Skocz do zawartości
Forum

Sylweczka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Sylweczka

  1. Ewelajka u mnie myślę będzie tak że teście przyjmia to bez jakiegoś wow mieszkają daleko widzimy się średnio raz na 1, 5 miesiąca.przyjadę pocałuja dzieci dadzą prezent i pa pa A rodzice moi są cały czas z nami w jednym domu tzn ja na górze oni na dole ale jedno podwórko i widzę że czasem mają dosyć jak taki gwar itp. Dla nich ogólnie 3 dzieci to dużo ostatnio przychodzą z kościoła i tekst a wiesz ta już 3 dziecko mają dziś chrzcili no szok przykro mi się zrobiło bo ja już wiedziałam że jestem w ciąży... A mojego M siostra znowu leczą się już 2 rok kasy wydali multum i dalej nie ma dzidzi. Teściowa by chciała żeby to ona miała a nie synuś...
  2. OnaM to rzeczywiście przeszłaś w życiu podziwiam Cię ze tak sobie radzisz i poradziłaś uważam że twój mąż jest wspaniałym człowiekiem podszedł to tego bardzo racjonalnie i tak ma być kocha Lile. Tamte facet to jakaś porażka jak można zaproponować kasę i żeby dać mu spokój z dzieckiem nie wyobrażam sobie tego. Ja zaszłam też w ciąży mając 18 ale udało mi się zdać maturę od razu. I ślub żeśmy wzięli jeszcze w ciąży byłam to już 8 lat... Rodzice dowiedzą się już nie długo kolo 15 listopada bo oni ciągle myślą że idę do pracy 16 już mnie pytali na którą do pracy mam bo muszę zaplanować dzień z małym. Oby mi to przeszło przez gardło bo oszaleje. Ja się przejmuję wszystkim oczy co ludzie powiedzą.... Wiem że będą gniewy ale na pewno mama by nie chciała zdążę usunęła czy coś. Tak pragnęłam wrócić do pracy trochę odpocząć od domu bo ta codziennosc mnie przytłacza. No ale nic wrócę w 2018 dobrze że mam umowę do 2019
  3. Glammour i prawidłowo tylko odpoczywaj. Ja niestety przy moim 14 miesięcznym synku to nie bardzo mogę odpocząć zaczął chodzic i jest wszędzie... A co do alkoholu 0% to ja w poprzedniej ciąży czasem wypiłam piwko ale były upały po 40 stopni ledwo żyłam.
  4. No ja jestem po wczorajszej wizycie wszystko jak w najlepszym porządku z dzidzia fasola ruszała się pięknie, przyziernosc zmierzona 1,7. Następna wizytą za 5 tyg i wtedy już raczej poznamy płeć tak mówiła doktorka. Jedynie to złapałam jakieś dziadostwo infekcje i dostałam masa i czopki. A co do moich obaw dziewczyny to mam na prawdę nam i to wielkie jak ja powiem w domu rodzicom, znajomym. Najgorzej boję się rodziców bo mieszkam z nimi bardzo dużo nam pomagają nie finansowo bo z tym jest całkiem ok ale nad opieką często jeżdżę z Julia ma jakieś dodatkowe zajęcia i podrzucam młodego nie mogę się ogarnąć wiem że będę musiała. I już było gadanie jak urodziłam synka że powinnam mieć 1 dziecko bo jestem bardzo nerwowa itp że z 2 ledwo radzę a co mówiąc o 3... No ale czasu nie cofnę za skarby świata. Mam już nauczkę nie można ufać bardzo mężowi w tych sprawach. Zaraz po porodzie lecę po tabletki lub spiralę. Nigdy więcej dzieci. Jest tu jakaś mama co też ma konflikt serologiczny martwię się bo to 3 ciąża niby dostawałam po porodzie zastrzyk. Teraz właśnie odpoczywam czekając na córkę bo ma lekcje pływania.
