
dormal
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez dormal
-
Anno, ja z pierwszym dzieckiem nie mogłam karmić 2 tyg., bo leżałam w szpitalu. Regularnie ściągałam co 3 h a mąż karmił mm i po powrocie żadnego problemu z ssaniem. Dziękuję za gratki i przedstawiam Wam moją Anitę
-
Witajcie, 30.09 o 17.25 sn urodziła się Anita, 55 cm, 3450 g. Poród sprawny. Od 10 do 13 mialam test oxytocynowy na ktorym skurcze do wytrzymania i rozwarcie 3,5. Potem spacer i czekanie na meza, o 14 bylismy na sali, gdzie przez 2 h skurcze juz troche silniejsze, ale dawalam rade. Ok 16.30 lekarz przebil pecherz i wtedy bylo najgorzej, ale po ok 5 skurczach pelne rozwarcie, 4 parte i po wszystkim. Po gazie rozweselającym zwymiotowałam, przed partymi dostalam kroplowke przeciwbolowa, ktora nie za wiele pomogla. Cieszę się, że udało urodzić sn.
-
Witajcie, melduję się ze szpitala. Byłam dziś na ktg, wyszło książkowe. Był mój gp i zrobił usg i badanie na fotelu. Łożysko stare, wody w dolnej granicy i rozwarcie na 2,5 palca. Jutro prawdopodobnie wywołanie po obchodzie. Szusterka gratulacje!
-
Witajcie, dołączam do grona przeterminowanych. Tego się nie spodziewałam, ale wciąż mam nadzieję, że do jutra jeszcze się coś zadzieje. Jakaś nerwowa jestem ostatnio. GP mnie wkurzył, bo zwolnienie do wczoraj i niby nie może przedłużyć, więc jutro muszę szukać lekarza :( Córka też mnie co chwila z równowagi wyprowadza. Chyba potrzebuję więcej spokoju. Szusterka trzymam kciuki, może jeszcze uda się bez oxy. Tego życzę i żeby gładko poszło. Agniesz gratulacje! Miłej niedzieli wszystkim!
-
Edyta, piękna Zosia, gratuluję! Ja czekam, póki co cisza :)
-
Mariia gratulacje! Gdzie zdecydowałaś się rodzić? Jesteś zadowolona? Karola, Ania również gratuluję! Dołączam do grona narzekających na facetów. Mój prawie całą ciążę obrażony i nie mogę na niego liczyć. Nawet śmieci nie wyrzuci, nie mówiąc o zakupach. Syfi tylko i wyżera z lodówki. Na porodówkę też pewnie pojadę taksówką. Najgorsze, że już mi jest całkowicie obojętny, radzę sobie sama i tłumaczę, że nie można mieć wszystkiego. Tylko facet w życiu mi nie wyszedł.
-
Witajcie! Gratuluję świeżo upieczonym mamom. Nutmeg powodzenia! Chani, moja córka mega ulewała dopóki nie usiadła (10 miesięcy), wówczas jak ręką odjął. Niektóre dzieci tak mają i trzeba się nauczyć z tym żyć. Moja była cały czas na piersi, później kaszki, obiadki. Wszystkim wymiotowała, mlekiem chlustała na odległość. Zawsze ją odbijałam, spała na klinie, ale niewiele to pomagało. Miała nawet usg pod kątem refluksu ale nie zdiagnozowali. Ja dziś wykończona po długim spacerze z córką. To już była chyba ostatnia wyprawa we dwie nad morze. Do porodu mi się nie spieszy ani się nie boję. Jestem tylko ciekawa jak to będzie.
-
Gratuluje kolejnym rozpakowanym mamusiom. Jeszcze ja nierozpakowana, termin na 26.
