Skocz do zawartości
Forum

rybcia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez rybcia

  1. joanna89a ja pije rozpuszczalna crema, taka drobno mielona :-)
  2. Co do kawy to w ciazy nie piłam, a teraz pije jedna rozpuszczalna z mlekiem. Podobno sypana czy też z ekspresu jest dużo zdrowsza od rozpuszczalnej.
  3. Moja malutka tez ma na szyi różowe kropeczki- potowki. Nie wiem czy dobrze ale zasypuje je zasypka Alantan. Silv najwyraźniej czytali to samo forum ;-P My mamy dzisiaj za sobą ciężka noc... byliśmy wczoraj na rodzinnej 18tce i było strasznie głośno przez dj który prowadził imprezę... w nocy mała nie dała pospać, a teraz się karmimy.
  4. joanna89a no mogłabyś się zdziwić, bo ja też myślałam że mój mąż taki nieporadny, a się bardzo zdziwiłam. Zrobił zakupy, kupił dla mnie soki, owoce i warzywa. Zmienił pościel, poscierał kurze, umył podlogi, a w pokoju na stole stał bukiet róż :-) byłam zaskoczona :-) a wszystko to wyczytał na jakimś forum pt jak przygotować dom na przyjście dziecka :-)
  5. Dziewczyny a wiecie co z olga1? Odzywala się? Wiem że pisała jak była w szpitalu z reszta w tym samym czasie co ja i tym samym szpitalu, ale nie zauważyłam żadnego jej wpisu.
  6. wyrwanazkontekstu biedna się nacierpialas... :-( całe szczęście ze dzieciątko zdrowe i masz już to za sobą. Gratuluję!
  7. Silv może chce sobie z Tobą pogadać ;-P Ja dzisiaj jestem w szoku, położyłam mała na mojej poduszce, ułożyłam ją jak klin i położyłam na chwile córcię na całej poduszce. Nie myślałam że będzie spała i wyobraźcie sobie ze zdążyłam zrobić obiad, sałatkę, wypić kawę, kończy się pranie a ona dalej śpi :-D
  8. Moja tez wydaje różne dźwięki, ale kupkę to potrafi robić nawet w trakcie jedzenia ;-P
  9. mmadzia dzisiaj malutka ma 10 dni. Dwa razy dziennie psikalam octaniseptem i wycieralam patyczkami takimi do uszu do sucha. W 7 dniu położna zdjęła klamerke i był sam kikut aż do dziś. U Was pewnie też długo już się nie będzie trzymał. :-) ania125 tez czasami podaje smoczek- jak juz nie mam siły i nie wiem co zrobić żeby zasnęła, ale u nas to kiepsko zdaje egzamin bo mała przestaje ssać i się budzi, wiec uzywalam zaledwie kilka razy. Nie uważam się za "wyrodna matke" wszystko w granicach rozsądku jest ok ;-)
  10. wyrwanazkontekstu gratulacje :-) duży dzieciaczek :-) Nam dzisiaj odpadł kikut :-) a wczoraj jadłam na obiad dwa małe gołąbki i malutkiej nic nie było :-) Mari głowa do góry, ten dzień jest juz bliżej niż myślisz :-)
  11. No i przybiera super bo 72g na dobę :-) położna aż się pytała czy tylko na piersi jesteśmy :-) tak więc mój maluszek z wagi urodzeniowej 2980g, wychodzac ze szpitala 2780g (chyba), a teraz ma już 3180g :-)
  12. Nie ma sensu sobie wszystkiego zakazywać, bo w końcu karmienie piersią stanie się udręką a nie przyjemnością :-)
  13. Pytacie o jedzenie :-) ja jem zupełnie normalnie, dzisiaj mała ma 8 dni, a ja jadłam np jajka sadzone, pieczonego łososia, frytki, pizze ;-P , gotowane warzywa, gotowane i pieczone ziemniaki - dosłownie wszystko :-) malutkiej nic nie jest.
  14. mmadzia, RudaMaruda jeny Wy to macie złote dzieci;P moja tak nie śpi. Od początku tak długo spały Wasze maluszki? :)
  15. Moi teściowej tez byli w szpitalu... dla mnie to trochę przesada. Co do krocza to ja mam 4 szwy. Trochę ciągną ale nie ma tragedii. Miałam też jednego żylaka od parcia ale chyba zniknął. Cudów się nie spodziewam na 5 dni po porodzie. Dzień po przyjściu do domu przerzuciłam się na podpaski zamiast podkładów.
