Skocz do zawartości
Forum

martu5iek

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Kłodawa

Osiągnięcia martu5iek

0

Reputacja

  1. Witam,mam problem jak w tytule.maluch urodzony w maju zeszlego roku.książeczke zawsze ukladam w jednym miejscu po kazdej wizycie.Na jedno szczepienie poszla babcia.Twierdzi, ze ksiazeczke musiala mi oddac bo u niej nie ma,ale...u nas tez jej nie ma.pol buedy bo osrodek ma karte szczepien itp malucha,ale reszta informacji nawet jak gdzie wyjechac?czy istnieje mozliwosc wydania np duplikatu albo cos ppdobnego?
  2. Panifiona,super wiadomosci:-) gratulacje:-) buziaczki dla ksiezniczki:-* Ps.Ppogoda i tak nie byla najgorsza:-) ale fakt,u nas od kilku dni prawdziwa jesien:-/ kicha,plucha itp
  3. Emilka23 to akurat zgodnie z ulotka przed karmieniem,musi zaczac juz pracowac jak tylko jaedzenie trafi do brzuszka,podaje malutka lyzeczka,malutka bardzo chetnie otwiera buzke,kombinuje tylko jak tu powycierac o jezyczek itd bo ten espumisan co ja mam jest bardzo gesty:-) Emilka a jaki masz espumisan...sa takie jak moj i sa takie co po kilkadziesiat kropli trzeba nawet podac...espumissan 100 czy np 40?...
  4. Emilka23 nie mige ci powiedziec na jaka porcje ile kropli bo karmie piersia..raz mniej raz wiecej niunka je...mialam robic wg ulotki,ale bycmoze bylo za duzo...dlatego zmniejszylam ilosc podan:-) ale u mnie pomaga:-)
  5. Brzuszek od jakiegos czasu juz tak nie meczy...fakt malutka nieraz steka gdy sie zalatwia ale wrocilo regularne zalatwianie i nieraz robi kupke w ciszy:-) ale dzisiaj rano obudzily nas dzwieki stekania i piard...stek i piard:-) i poszla kupka i spala dalej...u mamusi i tatusia juz:-) ostatnio czesto bierzemy ja rano do siebie...nawet jak postekiwala juz to u nas zawsze dosypia:-) ale tylko rano:-) a teraz kwiatuszek spi w ulubionej ostatnio pozycji:-) a co pomoglo?u nas espumissan 3razy dziennie po 5 kropli:-) jak bylo przy kazdym posilku jak mowi ulotka to az biegunkowe byly jej kupki...w ilosci i jakosc...dlatego 3razy:-) ja na moja myszke tez czasem jestem zla,bo czasem nie daje rady np gdy cycek cieknie za mocno przy jedzeniu...nie jest w stanie jesc bo sie krztusi ale jak ja na chwile odloze zeby sie ogarnac i jej ulatwic to jest krzyk...w dzien nie przeszkadza jak w nocy np...jest glupio jak juz wszystko sie ulozy, kocham malutka strasznie...i uwaga zaczyna sie usmiechac:-) wczoraj z zakupow wrocilismy,wchodzimy,stawiamy nosidelko i mowimy "jestesmy skarbu w domku"cale cialo zaczelo sie smiac:-)
  6. faktycznie przy kp kupka nie musi byc po kazdym karmieniu,nawet kilka dni moze byc bez...jak nie ma innych objawow to czym sie martwic.na poczatku malutka robila za kazdym razem,teraz juz nie...ma 6tygodni juz prawie i mniej wiecej polowe zycia ma tak ze robi rzadziej.sa dni ze robi kilka,ale w wiekszoscu nie:-) co do mezow i niemezow jak was niektore czytam nie pptrafie pojac ich podejscia...nasz tatus jest super,fakt kapac nie chce a mnie kregoslup po ciazy pada,ale pomaga:-) bardzo pomaga:-) w nocy malutka zawsze podaje:-) dzisiaj nasza rocznica slubu i malutka w prezencie dla nas prawie caly dzien spi z przerwami na chwile pogadania i usmiechow oraz oczywiscie mleczko:-D a co do zmeczenia:-) nagroda jest poranna pobudka,wielkie oczka patrzace na mnie i usmiech:-) kocham moje malenstwo:-)
  7. Witam wszystkie mamusie:-) ja z takim pytaniem tylko:-) malutka wczoraj wieczorem dostala dwoch silnych atakow kolki...przy pierwszym sie rozryczalam,ale wtedy kiedy przyszla tesciowa...mieszka z nami....i nagadala ze to trzeba zrobic tak a tak i wziela mala na rece i ona uspokajala, a ja sie wscieklam,bo jej nie prosilam...tlumaczylam nim dziecko sie pojawilo ze jak bede potrzebowac pomocy poprosze...jestesmy rodzicami z mezem i wszyscy sie uczymy,i malutka i my:*a jak juz mala polozyla to spojrzala na mnie i widziala moj nerw i ze ona przeprasza no ale mala tak plakala...to jej powiedzialam spokojnie ze dziekuje bo mala jeat spkkojna ale ze ja w trudnych sytuacjach tez chce byc matka i ze robilam tak jak ona i pewnie za chwile bylby taki sam efekt to ze ina przepraszam i urazona poszla...pry drugim ataku sama sobie poradzilam a mala jak zasnela przed 12 w nocy to sopiero 40minut temu na karmienie sie obudzila...wybaczcie przydluga historie ale wkurza mnie tesciowa bo ona wie,ona 3dzieci wychowala to wie...a pisze to