Mi taki imbir do ssania nie pomógł, wręcz przeciwnie, dodatkowo spuchły mi dziąsła. Teraz zaparzam sobie imbir, jak troszkę przestygnie dodaję łyżeczkę miodu i cytryny. Nie dość, że pyszne, antybakteryjne, pomaga na przeziębienia, rozgrzewa, to jeszcze kompletnie mi po tym przechodzą mdłości. Na jakiś czas oczywiście. Moja mama zajęła się dietetyką i organizuje mi takie właśnie wspomagacze. :-) Imbir w tej wersji serio Wam polecam.