Widzę, że każdej z nas najbardziej daje się we znaki czekanie... Ja mam termin na jutro, chociaż tak strasznie chciałam urodzić w święta, jak są pustki na oddziałach, no ale, nie ja wybieram termin tylko dziecko :) Także nie pozostaje nic innego, tylko spokojnie czekać, chociaż objawów żadnych. Energii mam dużo, humor dobry, jeszcze mi wszyscy mówią, że nie wyglądam na osobę, która ma zaraz rodzić, bo za wesoła jestem i nie zmieniłam się na twarzy - jakby to miało jakieś znaczenie :)