wszystko glownie przez to ze ma ona manie cieple zimne raczki i nozki...i cigle gada nakryj ja ma zimne nozki,jak zmarzna bedzie bolal ja brzuch i jak nikt.nie patrzy przykrywa a z karczku sie leje bo tak zgrzana...czy ona sie wreszcie odczepi??ja wiem ze ona malutka kocha i chce dla niej dobrze,ale ja jestem matka i chce tego samego!!nie chce jej przegrzewac...a teraz znowu bedzie,miala zimne stopki...gdzie g**** prawda....to ja bolal...az mi sie z sypialni rano nie bedzie chcialo zlezc...a ze kolka kuzwa nie ma do konca okreslobych powodow,ze niektore dzieci tak maja,a mala lapczywie jadla, byla mocno rozkojarzona wczoraj wieczorem,jakas nieswoja ze to wszystko moglo dzialac..ech:(przeprassam za bardzo dlugie skrobanie....mezowi sie wyplakalam...ale to juz raz wystarczy dzisiaj juz bedsie przesada...tacy sa faceci...naprawde przez chwile poczulam sie wczoraj zla matka...ona wie,ja nie....
  8. to jeszcze jedno ulubione mamusiowe:) Julka pozdrawia i czeka na nowe kolezanki i kolegów:) tu jest calkiem fajnie:)
  9. Wszystkie nowe mamusie wielkie gratulacje:)wszystkie w trakcie lub tuz przed akcją powodzenia:) u nas strzelilo dzisiaj 10 dni:)i chociaz staram sie was czytac w miare regularnie to do komputera sie dorwac ciezko, bo jak juz malutka spi to mama odpoczywa tez:) musze pochwalic moje malenstwo, mam bardzo grzeczne dziecko:)w nocy sie wysypiamy i jest naprawde super:)i moze wreszcie tu sie uda zdjecie wrzucic:)probuje od poczatku przez kom ale wyskakiwal blad:\
  10. Ach i pozostale mamusie jeszcze w dwupakach:-* rzeczywiscie ostatnie dni sa przerazajace,meczace i dobijajace a jeszcze na koniec kaza ci rodzic :-P ale warto walczyc:-* caluski od Julci dla was:-)
  11. Marti87 wspolczucia:-) u mnie bylo na granicy,mala na szczescie przybrala 25g a rodzona chwile po 15wiec puscili:-) ze mna lezala dziewczyna z tego samego dnia z 18 i sie zastanawiali bo pelnych 3dob nie ma...ale jej mala wazyla prawie 3500wiec puscili:-) takie maja zasady niestety,dasz rade:-* a te lozka rzezywiscie sa oooookroooopneeeee....przytul corcie i zaraz bedzie ci.lepiej:-*
  12. Hause-menager szpital faktycznie jakby w pewnym momencie sie zatrzymal w czasie,ale podczas porodu i potem nie bylo dla mnie wazne nowoczesne lozko i kabiny z hydromasazem a rewelacyjna opieka:-) polozne na oddziale super,chociaz jedna przebijala wszystkie:-) dwa razy byla przy mnie.na dyzurze i szacun,non stop usmiech, a i doradzic:-) bylo warto wybrac ten gdanski szpital najdalej od domu..mimo ze droga na zaspe nigdy tak mi sie nie dluzyla jak w poniedzialek rano hehe;-)
  13. Gdanszczanki,zaspa,zaspa i zaspa:-) rewelacja:-) polozna zniosla moj chwilowy kryzys, ale byla pomocna na maxa:-) Marti mysmy wczoraj wyszla,ty przyszlas:-) tak bliziutko:-P chociaz i tak nie zapomne tekstu lekarza na IP:ma pani skurcze co 5minut,a kurcze nie wyglada pani:-P w ktg cisza,a na fotelu prawie 3cm rozwarcia i od razu na rodzenie:-) okolo 2godzin z tymi "niewygladajacymi" skurczami siedzialam u nich nim na.ktg trafilam...moze ktos wie,jak wyglada sie na skurcze?;-) jak nie krzyczysz,nie placzesz i nie wyzywasz tzn ze ich brak:-P hehe:-) aaaa moj pies jest rewelacyjny, jak widzi jak mala sie rusza patrzy bardzo intensywnie i obserwuje,jak zaczyna plakac biegnie i.sprawdza co sie dzieje i wtedy siedzi przy nas:-) takze zwierzak tez narazie dzielnie sie spisuje:-) jestem dumna:-D
  14. Meldujemy sie w domku.w szpitalu skonczyl sie pakiet neta i niestety od.kilku dni nie wiem co sie dzieje.gratuluje wszystkim mamusiom,tym co akurat walacza i tym ktore czekaja:-) porod,rzeczywiscie szczesciara ze mnie bo.wszystko odejscia czopa do malutkiej trwalo okolo23godzin:-) bol niesamowity,ale dziecko przytulone do ciebie w kilka sekund po tym jak jeszcze bylo w tobie...ech cudo!!!!!:-D my od wczoraj ok14w domku:-) powiem wam ze mala zupelnie inna niz w szpitalu,bardziej ciekawa,aktywna:-) w nocy tatusiowi pokazala cO to znaczy noworodek w domku:-) maz co chwila jak nie trzeba bylo karmic wysylal mnie do lozka.idz,spij,ile ty ostatnio spalas...rzeczywiscie od poniedzialku po porodzie moze bedzie z 10godzin:-) z dzisiejsza noca licze:-)Idzie ustawic organizm:-) to probuje jeszcze raz wrzucic malenstwo Nasze:-) ale to juz do komputera bede musiala dojsc,na kom caly czas blad wyskakuje:-(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...