gosieczek

Cześć. Ana28 a robilas typowe badanie ba insulinoodpornosc tzn pilas glukoze i 3 razy mialas pobierana krew ba glukoze czy glukoze plus insuline. Bo do tego badania musi byc insulina i glukoza pobierana w sumie przy 3 pkt tescie 6 ampulej krwi pobieraja. Szkoda ze mnie nie przyjelyscie na fb, bo tutaj musialabym juz sama chyba ze soba pisac, ewentualnie z "dochodzacymi", ktorych jest malo. My skaczylismy ocieplac dom, i jaka jest roznica nie tylko w samym wygladzie ale i w srodku w upaly jest chlodno.. 24 bylismy z M na weselu wybawilismy sie na maksa.. :-)

Hej. Dzieki za mile ponowne przyjecie do form. Wyslaam prosbe o przyjecie do grupy na fb moje incijaly to MK. Milosz wstal przed chwila. I idziemy na pole pozbierac nie pryskane truskawki. PYCHOTA. jak tesciowa wezmie Milosza to musze zajc sie arbuzami na polu. Moze urosna.. :-) MILEGO DNIA ŻYCZĘ :-)

Cześć dziewczyny! Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie ale pisałam z Wami jak byłyśmy w ciąży. Czasami do Was zaglądałam ale żeby te 2 lata nadrobić to nie wiem ile bym musiała czytać te wasze wpisy.... Mogę do was wrócić????? Ja ur Miłoszka 31 lipca. A tu już prawie za nami 2 lata... czas strasznie szybko leci.. kiedy to zleciało.... Miłoszek jest małym rozrabiakiem... uwielbia bawić sie kabelkami i gniazdka go strasznie interesują to chyba po tatusiu bo M jest elektrykiem. Przy Miłoszu trzeba mieć oczy dookoła głowy bo nigdy nie wiadomo co wymyśli. Mało mówi i w ogóle nie chce powtarzać.... Z moim M byliśmy w niedziele na weselu, nie pamiętam kiedy byliśmy na jakiejś imprezie... Młody został z babcią... a my mogliśmy się wybawić za wszystkie czasy.... 24 czerwca mamy kolejne wesele koło Tarnowa i już nie mogę sie doczekać... My też juz planujemy powoli ur młodego szczególnie date 22 lipca bo M i kilka osób muszą wpisać uwagi do grafika na lipiec i żeby później nie było problemów że komuś nie będzie pasować termin.. A co do mnie po ciąży została mi insulinoodporność o której się dowiedziałam pół roku temu dzięki mojej endokrynolog biorę leki i powinnam ćwiczyć aby schudnąć a nie mogę sie zmusić do ćwiczeń... bo w ogóle nie wróciłam do wagi z przed ciąży i to przez tą insulinoodporność... rozpisałam się a nie wiem czy w ogóle będziecie chciały wiedzieć co u mnie.. pozdrawiam

Cześć!! Gratuluję wszystkim nowym mamusiom ich słodkich pociech... Nie pisałam dość długo bo nie miałam weny... Ja też jeszcze w dwupaku- jakoś Miłoszkowi przestało się spieszyć na świat... W piątek w dniu terminu z om mam wizytę w poradni przy szpitalu i lekarka mówiła że już mnie prawdopodobnie zostawi na oddziale... a ja tak nie chce leżeć na patologii i żeby się zaczęło bez mojego M. Więc chodzę i modlę się żeby coś się ruszyło w tym kierunku do piątku bo chce żeby M był przy nas cały czas- a jak zostanę w szpitalu to mam obawy że nie zdąży dojechać... M nawet zawarł pakt z synem że jak się urodzi do piątku to że mu kupi czerwone BMW na napęd jak podrośnie ( taki w którym będzie mógł jeździć sam). A jeszcze mojemu M kończy się w przyszłym tyg urlop.. :(:(

Witam!! Gratuluje wszystkim nowym mamusiom... :) a tym co się zaczęła akcja lub będą miały cc lub wywołanie życzę szybkiego porodu.. Udało mi się przekonać męża do pomocy w przyspieszeniu porodu - z czego się bardzo cieszę. Wczoraj wieczorem zabolał mnie brzuch jak na okres i kręgosłup ale chwilę pobolał i przestał. Dzisiaj rano poszłam do toalety a tam odszedł mi czop- M w pracy i jak do niego zadzwoniłam to od razu chciał przyjeżdżać- ale go na razie powstrzymałam. i od tego czasu pobolewa mnie delikatnie dół brzucha jak na miesiączkę - także chyba bliżej niż dalej Miłego dnia :)

Witam.. Dawno nie pisałam ale jakoś nie miałam weny ale czytałam was codziennie... Gratuluję nowym mamusiom, ze mogą już przytulać maluszki a tym co są w trakcie to szybkiego porodu życzę. Ja dzisiaj byłam na wizycie- ktg dobre zero skurczy, szyjka skrócona Miłoszek już nisko siedzi... i Gin stwierdził patrząc na mnie że do tygodnia powinnam urodzić i że tego mi życzy... Miłoszek waży już ok 3700g i mam nadzieję, ze urodzę po niedzieli bo M od dzisiaj zaczął nocki... Ale od kilku dni już czuję że to co raz bliżej- jestem zmęczona i muszę dużo odpoczywać i mam wrażenie że zbieram siły na poród... Mój gin idzie na urlop wiec następną wizytę - oczywiście jak nie urodzę wcześniej mam w poradni w szpitalu...

