Rzekł Bąbelek przed kąpielą:
"Myłem się tuż przed niedzielą!
Woda to nic ciekawego,
wolałbym coś przyjemnego..."
Usłyszała to Balbina,
pomyślała, że to kpina.
"Mój Bąbelku, mój głuptasie...
Kąpiel też umilić da się!"
Wtem wyjęła buteleczkę,
kropel dodała troszeczkę.
Zaraz w wannie śmiechy słychać,
któż też może tak tam brykać?
Spojrzał raz, drugi Bąbelek-
w wodzie piany teraz wiele!
Kolorowa i pachnąca-
zachęca każdego brzdąca!
Teraz Bąbelek codziennie
do łazienki chętnie biegnie.
Wieczorami jest gotowy
wskoczyć hen do wielkiej wody!
Tam przeżywa swe przygody
i ma humor odlotowy!