  5. Witam was kochane Kleopatra, OnaM gratulacje udanych wizyt bardzo się cieszę. OnaM prędzej czy później fasolka się ujawni kim jest najważniejsze że zdrowe. Anieli bardzo się cieszę że wyniki ok na pewno to wielka ulga dla Ciebie Bisiek ja w pierwszej ciąży chodziłam prywatnie, druga ciążę poszłam na fundusz ale szybko zrezygnowałam bo widziałam różniące. I mam super panią doktor jestem zadowolona jest w szpitalu była przy porodzie więc było ok. Dziś mam wizytę bardzo się denerwuje trzymajcie mocno kciuki. I już nie długo muszę powiedzieć w domu bardzo się denerwuje wiem że będzie awantura i nie będą się odezwać ale co ja zrobię no nic. Czasu nie cofnę już.
  6. Glammour trzymam mocno kciuki żeby był ok Lovella mój Bartek też tak miał dopiero od kilku dni jest spokój. Budził się płakał tak że go nie mogłam uspokoić ale u nas to była wina ząbków 4 nam wychodziły to było coś okropnego.
  7. Glamoure no oczywiście że przed wyjściem muszą zrobić usg żeby upewnić się że wszystko ok przynajmniej u nas tak jest. Kyga bardzo mi przykro z tego powodu wiem jaki to ból w sercu przed Bartkiem też poroniłam i nie mogłam się z tym pogodzić. A u nas dziś piękna pogoda byliśmy wszyscy na spacerze placu zabaw. A i od 21 jestem na chorobowym jutro idę zanieść jeszcze nigdy tak się nie stresowałam takie mam nerwy jak w kadrach zareagują
  8. Ja też raczej nie będę robić badań tych dodatkowych z Julka ani z Bartkiem nie robiłam. No chyba żeby doktorke coś zaniepokoiło to bym zrobiła. Ja od dziecka mieszkam w domu więc nie wyobrażam sobie mieszkanie w bloku. Kleopatra my też myślimy nad ogrzewaniem gazowym bo węglem mam już dosyć jak nie gorąco to zimno. Velvet fajnie że już po rozprawie przynajmniej masz z głowy stres. Jest tu jakaś mamuśka z Podkarpacia?
  9. OnaM super pięknie ci fasolka rośnie!! Niesia ja też 3.11 i się też doczekać nie mogę. Ale zleci. A ja mam mętlik w głowie czy iść na chorobowe czy wrócić do pracy nie wiem co robić....
  10. Witamy się my weekendowo Piękne macie brzuszki dziewczyny u mnie nic nie widać. Dziś jestem padnięta prawie całą noc nie spałam synek przechodzi jakieś ciężkie nocki oby szybko to przeszło bo ledwo żyje. Od rana sprzątanie gotowanie I dopiero teraz sobie usiadłam i odpoczywam oglądam tv chwilo trwaj he he. Ja dopiero wizytą 3 listopada już się doczekać nie mogę. I chyba jednak pójdę po to chorobowe bo tak myślę wrócę do pracy na miesiąc tylko czy nie będą głupio patrzeć...
  11. Hej!! Nie było mnie parę dni a tu tyle nadrabiania. Widzę że przewijał się temat wyprawki i wózków. Ja miałam baby design lupo comfort byłam bardzo zadowolona z niego ale sprzedalismy w sierpniu go. I kupiłam spacerowke taka lepszą. Tak w ogóle to bardzo dużo rzeczy sprzedałam bo przecież 3 dziecka miało nie być a tu taka niespodzianka... Ewelajka super że wychodzisz ze szpitala teraz dużo odpoczywaj. Niesia a tak się martwiłas wizytą a tu nie potrzebnie OnaM super że wszystkie wyniki książkowe oby tak dalej. U mnie też odpada chustowanie bo ciągle łapie rwe. A tak w ogóle to dziwne bo jak na razie nie mam żadnych mdłości nic a nic. Pogoda przygnębiająca więc tylko bym leżała pod kocem ale mój synek mi nie za bardzo pozwala
  12. death24 ja zdawałam prawko będąc w ciąży byłam wtedy w 4 miesiącu i jakoś poszło zdałam. Więc nie poddawaj się i rób teraz bo z małym dzieckiem będzie ciężej
  13. Hej kochane!! Czytam was i czytam i nie mogę się ogarnąć komu co napisać. Ja czuję się ok tylko wieczorami boli mnie brzuch i jestem senna. Ale to też dlatego że mój synek nie daje mi ostatnio pospać matko co on wyprawia a tak już pięknie spał całą noc mam nadzieję że to zęby i minie szybko. Na dodatek rozkłada mnie jakieś choróbsko wszystkie mięśnie mnie bolą głowa boli i cholerny katar. A właśnie jakie witaminy zażywacie ? Mi doktorka zapisała prenalen uno i nigdzie nie mogę go dostać. Tylko kwas foliowy zażywam. Wracam jednak do pracy 16 listopada chodź do stycznia tylko boje się że będzie już widać a nie chce mówić nikomu w pracy. W rodzinie też nikt nie wie a wy już powiedziałyscie ? Ja porody wspominam dobrze nie ma się czego bać. Urodziłam o 18.05 a o 22 już byłam pod prysznicem. Pozdrawiam was w ten pochmurny i zimny dzień. Trzymam kciuki za wizyty i witam nowe mamusie.
