardziej się bałam, że okaże się, że mimo pozytywnego testu, jednak w ciąży nie jestem. Umówiłam się na wizytę do innej Pani ginekolog - wizyta w najbliższy wtorek i liczę na USG :-) Miałam od lekarza rodzinnego skierowanie na badania krwi, więc je rozszerzyłam o takie, które mogą się przydać w ciąży (strasznie źle znoszę pobieranie krwi). Do wtorku będę siedziała jak na szpilkach bowiem wszyscy wróżą, że będą bliźnięta, a mnie się te bliźniaki już po nocach śnią! Póki co, mam mdłości od rana do wieczora (nasilają się w południe), a po pracy zdolna jestem jedynie do zjedzenia obiadu, później padam jak kawka i śpię do rana! :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...