Cześć. Myślę, że zależy ile chcesz zrzucić i jak Twój organizm zareaguje na dietę, żebyś się nie zniechęciła. Mogę Ci dać dwa przykłady z życia. Mam koleżankę, która schudła 20 kg pod okiem dietetyka z 86 kg na 66 kg. Z tym, że zaczynała od diety pudełkowej, żeby mieć urozmaicone posiłki i nie musieć gotować drugiego obiadu, bo jednak zdaniem dietetyczki te standardowe obiady nie wchodziły w grę. Później już miała pogląd co może jeść i jakich ilościach i gotowała obiady dla całej rodziny tak, żeby mogła je jeść, nawet np. przy czterech mniejszych posiłkach mogła sobie co jakiś czas podwieczorek zastąpić batonikiem, byle zmieściła się w wartości kalorycznej. Nie miała żadnych specjalnych ćwiczeń oprócz diety. Ma dwójkę małych dzieci, więc ruchu w ciągu dnia jej nie brakowało, mimo, że to nie to samo co ćwiczenia.
Ja chciałam schudnąć trochę mniej, udało mi się jakieś 8 kg, bez dietetyka, jadłam wszystko to, co do tej pory, czyli nie gotowałam specjalnych posiłków, tylko jadłam mniejsze porcje, ograniczyłam słodkie do minimum. Posiłkowałam się darmową wersją aplikacji Fitatu i na początku, żeby poznać wielkość porcji np mięsa czy ziemniaków, które mogę zjeść, ważyłam porcje na wadze kuchennej, trochę to było śmieszne, ale skuteczne :). Oprócz tego 3 razy w tygodniu ćwiczyłam na orbitreku po około 40 minut, ale myślę, że każdy ruch byłby dobry, np. spacer. W pół roku schudłam 8 kg i tak mi waga została, przyzwyczajenia z mniejszymi porcjami też. Najważniejsze, że czułam się dobrze, nie chodziłam głodna i nie miałam efektu jojo. Jak to mówią, wszystko zaczyna się od głowy i wtedy się uda.
Gdybyś miała jeszcze jakieś pytania, to pisz 🙂