  14. 1987Aga bardzo mi przykro trzymaj się jakoś.
  15. Lucyna trzymam mocno kciuki aby było wszystko dobrze!!! Bete masz ok teraz tylko czekać jaki przyrost. Ja właśnie po wizycie wszystko ok serduszko bije termin na 18 maja. Dostałam badania na krew mocz cukier. Poległam trochę bo się rozpłakałam u doktorki jak to będzie i w ogóle. A i dała witaminy prenalen duo. Teraz tylko się zastanowić co robić dalej czy wracać do pracy 16 listopada czy iść od razu na chorobowe.
  16. U mnie pierwszy poród w wieku 19 lat i był strach panika i trwał coś 3 godz drugi poród lat 25 i wspominam super doktorka mówi pani Sylwio jest pani stworzona do rodzeniadzieci poszło szybko i do przeżycia. Jak urodziłam to się popłakałam
  17. Ewelajka no to rzeczywiście mamy podobnie szczerze mówić przy 1i 2 było no zniesienia tak teraz przy tych 4 to można oszaleć dziś wstawałam co pól godziny do niego w nocy no już sił nie mam... Potem wzięła do nas go to też się wiercił. A ja od rana nie za dobrze się czuję wstałam i złapały mnie wymioty normalnie wszystko blee
  18. Hej! fajnie że już większość z was była lekarza i wiecie co i jak i serduszko słychać. Ja wizytą w czwartek i się stresuję trochę.. Grupę cytologi miałam zawsze 2 nie wiem czemu ale tak mam. A termin to będę mieć coś koło 17 maja. Szczerze to jestem wykończona moim roczniakiem daje popalić ostatnio idą wu ząbki 4 ,w nocy budzi się co chwilę i nie mam na nic siły. Aaa i witam nowe mamusie!!
  19. Lucyna1985 o to super ja idę na 16.30 jak się właśnie pytałam kiedyś doktorki to powiedziała że najlepiej przyjść tak w 7-8 tygodniu. Boże jak ja się boją tyle łez już wylałam ale jakoś to musi być.
  20. Hej!! Ależ dużo piszecie ja przy moim roczniaku nie mam za dużo czasu.... Kamyka , Niesia gratuluję zobaczenie bijącego serduszka. Ja dziś sie rejestrowałam i idę do lekarza 29 września. Ja się czuję dobrze żadnych objawów tylko brzuch mnie pobolewa. Co do imion to nie mam typów w domku mam Julcie i Bartusia jedynie to podoba mi się Blanka na dzień dzisiejszy.
  21. Lovella właśnie się tego obawiam.... Synek skończył tydzień temu roczek czyli jak urodzę będzie miał 20 miesięcy. Nie wiem jak ja to ogarnę nawet nie chce myśleć.... Zresztą ta ciąża to na mnie spadła jak grom z jasnego nieba.... Aaa i gratuluję już mamusia co usłyszały bicie serduszka. Zawsze mam taki problem na forum że nie pamiętam co komu odpisać a czytam cały czas.
