
Bafka
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Bafka
-
Ja do szkoły rodzenia nie uczęszczałam w pierwszej ciąży i tym razem też nie zamierzam :)
-
Fobianka jaki piękny masz brzuszek :) Co do witamin to biorę Pregna Plus :) kochanowska1 ja nie unikał butów na obcasach ;) na codzień biegsm w trampkach albo balerinach, ale jak jest okazja to imw szpilkach pomykam... Moja córa ma zapalenie spojówek, na szczęście sód zatarcia oka brudnymi raczkami, a nie wirusowe... Przynajmniej nie załapię ;) ale jakby nie patrzeć do końca tygodnia 24h jestem z nią w domu i już dzisiaj się zaczęło "mamo, mamo, mamo..." ;)
-
Dzień dobry :) My nogach juz od 7 i polowa mieszkania posprzątana zapowiada się długi leniwy dzien... <3
-
To żeście się rozpisały.... :) Jestem 8 lat po ślubie... Pierwsze 4 lata mieszkalismy z moimi rodzicami (wówczas urodziła się Hania- po 2 latach małżeństwa). Miałam o tyle dobrze, że pod jednym dachem miałam rodziców i babcię. Od poczatku ustaliliśmy zasady, nigdy nikt nie wtrącał się w nasze decyzje, kłótnie i wychowywanie i opiekę nad Małą. Pomagali lub doradzali kiedy poprosiliśmy, a kiedy chcieli cos podpowedzieć to pytali czy mogą... Mój mąż jest zachwycony moimi rodzicami i nawet współczującym kolegom powiedział, że to nie są teście, tylko rodzice, których ze świecą trzeba szukać... A'propo teściów - na poczatku małżeństwa M. spędzał sporo czasu u rodziców, z biegiem czasu i naszymi rozmowami zmieniło się to... Teraz to jajestem na 1 miejscu, moje potrzeby i moje zdanie... A bywało bardzo różnie... Dużo zależy od was i tego w jaki sposób rozmawiacie ze swoimi partnerami... Na poczatku małżeństwa chciałam być mila i sluchalam rad mamy M. Teraz tez biorę pod uwagę to o czym mówi, ale nigdy w życiu nie wtrącali nam się w nasze życie i wychowanie dziecka bo na to nie pozwolilismy. Choć z poczatku M. próbował przeforsować ich zdanie (bo mówili tylko mu co powinniśmy) ale szybko to ukrocilam. Bo to nasze życie, a nie jego z rodzicami. Teraz po 8 latach kiedy pada pytanie ze strony M. "idziemy do rodziców?" to zawsze chodzi o tych moich... choć mieszkamy w trójkącie bermudzkim... Dwie klatki obok mam teściów, a z balkonu widzę mamusię ;) Co do ciąży to jestem w centrum czego ni lubię... Każdy pyta po wizytach, upomina się o zdjęcia, dzwoni z zapytaniem jak tak, czy czegoś nie potrzebuję - fakt przyjemnie bardzo, ale momentami męczące... Moja rada: rozmawiajcie z naszymi partnerami o waszych odczuciach, potrzebach i nie miejsce pretensji i nie wsiadajjcie na teściów, bo to działa jak płachta na byka i zbliża lubego do rodziców... A my wychodzimy na te zołzy, które chcą wszystkiego dla siebie... Jaaa... Ale się rozpisałam...
-
Adonis_25 to jest link do katalogu toys r us http://www.toysrus.pl/babiesrus/content/katalog łóżeczko jest na 27 stronie, a co wg mnie jest super to to,ze ma płaskie a nie okrągłe szczebelki i zabezpieczenia silikonowe na długich bokach, żeby dziecko nie obgryzało :)
-
A'propo łóżeczka my chyba zdecydujemy się na to i co najważniejsze jest możliwość zakupienia z szufladą :)
-
Happy93 druga :) mam już prawie 6 letnią córkę... Izabela33 w pierwszej ciąży brzuch taki miałam w 23 tygodniu ;) Teraz szybciej mi się pokazał, ale podobno to normalne przy drugim dziecku :)
-
-
Lencia no chyba żartujesz! Co za bufon jeden! A gdzie pracujesz, że na takich ludzi trafiasz? Poza tym nie ma co się przejmować idiotą...
-
Co do wagi to mi brzuszek rośnie, ale mam -0,5 kg od ostatniej wizyty.... Jem normalnie, nawet więcej i spadek wagi... W sumie dziwnie troszkę... Któraś z was ma tak?
-
Hej Happy93 gratulacje! Ja tez juz po usg. Z maluchem wszystko dobrze. Od tygodnia prowadzilam rozmowy wychowawcze i jak na złość zaslonilo się nogą, wiec nie wiemy co będzie... :/ A tak się nastawilam....
