Skocz do zawartości
Forum

Pierniczek84

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Chojnice

Osiągnięcia Pierniczek84

0

Reputacja

  1. Hehe, Nuala ale się uśmiałam ;) I to jest kolejny argument, żeby rodzić z partnerem. :)
  2. Ania1989 z tym seksem to prawda, bo w nasieniu znajdują się białka - prostaglandyny, które stymulują skurcze, ale tylko po 38 tyg. mają taki efekt. Inaczej "przytulanie" w ciąży byłoby zakazane. Dlatego w ciąży zagrożonej przedwczesnym porodem "zbliżenia" nie są wskazane. Żel z prostaglandynami również jest stosowany w szpitalach na wywołanie skurczy. Prócz tego przyspieszanie porodu powodują niżej wymienione rzeczy, których mi lekarz zakazał, gdy miałam po 27 tyg. zagrożenie przedwczesnym porodem: - spacery, - chodzenie po schodach - stymulacja sutków. Jeśli macie piłkę fitness w domu to również kołysanie na niej też może przyspieszyć akcję poród.
  3. A ja mam już 17 kg nadbagażu :( Mam nadzieję, że waga już nie pójdzie w górę. Ostatnio strasznie rozkojarzona jestem i zapominam non stop, wy też coś takiego macie? Też robię wszystko, żeby przyspieszyć poród,nawet okna już wszystkie umyłam. Maleństwo już ma 3100 i 38 tydz kończę. Ciekawostkę taką dziś wyczytałam, że w ciąży mózg kobiety kurczy się o 8%!! Nieźle co!! ;) Na szczęście odbudowuje się ten nasz mięsień po porodzie, w rejonach odpowiedzialnych za opiekę nad potomstwem, emocje, spostrzegawczość, podejmowanie decyzji i inne, żebyśmy mogły być lepszymi matkami i dbać o potomstwo ;) Heh, ciekawa jestem co w takim razie szlag trafi z tych 8% , może np. mój od lat uczony i wciąż niedouczony angielski ;)
  4. Ps. no i chyba czop śluzowy zaczął odchodzić, trochę na raty.... tak mi się wydaje, że to to.. ;)
  5. To super, że są lekarze którzy chcą leczyć GBS już w ciąży. Bo ja się wahałam, czy dobrze robię biorąc ten antybiotyk. Mój lekarz, choć jest bardzo kompetentny i rzutki, to niestety NFZ podcina mu skrzydła i wizyty też ograniczone są czasem i kolejką czekających innych pacjentek. Ale w czwartek miał więcej czasu, żeby porozmawiać. 38 t.c , miałam w czw. podłączone KTG na 20 min. Tętno dziecka oki, na KTG byly widoczne piękne piki skurczowe,dość regularne co 5 min., lekarz mówił że już niedługo. :) Tak więc moja Haneczka kończy już wakacje w hotelu all inclusive ;) Już nie mogę się doczekać. Ostatnie nocki nieprzespane przez Braxton-Hicksa - przed ciążą pomyślałabym, że to nazwisko jakiegoś niewybrednego kochanka ;)
  6. Hej dziewczyny, wybaczcie, że dopiero teraz "odświeżam" wątek GBS łac. Streptococcus agalactiae, ale nie mogłam się jakoś wczoraj zebrać, bo domyślam się że z wpisu znowu wyjdzie esej ;) Miałam w czw. wizytę u mojego ginekologa i wypytałam go o kilka rzeczy. Jak wspomniałam, on nie jest przeciwny zwalczenia bakterii jeszcze w ciąży (pod koniec, żeby się nie namnożyla od nowa), ale antybiotyk dostałam na moją prośbę, bo lekarz sam poinformował mnie o stosowanej profilaktyce okołoporodowej, o której pisałam wcześniej. Na moje pytanie dlaczego nie leczy się GBS w ciąży (zwłaszcza w ostatnich tyg. tak, żeby nie zdążyła się z powrotem namnożyć), mój gin. udzielił mi odpowiedzi, których w zasadzie się spodziewałam: - wytyczne w Polsce opierają się na dość "starych" badaniach amerykańskich, w których podawano kobietom w ciąży antybiotyk na GBS (nie wiem w którym tyg. ale czytając wnioski z badań domyśliłam się, że we wczesnej ciąży i ta bakteria pewnie do porodu na nowo się