-
Joanna piękne zdjęcia, będzie cudowna pamiątka. Ja dziś skończyłam sprzątanie, mieszkanie wysprzątane jak na święta. Zostały mi dwa tygodnie, więc spokojnie czekam, delektuję się brzuszkiem, bo niedługo zatęsknię a trzeciego nie planuje. No i wysypiam się póki mogę, bo niebawem się skończy:)
-
Witajcie, dawno nie pisałam, jakoś weny brak. Gratuluję rozpakowanym mamusiom ślicznych dzidziusiów. Ja dziś po wizycie, maluszek drobny (wciąż bezimienna), około 2800, wszystko w porządku. Nadciśnienie mnie nie dopadło, więc mogę próbować rodzić sn,co mnie cieszy. W planie do końca tygodnia mam wysprzątanie mieszkania, m.in. okna. Miałam już sobie podarować, ale mnie zmotywowałyście. Potem czekam ostatnie 2 tygodnie. Póki co żadnych bolesnych skurczy, tylko lekki ból w pachwinach, bo mała już nisko. 26 sn dz
-
Chani, ogromne gratulacje! Just.jot. wiem co czujesz, moja córka do tej pory ma maleńkie blizny na rączce od wkłuć. Tak miała powkuwane igły, że rączki były sine. Wcześniaki tak mają, że nie chcą jeść. W naszym przypadku córka 2 tyg. spędziła w szpitalu i karmiono ją na siłę, ale w domu zupełnie inne dziecko, piła tylko z piersi, najadała się i przybierała. Będzie dobrze, trzymam kciuki.
-
Ja dziś po wizycie, malutka przybrała 500 g przez 2 tyg. i waży już 2500 g :) jeszcze miesiąc i urodzę ponad 3 kg bobasa. Wymaz na gbs pobrany, wynik w pon. Just.jot powodzenia!
-
Kasia i Joasia gratulacje. Rozi trzymam kciuki, żeby sprawnie poszło. Kataryb, ja ostatnio wychodziłam ze szpitala w szlafroku i kapciach, więc tym razem na męża nie liczę :) Dziś wizyta u GP, ciekawe ile urosła moja dzidzia.
-
Marlena gratulacje, niech synek zdrowo rośnie! Malutka, Wszystkiego najlepszego! Co do ustępowania miejsca w autobusie i kolejkach, u mnie nie jest tak źle, często mi ustępują, głównie młode kobiety i faceci. Na poczcie sama pytam pierwszej osoby czy mnie przepuści, bo już bym nie wyrobiła 40 min. w kolejce, jeszcze z małą, która się nudzi. Miłego dnia!
-
Siwa, mój lekarz powiedział, że do 10 skurczy na dzień jest ok.
-
Kuki, dzięki za odpowiedź. Marlena, ja chce zrobić 6, 3 dla dzidzi i 3 dla córki-szary, różowy i miętowy. Od przedwczoraj miewam w nocy bóle jak na okres, ale póki co niezbyt mocne, więc dziś w końcu spakowałam walizkę do szpitala.
-
Kuki, cz robiłaś jednego pompona z calej rolki? Chce dziś zamówić tiul inie wiem czy wystsrczy 3 rolki na 6 pomponów.
-
Emimilka, strasznie smutno mi się zrobiło po Twoim wpisie i jakoś nie mogę zasnąć. Mój też mnie dziś wkurzył. Przyszedł z pracy, chciałam z nim pogadać, ale jak tylko powiedziałam, że wydałam dziś ponad stówę w rossmanie na rzeczy do szpitala i nie tylko, on od razu na mnie z ryjem to mi się odechciało z nim siedzieć. Teraz leżę i rozmyślam, że niektórzy faceci mają serce z kamienia. Z mojego też wielki tatuś. Córka dziś powiedziała, że tata jej nie kocha. Cóż jak go wiecznie nie ma, bo praca, spanie albo komputer. Gdyby nie córka to nie wiem, a tak jestem totalnie na niej skupiona, bo wiem, że jestem całym jej światem. To chyba dla niej tak dobrze znoszę tę ciąże, że wciąż mogę iść na spacer czy na plażę. I nie ma nic lepszego niż usłyszeć od niej wieczorem, że to był fajny dzień. Dzieci dają siłę, ja sobie ze wszystkim poradzę bez jego łaski. Ostatnio jak mnie wkurzył to nawet stwiedziłam, że i na porodówkę sama pojadę skoro i tak nie chce ze mną rodzić. Catarisa gratuluję i życzę zdrówka dla Was obu.