  22. OnaM193 coś ty nigdy bym tak nie pomyślała... Ja mam lat 26 wyszłam za mąż jak miałam 19 i Julke też urodziłam mając 19. Bartusia jak miałam 25 i kocham ich nad życie. Ta ciąża jest nie planowana i jeszcze do tej pory jestem w szoku... Dziś wyprawilismy roczek synkowi taki z niego urwis. Pewnie wrócę do pracy na chwilę jak dam rade. Nikt o ciąży nie wie tylko ja i mąż bo wiem że będzie cyrk... Jestem z Krosna na Podkarpaciu
  23. Witam was drogie majówki. Chyba też do was dołączam wczoraj zrobiłam test i wyszły 2 grube krechy. Przepraszam że to napisze wy tu się wszystkie cieszycie jesteście szczęśliwe ale nie ja bo to nie planowana ciąża. Mam już 2 wspaniałych skarbów 7 letnią córeczkę i niespełna rocznego synka właśnie w poniedziałek kończy roczek i właśnie dlatego nie cieszę się z tej ciąży nie planowaliśmy tego w listopadzie miałam wrócić do pracy i tak ma to czekałam byłam szczęśliwa. A i powiem Wam jedno mam ogromy sentyment do parenting tutaj poznałam wspaniały kobiety wrześniowki2015 wspieramy się do tej pory a nawet spotykamy bardzo zżyłysmy się że sobą i teraz mamy grupę na fb. Pozdrawiamy was gorąco. Nie wiem kiedy jeszcze pójdę do lekarza muszę wszystkim sobie poukładać w głowie. I gratuluję wam bardzo.
  24. Sylweczka

    Wrześniówki 2015

    Hej Nie no wczoraj była piękna wiosna spacerowałam a dziś otwieram rolety a tu śnieg i to na dodatek pada bat czas a miałam się dziś zabrać za mycie okien mama obiecała mi się zająć małym żeby mogła posprzątać . Joasia.g właśnie to są facecie mój też przychodzi z roboty i wielce zmęczony to prawda pracuje ciężko po 10godz ale na granie na komputerze to ma siłę wiem że kocha dzieci bardzo ale trochę mało im poświęca czasu. Blanka takiego jak twój to na prawdę ze świecą szukać mój w życiu naczyń nie umył a jakbym mu kazała po pracy to by mnie wyśmiał że siedzę cały dzień w domu a on przychodzi o robiony jak wół a ja mu każe sprzątać. Jedynie co to czasem w sobotę umyje łazienkę i odkurzy. Karolaaa nawet się nie przejmuj Paulinka pięknie rośnie mój też waży 8400 i mówią wszyscy ale ty duży chłopak. Kingaa odnośnie tych plam na ciele i buzi widziałaś zdjęcia jakie dodawałam jakie mój miał z czystym sumieniem polecam ci krem bioderma atoderm preventive żadnych plam, po tym kremie piękne ciało mu się zrobiło, jestem w szoku. Gosia.m Janek super my też chyba nie długo zmienimy na spacerowke tyle że mój nie siedzi jeszcze twój to duży chłopak.
  25. Sylweczka

    Wrześniówki 2015

    Joasia cudny ten twój Szymuś i jaki fajny pucuś mój to teraz się taki pulpet zrobił wszyscy mówia jaki grubasek. Kinga u nas też znikły trochę te czerwone placki już na prawdę nie wiem z czego one są teraz ma wysuszona skórę boję się czymkolwiek smarować. Kiti rzeczywiście maluszek powinien pierwszy obrót robią z pleców na brzuszek u nas jest na odwrót i skąd ćwiczenia i też nie podnosi się na dłoniach tylko na łokciach ale nie daje za wygraną ćwiczymy co chwile. Bartek jest ostatnio w nocy nie znośny takie mam nerwy wstaje co chwile i daje smoka włączam karuzele a w dzień grzeczny śpi ładnie. I ostatnio kto coś je on też chce buzie otwiera i tak słodko patrzy żeby mu dać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...