mogła namnożyć???) i podawanie antybiotyku w ciąży nie zmniejszyło umieralności na posocznicę wśród noworodków w Stanach - ale należy dodać, że wówczas w badaniach nie odstąpiono od profilaktyki okołoporodowej tzn. nie podawano antybiotyku już podczas porodu!! -w Polsce temat GBS jest dość nowy (dawniej nie badało się tej bakterii) i pewnie naukowcy pracują na jakąś szczepionką, która byłaby najlepszym rozwiązaniem - "kasa" - to są dodatkowe koszty dla NFZ - dodatkowe badania u pacjentek z bakterią, pewnie wizyty u gin itp. a to wszystko kosztuje ... Mój dopisek: Ja drugi posiew na bakterię po skończonej dawce antybiotyku będę robić prywatnie - koszt ok. 80 zł. - GBS może przedostać się do dróg moczowych powodując infekcję (tu odpowiedź dla Mari-Ann) i wówczas jest leczony antybiotykiem w ciąży. Ja do mojego wyniku wymazu dostałam antybiogram z którego wynika, że bakteria ta wrażliwa jest na poszczególne grupy antybiotyków: - penicylina - w tym też wszystkie antybiotyki beta-laktamowe. - klindamycyna - nitrofurantoina - trimetoprom Kończę brać zapewne znany wszystkim Duomox - tj. antybiotyg z grupy beta-laktamowych i w poniedziałek zrobię drugi raz wymaz - jak nie urodzę do poniedziałku - bo zaczynam miewać skurcze ;) Mój wniosek z tego wszystkiego jest taki, żeby starać się pozbyć tej bakterii przed porodem, dla SWOJEGO WEWNĘTRZNEGO SPOKOJU oraz żeby mój maluch nie był tym statystycznym odsetkiem u którego antybiotyk podany podczas porodu nie zadziałał lub został podany zbyt późno. Drogie dziewczyny - piszę to wszystko, nie dlatego żeby którąś nastraszyć, spędzić sen z powiek itp. nie jestem psychopatką heh ;) Robię to dla dobra naszych maluchów. Po prostu dzielę się wiedzą i doświadczeniem nie tylko wyssanym z pala, lecz skonsultowanym z kompetentnym lekarzem pracującym w szpitalu miejskim na tyle, na ile mogę. Niejednokrotnie w ciąży - w tym niezwykłym stanie, gdy wszystko dla mnie było i jest nowe i nie do końca oczywiste, zwłaszcza że od 27 tyg. ciąża była zagrożona porodem przedwczesnym robiłam research, żeby porównać moje objawy i obawy z innymi dziewczynami na forum m. inn. na parenting ;) I za te cenne wpisy Wam serdecznie drogie mamusie dziękuję :)
  7. Waska, głowa do góry, będzie dobrze!!! 10 do 30% kobiet żyje z GBS, nie jesteśmy jedyne ;) BTW - może zapytaj Twojego gina na najbliższej wizycie co sądzi o tym, żebyś pod koniec ciąży wzięła antybiotyk? Co nie zmienia faktu, że podczas porodu i tak dostaniesz antybiotyk.
  8. Polina22 ,ja nie chcę nastraszyć przyszłych mamuś, choć sama przez kilka dni się stresowałam i przeczytalam chyba wszystkie artykuły medyczne i prace doktorskie nt. GBS. Ale teraz jestem już spokojniejsza, nie ma co się martwić na zapas :) Zgadzam się z Tobą, że najważniejsze, że wiemy o istnieniu tego bakcyla.
  9. UWAGA NA GBS - Streptococcus agalactiae Witajcie drogie przyszłe mamuśki! :) Pojawił się wątek GBS tj. Streptococcus agalactiae i chciałbym podzielić się z Wami moja wiedzą, jaką ostatnio zdobyłam w tym zakresie i moim przypadkiem... W Polsce wg Rozporządzenia z 2010 r. wymaz na GBS powinien być obligatoryjnym badaniem w 35-37 tyg. ciąży zlecanym przez gin. w profilaktyce ciąży. Niestety, nie wszyscy ginekolodzy o tym pamiętają :( W 35 tyg. mój ginekolog (chodzę na NFZ i mam świetnego lekarza) pobrał mi wymaz z przedsionka pochwy oraz odbytu - obie próbki umieszczone są na jednym podłożu, także wynik był jeden. Okazało się, że mam to