-
Cześć dziewczyny. Ja szczęśliwa po wczorajszej wizycie, bo mała waży już 2030, czyli prawie tyle co moja córka w dniu narodzin, jeszcze 6 tygodni, teraz wizyty co 2 tyg. Lekarz na razie nie widzi przeciwskzań do porodu SN co mnie cieszy, bo chce spróbować. Catarisa, trzymam kciuki! Powodzenia!
-
Witajcie, w końcu lato dotarło do Trójmiasta :) Justisia, czy Ty nie spodziewasz się księżniczki? Mój też mnie wczoraj wkurzył. Pojechałam z córką do jego siostry. Co prawda przyjechał po nas wieczorem, ale wkurza mnie, że nie zapina pasów córce w foteliku. Jak fotelik był za moim siedzeniem to ja zawsze zapinałam. Przełożył fotelik za siedzenie kierowcy. Teraz z brzuchem się tam nie wgramolę do tyłu, bo to auto sportowe dwudzrzwiowe. Do tego jedzie jak z zieminakami, kierowca zawodowy i wczoraj jak przyhamował to mała uderzyła się w głowę i oczywiście moja wina, bo ja jej nie zapięłam i nie trzymałam jej główki jak spała. Już nie miałam słów. W domu na niego nie mogę liczyć, bo pracuje popołudniami, do południa śpi a w nocy przed kompem. Na początku ciąży ostro się kłóciliśmy, ale ja już wyluzowałam, widziały gały co brały. Od kwietnia chce wyprać zasłony i proszę, żeby je zdjął :( Rodzić też ze mną nie chce, bo się brzydzi. To się wyżaliłam. Miłego dnia!
-
Mnie dziś spotkały dwie miłe sytuacje. Starsza babka w autobusie się przesiadła, żebym nie musiała brać córki na kolana. Druga, jak stałam w kolejce do kasy na dworcu (długa kolejka, ale kilka kas to myślę dam radę) podszedł do mnie facet i powiedział, że powinnam pójść na początek kolejki, więc poszłam, zapytałam młodej babki i mnie przepuściła. Mi się dziś zaczął 33 tydzień, wciąż jestem aktywna. Najbardziej dokucza mi ból kręgosłupa, szczególnie gdy siedzę. Jak tak czytam o Waszych dolegliwościach w późniejszych tygodniach to się boję, że i mnie dopadną a córką się muszę zająć i posprzątać, bo nie mogę na nikogo liczyć :(
-
Maritka ogromne gratulacje. Czekałam na info od Ciebie, bo chciałam Ci życzyć, żebyś jak najdłużej leżała w szpitalu, podejrzewałam, że już nie wyjdziesz sama. Przechodziłam przez to w pierwszej ciąży, tylko u mnie zatrucie pojawiło się w 36 tygodniu, tydzień na patologi i cesarka, o pół dnia za późno, ale wszystko dobrze się skończyło a mój wcześniak dawno przegonił rówieśników w rozwoju. Zdrówka życzę ! Emimilka trzymam kciuki, żeby się okazało, że to nic poważnego. Dziękuję dziewczyny za komentarze dotyczące brzuszka.
-
Witajcie, ja w końcu zabrałam się za pranie. Na początek Vanish i zwykły proszek, żeby się pozbyć żółtych plam. Mam nadzieję, że się uda, bo to takie ładne ubranka po córci. Również chwalę się brzuszkiem, trochę urósł przez ostatni tydzień :) Dobranoc.
-
Hej, ja kąpałam córkę na początku w Oilatum i miała super skórę, żadnych problemów, ani wysypki ani ciemieniuchy. Niczym więcej nie trzeba smarować. Później kąpałam w Hipp i snarowałam Johnsonem. Teraz bedę kąpać tak samo. Pupy też niczym nie smarowałam, jedynie gdy się zaczerwieniła to Bepanthen lub Sudocrem.
-
Justisia, popatrz na meble z serii fan faro Wójcik. Mam u córki w pokoju komodę i półkę z różową listwą, jest do wyboru jeszcze niebieska i waniliowa. Dość porządne meble.