-
Happy93 widzę, że wspólnie będziemy się dowiadywały, co w brzuchu siedzi :) też mam wizytę 13.05... A co do zakupów to ruszam na łowy jak tylko dowiemy się kto w brzuchu siedzi ;)
-
Magdalena3 biorę w ciemno! A'propo byłam dzisiaj z mężem na zakupach... Jak weszliśmy do NasmeIt tło same chłopięce ubrania ogladałam... ciekawe dlaczego...?! :)
-
Witajcie moje drogie po 3 tygodniach...:( Nie pisałam, ale byłam obecna czytając was i ciesząc się razem z Wami z powodu Julii. Ja od 20.04 czuje ruchy malucha. To jest taka wiercipięta, że w ciągu dnia nie pozwala zasnąć ;) Dopiero też wykaraskałam się z zapalenia zatok :( na szczęście dało radę domowymi sposobami, choć trwało to 2 tygodnie... 13.05 mamy wizytę u lekarza, z mężem śmiejemy się, że nie wyjdziemy dopóki płci nie poznamy mi jest obojętnie, ale córa chciałaby wiedzieć czy będzie braciszek czy siostrzyczka. U nas leci teraz 16 tydzień i wyglądamy tak:
-
SheViolet ja nie wiem co to takiego :) pierwszy raz tą nazwę słyszę ;) U nas dzisiaj słoneczko, niebo bez chmur... Trzeba cos zrobić...
-
Dziewczęta GRATULUJĘ dobrych wyników! Bardzo się cieszę razem z Wami :) Co do poduszki do spania to dostałam Puffi Pure. Jest genialna 2 stopnie twardości, zależy co wolisz :) A jeśli chodzi o lekarza to u nas wizyta kosztuje 150 zł. Standardem jest badanie + usg. Oczywiście wszystkie badania płatne. Usg prenatalne bez testu PAPP-A kosztowało 250 zł. Z PAPP-A 370 zł. Również witam nowe koleżanki, fajnie, ze nas przybywa :) Co do porodu. Pierwszy miałam CC, bo mała traciła tętno przy skurczach. Po wyjęciu jej z brzuch położono mi ją na klatce, mogłam ją obejrzeć, dotknąć... W pomieszczeniu obok juz czekał mąż i był przy wszystkich badaniach. Na salę pooperacyjna trafiłam przed 5 rano i się zdrzemnęłam, ja tylko otworzyłam oczy przywieziono mi Hanię i od tego czasu była cały czas ze mną. :) Już nie mogę się doczekać października Sprawdzałam kalendarz i z chińskiego wychodzi mi chłopak, natomiast z księżycowego córka i w co tu wierzyć?! ;)
-
Mój dzisiejszy dzień za czas się masakrycznie... Wieczorem zjadłam takiego pysznego pomidora i zaszkodziła mi jego skórka... Męczyłam się całą noc, do tego Hani obudziła się o 2 i miałyśmy przerwę w spaniu do 5... Nadal czuję tego pomidora i jestem zdechła od rana... Zaraz zmobilizuję się po Coca-Colę i może mi przejdzie... A to miał być taki piękny dzień, tym bardziej, że pogoda dopisuje... Dziewczyny, trzymam kciuki za wasze badania i wyniki! Bądźcie dobrej myśli, ja jestem! :)
-
A to nasz filmik z USG
-
ZjemCiMiska trudne zadanie dałaś, ja nie jestem w stanie mój gin też pisze tak, że nie wiedziałabym co... Na szczęście mówi co wpisuje ;)
-
Motyleczek gratuluję i cudowne wieści nam przynosisz, oby więcej takich :) Ja cały dzień was czytam, ale nie mogłam się zmobilizować do napisania... :)
-
Maniusia_90 bardzo mi przykro... Mam nadzieję, że się trzymasz chociażby ze względu na maleństwo...
-
Dziewczyny dopadła mnie totalna niemoc... Jestem padnięta, śpiącą, wkurzona i bez życia... Dobijają mnie te zmiany pogody... Dzisiaj 11, jutro 20, w czwartek 13... Maskra jakaś... A tak poza tym, po patrzeniu w tabelkę poczułam się staro ;P
-
Kamiodka trzymam kciuki! Jesteśmy tu dla Ciebie i bądź dobrej myśli!
-
Chodzi o to, że często jest feta niepasteryzowana, dlatego szukam takiej w której składzie jest mleko pasteryzowane :) To samo jest z surowymi szynkami, ale po upieczeniu chyba będzie ok. A propo serów pleśniowych wczoraj jadłam z mleka pasteryzowanego pierwszy raz taki widziałam dlatego się skusiłam ;D
-
Happy93 nie ma za co przepraszać A skoro o przepisach obiadowych mówiłyście to ja jutro robię roladki z filetów ze szpinakiem i fetą zawijane w szyjkę szwardzwaldzką. I powiem szczerze, że zastanawiałam się czy ją jeść, ale po godzinie w piekarniku krzywdy zrobić nam nie powinna :)