ToJa8 jeśli chcesz żeby kiedyś załapał pierś to nie dawaj mu smoczka, już samą butelką go rozleniwiasz... no chyba że będziesz dzielna i będziesz ściągać tak długo jak będziesz miała siłę, to smoczek podaj. Ja dałam mojemu smoczka jak już wiedziałam, że z cycowaniem jest koniec.
Mój synek na mm jest jak miał mniej wiecej tydzień, jest zdrowym silnym chłopcem, chociaż futrował się mocno, wagę 10 kg osiągnął jak miał 8 miesięcy, potem już mocno zwolnił, na roczek było 10,8kg.
Pamiętaj, że nawet najlepsze mm będzie gorsze niż najgorszy pokarm matki. Pokarm matki ma nad mm tą wyższość, że dziecko może się nim i najeść i napić (dzieci, które są tylko na piersi nie muszą być dopajane), zmienia się jego skład w zależności od pory roku, a nawet od pory dnia (w nocy pokarm jest treściwszy, także dobrze by bylo go sciągać również w nocy, a karmienie nocne jest bardzo wartościowe, jest najtłustszy a co za tym idzie ma więcej przyswajalnych witamin, dha i tak dalej...), składniki odzywcze są lepiej przyswajalne (mm jest sztuczne, składniki gorzej się przyswajają), no i przede wszystkim przeciwciała, nie tylko te chroniące od przeziębienia i grypy, ale te chroniące od chorób cywilizacyjnych, czyli przed rakiem, cukrzycą etc. No i co tu dużo mówić, mm to wysoko przetworzone mleko krowie.