Witam się w ta pochmurną sobotę!! Gratuluję wszystkim mamusiom, które już przytulają swoje maleństwa a tym co się już akcja powoli zaczyna życzę szybkiego i bezbolesnego porodu. My byliśmy na wizycie w poradni diabetologicznej i u ginekologa. Łożysko już dojrzałe. Miłoszek waży już ok 3100g i wg usg wyszło że jestem już w 37 i 5 dniu ciąży a z okresu 35 tydzień. Jak się dowiedziałam ze to może być już 37 tydz to się z jednej strony zmartwiłam bo jeszcze chyba nie jestem gotowa na poród a z drugiej ucieszyłam że to może być już nie długo. Tak więc termin porodu mamy od 12 - 31 lipca- zobaczymy kiedy nasz Miłoszek będzie miał ochotę przyjść na świat... Miałam robione KTG i wyszło idealne. Następna wizyta u mojego gin 9 lipca a potem jak nie urodzę to mam już jeździć do poradni w szpitalu bo mój gin idzie na urlop. I nie mam żadnych przeciwwskazań co do porodu sn no chyba że synek przekroczy magiczną wagę 4 kg.

Witam niedzielnie!!! u nas pochmurny dzień i nic się nie chce, M w pracy do 14... wczoraj miałam koszmarny dzień- byłam na wizycie u kardiologa, ale wcześniej pielęgniarka robiła mi EKG i jak zobaczyła wynik to mówi ze mam strasznie wysokie tętno co kwalifikuje mnie na cc i że o sn mogę zapomnieć i że dawno to powinnam zacząć leczyć... Załamałam się że nie bede mogła spróbować urodzić sn że aż się popłakałam.... Ale lekarz zrobił mi jeszcze echo serca i mówi że serce mam jak dzwon i że nie ma żadnych przeciwwskazań do sn a takie wysokie tętno to normalna rzecz w tak zaawansowanej ciąży- przynajmniej tym mnie uspokoił... Po lekarzu poszliśmy z M na zakupy do biedronki i wychodząc przewróciłam się na parkingu. ale na szczęście na bok a nie na brzuch... Nie wiem co mogło być tego przyczyną chociaż podejrzewam że mógł mi cukier spaść... Ale na szczęście Miłoszek się ruszał i rusza.... Mówiłam do niego, że ma dać mamie znać, że nic mu nie jest i tak mnie zaczął kopać że masakra... Ale jak wsiadłam do samochodu to się pokłóciłam z M- tak zaczął mówić, że w ogóle nie uważam na siebie, i że się specjalnie wywróciłam... A ja nie wiem czemu się wywróciłam- podejrzewam że mi cukier spadł ale nic nie czułam wcześniej.... Ale wieczorem pogodziliśmy się z M i w końcu złożyliśmy do końca łóżeczko i dzisiaj jak M wróci z pracy może jakieś małe przemeblowanie w pokoju... Miłego dnia....

wiem, że jeszcze nie urodziłyśmy i jeszcze nam nie w głowie wprowadzanie nowych dań naszym maluszkom- ale dzisiaj się zastanawiałam czy robić jakieś musy z owoców lub zupki z warzyw i je pasteryzować dla Malucha - bo jak przyjdzie czas wprowadzania nowych produktów do menu maluszka- to będzie zima i ciężko będzie z owocami .... Będziecie coś takiego robić?? i czy macie już jakieś fajne przepisy na przetwory dla niemowlaków???

Witam!! 31 ch Gratuluję mamusiom, które już mogą zobaczyć na żywo buźki swoich maluszków a tym które już nie długo bedą mogły to robić życzę szybkiego i bezproblemowego porodu.:) Ja dzisiaj miałam koszmarną noc- chodziłam kilka razy do toalety, piłam wodę i jeszcze strasznie zaczęło mnie boleć biodro, ze żadna pozycja do spanie nie była dobra i oprócz tego strasznie bolały mnie kości w nogach tak jakby mi je chciał ktoś od środka rozszarpać... Jeśli chodzi o M to dzisiaj powiedział, ze im bliżej porodu to ma obawy i zastanawia się jak to będzie- jak zacznę rodzić, z opieką nad Miłoszkiem ( kąpanie, przewijanie) itp. A w zakupy to się angażuje.... :) Dzisiaj byliśmy pytać o materac i kupimy go w przyszłym tyg jak przyjdą pieniądze.. Ale dzisiaj kupiliśmy pieluszki teterowe i nożyczki do paznokci- i chyba dla maluszka już mamy wszystko... Ja we wrześniu skaczę 26 lat i w sumie wszystko idzie tak jak sobie planowałam- tzn. skoczę studia to wezmę ślub, potem dziecko...