  16. Wybaczcie, że się nie odzywałam ale nie było czasu... No to w skrócie opiszę mój poród :) O godz 16 pojechaliśmy na izbę przyjęć, ponieważ męczyły mnie silne bóle. Lekarz stwierdził rozwarcie na 3 cm i powiedział, że mamy przyjechać o godz 20 na kolejne ktg i kolejne badanie ginekologiczne i jeśli będzie jakiś progres to zostaję. Pojechaliśmy na godz 20, rozwarcie dalej na 3 cm, ale podczas ktg miałam tak silny skurcz, że odeszły mi wody. Tak więc lekarz nie miał wyjścia i trafiłam na porodówkę. Tam już było ciężko, chodziłam, skakałam na piłce pod prysznicem itd, o godz 24 kolejne badanie i rozwarcie dalej 3cm... Byłam zrezygnowana, ból był nie do zniesienia i mimo, iż wcześniej chciałam rodzić bez ZZO to zdecydowaliśmy się skorzystać. Na reszcie przyszła ulga :) mogłam odpocząć, a nawet się zdrzemnąć. Niestety zanikły skurcze i musieli mi podać oxytocynę. W pewnym momencie włączył się alarm od ktg i przybiegły położne. Okazało się że mam pełen pęcherz moczowy i musiały szybko założyć cewnik żeby spuścić mocz. Jak już było ok to się popłakałam z nerwów i tak trząsłam, że mąż nie był w stanie mnie uspokoić. Ja oczywiście nie czułam że chce mi się siusiu (podobno to częste), wówczas rozwarcie 8 cm :) i przygotowanie do parcia. Minęło może 30 minut i przy 10 cm rozpoczęłam parcie. Malutka miała na szyi zawiniętą pępowinę i położna musiała mnie naciąć, ponieważ zanikało tętno. Poszło szybko i sprawnie :) Mała otrzymała 10 pkt. Polecam ZZO. Do tej pory nie mam żadnych efektów ubocznych. Malutka nie ma problemu z jedzeniem, od razy załapała o co chodzi. Sutki bardzo bolały, ale już jest ok :) Dzień po wyjściu ze szpitala byliśmy na pierwszym spacerze i tak wychodzimy codziennie :) Dzisiaj przymierzałam jeansy sprzed ciąży i są dobre!!! dopinam się w pasie bez problemu hurrrra !
  17. Kubuś jaki przystojniak :-) Ja mam mały problem z karmieniem, bo malutka ma przyrośnięty języczek (po rodzicach) jak zaczyna ssać to strasznie boli. Mamy dostać skierowanie ze szpitala na podciecie i powinno być ok :-) a tymczasowo mąż kupił palmers na brodawki i jutro będę testować. A mała wisi na cycu non stop :-)
  18. Przedstawiam Wam Wiktorię :-)
  19. No to dołączam do rozpakowanych :-) Wiktoria jest prześliczna :-) ma czarne długie włoski a ja nie miałam zgagi :-) waży 2980g i ma 57cm :-) od razu złapała do czego jest cycek i teraz je :-) urodziła się dzisiaj o 3.25 :-)
  20. Chiyo ja miałam wczoraj na poziomie 30 kilku i mnie trochę bolały ale dzisiaj się wyświetlało 99 haha zabrakło dla mnie skali ;-P
  21. A ja byłam dzisiaj na mega długim spacerze, powiedziałam położnej że będę spacerować tak długo aż mi odejdą wody- choćby do godz 22 ahahhah no ale byłam już zmęczona po 1h i 50 minutach i wróciłam do domu. Po małym odpoczynku zaczęły się skurcze, bardzo mocne i nieregularne. Nie wiedziałam, że mogą tak boleć i jak były co 7-10 minut mąż wrócił z pracy i pojechaliśmy na IP. Właśnie wróciłam :) Kochane, rozwarcie na 3-4 cm, główka już w odpowiednim miejscu :) jak się ucieszyłam jak usłyszałam 3cm Mam wrócić do szpitala na godz 20 i jak będzie jakiś postęp na ktg albo w badaniu to zostaję na porodówce :) no a teraz męczę się w domu bo strasznie boli.
  22. Mari mój też próbował, jak mu powiedziałam ze lekarz pozostawił do mojej decyzji czy jadę do domu czy zostaje na oddziale, a mój mówi "to co zostajesz?" No i co ja bym tam robiła. Biedaczek nie wie jak mi pomóc... a ja chyba będę spacerowala aż mi wody odejdą...
  23. Ania27 śliczny chłopak :-) A ja mam dzisiaj chwile zwątpienia, chyba nie chce rodzic jak sobie przypomnę te wczorajsze skurcze co 3-4 minuty i ze nic z tego nie wyszło...
  24. Ja jeszcze w dwupaku a nawet w domu. Skurcze były już co 4 minuty ale nagle zaczęły przechodzić, wiec się położyłam. Tak dotrwałam do teraz. Udało mi się nawet trochę pospać. Boli bardzo mocno, ale bardzo rzadko. Chyba wolałabym żeby mi odeszly wody wtedy byłoby wszystko jasne, a tak to pozostaje czekanie. Jak draznienie sutki to skurcze wracają, ale przecież nie będę ich kręcić przez cały poród...
  25. Dziwne to wszystko bo jak leżę to tak nie boli ale jak siedzę to skurcze regularniejsze i bardzo bolesne...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...