Skocz do zawartości
Forum

tusqa18

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez tusqa18

  1. Za górami, za krętymi strumieniami i wielkimi lasami W pięknym pałacu żył Król i Królowa z trzema synami. Myśl strategiczna od dawna już świtała w głowie Królowi Na bal synów do pobliskiego pałacu wysłać, bo na ożenek synowie byli gotowi Za mąż wydać pragną w sąsiednim królestwie księżniczkę . Każdy wiedział,że była ów dama o sercu dobrymi urody prześlicznej Nadszedł dzień wielkiego wyjścia na bal Ale jeden z książąt- och jaki żal Znów chory leżał w łożu swoim A znachor gorączkę mu zbijał To trzecia choroba księcia w tym miesiącu Nie wiadomo kiedy z pokoju wyjdzie w końcu. Jedno jest pewne na bal nie wyjdzie w tym miesiącu Wyruszyło więc dwóch królewiczów do królestwa sąsiedniego. Jednemu z nich przypadnie zaszczyt ożenku sen spełniającego. Jednak w trakcie drogi kołysaniem karety ululany Średni z braci został jak dziecko uspany. Gdy dojechali na miejsce najmłodszy brat za nic w świecie Nie mógł go dobudzić chcecie to wierzcie lub nie wierzcie Faktem było jednak,że średni z braci wiecznie chodził ospały Ledwo wyszedł z łóżka dopadała go nie moc nie mała Spałby na okrągło od nocy do rana A potem nie mając siły nic jeść znów by spał do rana Trzeci, najmłodszy z braci krzepki siłacz , chociaż najmniejszy Szczęśliwy młodzik na myśl o balu do pałacu bierzy. Policzki różowe , zdrowy, opalony pięknie od słońca promieni gdzie wczoraj nad strumieniem leżał wśród polany zieleni Kochał naturę, więc przebywał tam stale całymi dniami Piknik robił i spożywał ulubione kanapki z warzywami i z jajkami. Królewna jak go zobaczyła z wrażenia oniemiała Cóż za piękna cera, i ten błysk w bystrym oku- pomyślała Tańczyli razem do białego rana Królewna szczęśliwa, cała roześmiana I on śmiechem się radosnym zanosił Bo przyjęła jego zaręczyny gdy o rękę poprosił Dzięki diecie i słonka promieni witaminy D książę się nałykał Dzięki temu ma mnóstwo energi i życie mu jak braciom nie umyka Bo jego rodzeństwo, choć również w sile wieku Woleli siedzieć mimo pogody w pałacu nie wiadomo dlaczego Dlatego każdy z nich życiową okazję przegapił A najmłodszy z książąt miłością życia może się pochwalić
  2. Za górami, za krętymi strumieniami i wielkimi lasami W pięknym pałacu żył Król i Królowa z trzema synami. Myśl strategiczna od dawna już świtała w głowie Królowi Na bal synów do pobliskiego pałacu wysłać, bo na ożenek synowie byli gotowi Za mąż wydać pragną w sąsiednim królestwie księżniczkę . Każdy wiedział,że była ów dama o sercu dobrymi urody prześlicznej Nadszedł dzień wielkiego wyjścia na bal Ale jeden z książąt- och jaki żal Znów chory leżał w łożu swoim A znachor gorączkę mu zbijał To trzecia choroba księcia w tym miesiącu Nie wiadomo kiedy z pokoju wyjdzie w końcu. Jedno jest pewne na bal nie wyjdzie w tym miesiącu Wyruszyło więc dwóch królewiczów do królestwa sąsiedniego. Jednemu z nich przypadnie zaszczyt ożenku sen spełniającego. Jednak w trakcie drogi kołysaniem karety ululany Średni z braci został jak dziecko uspany. Gdy dojechali na miejsce najmłodszy brat za nic w świecie Nie mógł go dobudzić chcecie to wierzcie lub nie wierzcie Faktem było jednak,że średni z braci wiecznie chodził ospały Ledwo wyszedł z łóżka dopadała go nie moc nie mała Spałby na okrągło od nocy do rana A potem nie mając siły nic jeść znów by spał do rana Trzeci, najmłodszy z braci krzepki siłacz chociaż najmniejszy Szczęśliwy młodzik na myśl o balu do pałacu bierzy. Policzki różowe , lico zdrowe, opalony pięknie od słońca promieni gdzie wczoraj nad strumieniem leżał wśród polany zieleni Kochał naturę, więc przebywał tam stale całymi dniami Piknik robił i spożywał ulubione kanapki z warzywami i z jajkami. Królewna jak go zobaczyła z wrażenia oniemiała Cóż za piękna cera, i ten błysk w bystrym oku- pomyślała Tańczyli razem do białego rana Królewna szczęśliwa, cała roześmiana I on śmiechem się radosnym zanosił Bo przyjęła jego zaręczyny gdy o rękę poprosił Dzięki diecie i słonka promieni witaminy D książę się nałykał Dzięki temu ma mnóstwo energi i życie mu jak braciom nie umyka Bo jego rodzeństwo, choć również w sile wieku Wolało siedzieć mimo pogody w pałacu nie wiadomo dlaczego Dlatego każdy z nich życiową okazję przegapił A najmłodszy z książąt miłością życia może się pochwalić
  3. 1.Tak 2. Tak 3. Szklanka soku dziennie to prosta metoda na dostarczenie organizmowi wielu cennych substancji takich jak witaminy, sole mineralne, mikro- i makroelementy, antyoksydanty oraz innych biologicznie aktywnych składników. 4. Nie 5. Tak 6. Tak 7. Porcja warzyw i owoców w formie szklanki soku najbardziej pasuje do... każdego posiłku jest potrzebna przy śniadaniu, na drugie śniadanie, przy obiedzie jak i kolacji. Soki to alternatywa dla 6 porcji owoców i warzyw jakie powinno się spożywać w ciągu dnia
  4. Pierwsza poduszka powinna być jak pierwszy kocyk. Dziecko tak ją pokocha, że mimo że z czasem będzie na niej więcej łat niż samej poduszki, to za nic w świecie nie będzie chciało zamienić jej na inną. Pierwsza poduszka powinna być jak najukochańsza przytulanka, bez której dziecko nie zaśnie. To jak przyjaciel na pierwsze miesiące życia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...