a jeszcze jedno- nas szczepiono tymi normalnymi szczepionkami i jakoś traumy nie mamy... i nic nam po nich nie jest.... Dziecko nie pamięta tego ile razy było kłute... I położna mówiła jeśli wszczyknie się 5 różnych szczepionek w jedno miejsce i nie daj Boże dostanie jakiejś alergii to nie wiadomo będzie na którą.... A jak w kilku miejscach dostanie szczepionkę to bedzie wiadomo na którą dostał uczulenie.... My zamierzamy Miłoszka szczepić zwykłymi szczepionkami dostępnym na nfz...

Witam!!! Ja jestem dzisiaj słaba- ale to tak mam od kilku dni - i to pewnie przez małe przeziębienie tzn kaszel mnie troszkę męczy.... Dzisiaj miała cudowny sen, ze urodziłam mojego małego synka, który ważył 3400 g i położna położyła mi go na piersiach i go mocno przytulałam - i się obudziłam to tak samo miałam ułożone ręce jak we śnie.... Jeśli chodzi o szczepienia- nam na szkole rodzenia odradzały położne, które tez są już mami - tych szczepionek 5 w 1 czy 7 w 1. Mówiły, że lepiej pokłóć dziecko kilka razy więcej niż mniej ale żeby faktycznie działały... Moja siostra przy pierwszym dziecku zdecydowała się na te 5 w 1 i Mateusz bardzo często choruje- w sumie można powiedzieć że prawie cały rok... Zachęcały do szczepienia na pneumokoki ale mówiły żeby się zastanowić nad rota wirusami gdyż - jest to szczepionka na 4 rodzaje rota a w sumie wszystkich jest 15 i mówią, że nie wiadomo na jakiego rota dziecko zachoruje. Położna mówiła, ze jej syn zachorował po szczepionce na rota i gorzej przechodził rota niż jej córka której nie szczepiła na rota.

Witam!! Ja mam dzisiaj okropny dzień- tzn nic mi się nie chce, jakaś taka osłabiona jestem i mam napady gorąca tak że bym najchętniej ściągła z siebie skórę.. Co do teściowej- ja nie mogę narzekać- mieszkamy razem w domu ale nie wtrąca się - ewentualnie coś doradzi ale nie narzuca swoje zdania. dogadujemy się w każdej kwestii... Zawsze chętna do pomocy... Wczoraj kupiliśmy łóżeczko, M zaczął je składać ale nie skończył bo przyjechali znajomi i pewnie jutro dokończy... Jeszcze musimy kupić materac ale nie wiem jaki kupić... a co do prasowania -to ja oszczędzam się i prasuje na siedząco... bo niestety bardzo szybko mi się męczą nogi... Torby do szpitala w połowie po pakowane.... tylko muszę kosmetyki kupić i przybory higieniczne i chyba będzie koniec pakowania toreb. Szukałam wszędzie kosmetyków z Linomagu a tu się okazało że są w pobliskiej aptece- dobrze się składa..

Katarzyna_Honorata wiesz co na przed ostatniej wizycie ginekolog mówił że mam szanse na urodzenie SN ale pod warunkiem że synek nie będzie ważył więcej niż 4 kg.. Ale teraz z insuliną to nie wiem nie pytałam... Ale mam nadzieję, że Miłosz trochę przystopuje z wagą i że będę mogła urodzić SN - bo jakoś nie chce cc...

Witam Mamusie!! Przed chwilą nastawiłam drugie pranie ciuszków Miłoszka... I mam nadzieję że zdąży wyschnąć do wieczora na polu przed deszczem... Fka nam na szkole rodzenia mówiła położna żeby na sam poczatek używać kosmetyków które są dostępne ogólnie tzn. np. Nivea lub bardzo polecała polską firmę Linomag i na sam początek kupić małe opakowania - bo nie wiadomo jaką skórę będzie miał maluszek. A co do emolientów zostawić je na faktyczne problemy skórne bo jeśli dziecko zacznie się kąpać w emolientach a później będzie miał problemy skórne to już nic nie pomoże... Ale mówiła, że można np co któryś dzień użyć emolientu do kąpieli aby nawilżyć skórę ale broń Boże codziennie. a któraś się pytała co do pupy- położna mówiła, że sudocrem jest wspaniały ale też nie używać go na non stopie tylko zamiennie z innymi kremami np. nivea, linomag...