beti 7474

Iwo samodzielnie uczy się rysować (no przynajmniej stemplować :-)

Jeśli chcesz aby twoje dziecko zdrowe stopy miało i nimi pewnie przez życie dalej stąpało to zawsze kupuj Dobre Buty mamo to dalej będzie zdrowiem procentowało

dokładnie , szkoda bo odechciewa się brac udział w konkursach , my jako laicy widzimy to ale góra to powinna wiedziec i takie zdjęcia nie powinny byc brane pod uwagę ;( tyle pieknych i autentycznych zdjęc było , nie fajnie ;( no wiadomo ten co wysłał sie cieszy i ma w tyle to co piszemy bo wygrał i tyle, no ale smy napisali może ktoś się wczyta i pomysli na zas

To nasze pierwsze ferie. Śniegu było mało, ale ulepić bałwanka się Iwo udało. Tu, na zdjęciu widzimy jak przy tym się świetnie bawimy. Kula jedna już ulepiona, a wesoła reszta dostawiona. Iwo chciał sprawdzić, czy na bałwanka by się nadawał. Na śniegową kulę się wdrapywał i ją zdobywał i wesoło przy tym tryumfie podskakiwał. Hopsa sa, hopsa sa, niezły ze mnie himalaista.

Nasza Wariacja odnośnie Fabryki Czekolady "Charlie i Fabryka Czekolady" jest taka ;) Nikolka(14) pomagała Iwo ( roczek ) zrobić to dzieło, bo sam jest za mały ale pomysł jest i smak na tą wspaniałą , apetyczną książkę : odbiła rączki Iwo które łakomie łapią słodkości których jest ogrom wszędzie dookoła dla każdego coś dobrego i kolorowego a w wykonaniu i kolorowaniu pomagały nam również Jedyne Takie Umpa-Lumpy , które i w Fabryce pomagają w tworzeniu słodkich łakoci Charliemu , który wymyśla smaki nie z tej ziemi , które wprowadzają w wesoły i przyjacielski stan wszystkich pałaszujących te oryginalne i niepowtarzalne wspaniałości . Znamy doskonale film - Świetny , ale że uwielbiamy czytać to piąstki mocno zaciskamy z nadzieją że się uda i dostanie nam się ten kąsek apetyczny i tak ciekawie się zapowiadający , apetyt jest aby nasycić swe oczęta tą ciekawą lekturą . Czary mary odprawiamy z nadzieją że książkę "Charlie i Fabryka Czekolady" wygramy . Serdecznie , słodko i apetycznie pozdrawiamy .

Do Pana Noska przyszedł nie proszony gość i nieźle daje się mu w kość . Nosek czerwony , obolały ,ciągle płacze i woła mamy , mamy , a mama nosek chusteczką wyciera , bez skutku bo ciągle katar doskwiera . Potrzeba nam takiego Super Bohatera dla wszystkich Mam , który umie robić czary mary i wyciągać tego Katarskiego intruza z czeluści i zakamarków nosków malutkich ,co zowie się - Katarek Plus i w mig upora się z Nim. Zrobi abra ka dabra i nosek odetkany już mamy , ku uciesze tatki i mamusi i już nic ich nie smuci bo maluszek do zdrowia prędko teraz wróci. Z Katarkiem Plus to łatwa jest sprawa a nawet niezła zabawa , jak magia się odprawia i katar za pomocą magicznego wężyka w mig z noska małego znika. Nosek czysty teraz mamy ,więc wesoło do zabawy wracamy i nic nam już nie przeszkadza bo katar z noska się na dobre wyprowadza .