Skocz do zawartości
Forum

andziaa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez andziaa

  1. ferie u babci Goski i usmiech u malca zagościł )
  2. Katarek, cóż to jest kochani takiego? Dla małego dziecka nie ma chyba nic gorszego! Biedne jest te dziecię moje Na Katarek jest nas dwoje I jest tatuś i mamusia Nie ma rady dla synusia ! Maluch kończy miesięcy pięć I na zabawę już stracił chęć. Nie bawią go nawet taty wygłupy, Który o mało nie rozniósł chałupy. Więc syneczek nasz malutki Myśli jak przegonić smutki. Patrzy smutno na mamusie Bo tylko ona przegoni smarkusie. Więc mama szybko do szafy sięga I już gruszkę do noska trzyma ręka. I już krzyczy z daleka głośno malec Bo nie lubi gruszki wcale. Krzyczy, płaczę, rękoma macha Mama nie wyczyści teraz noska bo ma stracha. Czeka aż synek się uspokoi Aby mogła prędko jego ból ukoić. Ale co to?! Już zabieg wykonany Katarek został daleko wysłany. Aniołek ma spokój na jakąś chwilkę I już z daleka wiać uśmiechniętą minkę. Bo nie ma nic piękniejszego niż uśmiech malusi Nieważne czy to zasługa mamusi. Teraz pora podać kropelki Aby razem efekt był wielki. A więc kropelki podane zostały I już nasz malec wesoły cały. Śmieję się ciągle, piszczy i bawi bo właśnie katarku najbardziej nie trawi. Nie ma katarku, nosek jest czysty To i umysł maluszka jest bystry. Miło popatrzeć na swoje dziecię Bo to aniołek najlepszy na świecie! Przydałby się nam jakiś aspirator Pytam synka: co ty na to? A on uśmiech od uszka do uszka Mówię: może przyniesie nam go wróżka. Tak wygląda nasza historia malutka Zakończona szczęśliwie oraz krótka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...