ustrojstwo. W Polsce na tę bakterię stosuje się tylko tzw. profilaktykę okołoporodową tzn. po przyjęciu do szpitala ciężarna zgłaszając, ze ma bakterię GBS (łac. Streptococcus agalactiae) dostaje przed porodem antybiotyk. Niestety w dwóch przypadkach nie jest on skuteczny: - gdy zostanie podany w czasie krótszym niż 4 godz. przed porodem - wówczas po prostu nie zadziała, - gdy wcześniej odejdą wody płodowe (lub nawet jeśli tylko będą się sączyć) i od momentu odejścia wód do porodu minie co najmniej 18 godzin - w tym przypadku bakteria może przedostać się "wyżej" i dzidziuś wraz z wodami płodowymi może zaaspirować bakterię. GBS u mamy dla noworodków jest bardzo niebezpieczny, przede wszystkim powoduje wrodzone zapalenie płuc, posocznicę, zapalenie opon mózgowych. W mojej rodzinie rok temu zdarzył się taki przypadek, że dzidziuś zaraził się bakterią i urodził się z wrodzonym zapaleniem płuc, następnie rozwinęła się posocznica... Powód: poród przedwczesny, od momentu pierwszego sączenia się wód płodowych do porodu upłynęło ponad 24 h. , mama nie miała wykonanych badań (przeoczenie gin.) i nie wiedziała że ma GBS , mimo że profilaktycznie dostała antybiotyk przy porodzie, było już za późno .... Dzidziuś żyje, ale 2 tyg. walki o życie maleństwa, faszerowanie antybiotykami i niebotycznego strachu rodziców, którego można było uniknąć. Dlatego ja obawiam się tych dwóch przypadków i wynegocjowałam od mojego ginekologa antybiotyk, który biorę już w ciąży. Zaczęłam brać z końcem 37 tyg. i po skończeniu kuracji zrobię jeszcze raz posiew, mam nadzieję że uda mi się ją zwalczyć jeszcze przed porodem, żeby się nie stresować. Po ostawieniu antybiotyku - początek 39 tydz. mam pragnęłabym urodzić, żeby ustrojstwo z powrotem się nie namnożyło. Ja poprawna optymistka mam nadzieję że mi się uda :) I na koniec jeszcze ciekawostka: GBS ponoć jest trudno zwalczyć, gdyż po odstawieniu antybiotyku może się na nowo namnożyć, dlatego nie podejmuje się likwidowania jej w czasie ciąży. Ale niestety bakteria ta powoduje przedwczesne pęknięcie pęcherza płodowego - czyli urodzenia przedwcześnie lub nawet poronienie. Tak więc w mojej ocenie ryzyko jest duże, a prócz tego powstaje "błędne koło" że maleństwo zaaspiruje wody płodowe z bakterią, które odeszły wcześniej właśnie przez tę bakterię. Tak więc nie rozumiem, dlaczego lekarze nie starają się zwalczyć bakterii jeszcze przed porodem, pod koniec ciąży....
  10. Witajcie drogie przyszłe mamy, to mój pierwszy wpis na tym forum i ... moja pierwsza ciąża :) Wg ginekologa planowany termin porodu to ok. 30 paźniernik, wg moich wyliczeń ok. 10 listopada 2015. Do Ewa_2015 Mieszakam w Polsce i również mam zamiar pracować jak najdłużej, przynajmniej do końca 7 m-ca, takze w obawie, żeby nie wypaść z obiegu, poza tym, nie wyobrażam sobie siedzenia w domu przez długie miesiące, no chyba że takie bedzie zalecenie lekarza w trosce o zdrowie maleństwa. Prcodawcy jeszcze nie powiedziałam, mam zamiar zrobić to po świętach Wielkanocnych. Przez ok. tydzień miałam okrutne mdłości (na szczęście bez wymiotów), ale jakoś musiałam sobie z tym poradzić. U mnie większym problemem jest ciagle uczucie głodu i "burczenie w brzuchu", teraz muszę jeść co 3 godz., a w pracy to czasami jest nie możliwe, zwłaszcza podczas ważych spotań. Ponoć pierwszy trymesr jest natrudniejszy, potem miną mdłości, zmęczenie itp. 3mam kciuki za Ciebie! :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...