Skocz do zawartości
Forum

chani

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez chani

  1. Poruszałyście wcześniej temat chrzcin. My z mężem do kościoła nie chodzimy. Moi rodzice też nie. Ale rodzice mojego są bardzo religijni i oni chrzciny to już chcieli robić pod koniec września.
    Ogólnie wszystko odbyło się u nich, oni załatwili księdza, katering (bo imprezka była u nich w domu). My przyjechaliśmy na gotowe...
    Co do ubierania, to ja nie lubię gdy chłopcy są cali na biało. Janko był po prostu elegancko ubrany. A później na przebranie miał body z muchą.

    monthly_2015_11/wrzesniowki-2015_39872.jpg

    monthly_2015_11/wrzesniowki-2015_39873.jpg

    monthly_2015_11/wrzesniowki-2015_39874.jpg

    monthly_2015_11/wrzesniowki-2015_39875.jpg

  2. Mamazuzanna super że się odezwałaś, myślałyśmy i pisałyśmy tu o Tobie. Gratuluję i podziwiam.

    Kuki foscam viewer. Niestety jest tylko na androida.

    Blanka mam nadzieję że to skok rozwojowy. Bo jak nie to ja wyskoczę przez okno ;)

    Cantadeski ja dziękuję za takiego aniołeczka. Właśnie ! Po chrzcinach diabeł powinien z niego wyjść :)

  3. Dziewczyny nie pisze bo nie mam kiedy. Mały od 3 dni nieodkładalny. U tatusia też ryk. Do tego cyc co 1.40 -2 h. Padam na ryja. Ręce mi odpadają, kolana nawalają.
    A wczoraj minęły nam 3 miesiące. Tak źle to jeszcze nie było. Śniadania jeszcze nie jadłam bo ledwo mi sie udało zęby umyć... :P

    Malutka to co piszesz to masakra. Ja rozumiem że oni nie wyobrażali sobie że będzie aż tak przerąbane i że aż tak zmieni się życie. Oni doświadczają tego przez chwilę a my 24 h na dobę. I to oni się duszą? Nosz kurw@! I jeszcze ździwieni że wieczorem nam si seksu nie chce.

    monthly_2015_11/wrzesniowki-2015_39845.jpg

  4. Pozdrawiam z nocnego karmienia. Coraz mniej nas :

    Nas los rzucił na razie do Warszawy. Nie chcemy tu zostać bo nie znosimy miasta. Tak jak pisała Karola, tu wynajem i kupno mieszkania to ceny z kosmosu. Teraz za wynajem 40 metrów płacimy 1700 zl. Do tego rachunki.
    Mąż też myśli nad kredytem.

  5. szusterka u nas dziś dokładnie to samo. Do tego nic mu nie pasowało. Nawet cycek :/ A ja do tego pakowałam nas na powrót do domu. Bo właśnie po 2 tyg wracamy do Warszawy. Uspokoił się dopiero w aucie tak po pól h jazdy.
    Ja oczywiście pokłóciłam się z mężem bo chciał wyjechać wcześniej i jakoś nie zrozumiał że ciężko spakować siebie i dziecko i psy gdy się ma cały czas małego wrzaskuna na rękach.

  6. Ja się do tych nocnych karmień przyzwyczaiłam. Nawet śpiąca nie jestem. Tylko u mnie karmienie krótko trwa. Z odbiciem i zmianą pieluchy wyrabiamy się w pół godziny.

    A faceci... Mój niestety też tylko by mówił jak to synka kocha, że wszystko by dla niego zrobił, całuje go. Ale już do całej obsługi jestem ja.
    W pitek wieczorem miałam dużo roboty przed tym wychodnym. A on najpierw poszedł na polowanie i wrócił po 4 h. A później chciałam wykąpać psa. Mały się rozbawił, trzeba było z nim pogadać. On tak lubi siedzieć w bujaczku i gadać z ludźmi i śmiać się i piszczeć. Poprosiłam męża żeby się nim zajął. Wracam a ten siedzi rozwalony na fotelu z drinkiem i ogląda tv a mały sam w bujaczku gapi się w ścianę. Na moje pretensje odpowiedział - no przecież na niego patrzę i pokazał że czasem odrywa wzrok od tv i zerka na dziecko. Ręce mi opadły.
    Gdybyśmy nie byli u moich rodziców w odwiedzinach to nie pojechałabym na tą wystawę bo z nim małego na tyle bym nie zostawiła bo by mi szkoda dziecka było.

  7. Boże już ząbkowanie? U nas jeszcze się z brzuszkiem nie unormowało. Jutro magiczne 3 miesiące.

    Co do wychodnego to też nie mam z kim. Na szczęcie na wystawie spotkałam mnóstwo "psich znajomych", którzy ostatnio widzieli mnie w lipcu z mega brzuchem. Było dużo pytań, radości i gratulacji. Naszym psom super poszło więc dzień bardzo udany.
    Mleka odciągałam bo jak poszłam do kibla żeby to zrobić to mi się odechciało. Jak wróciłam do domu i weszłam pod prysznic to się samo lało strumieniami. Prawa pierś była bardzo twarda ale rozmasowałam, pościągałam i jest ok. Na nocne karmienie o 3 jeszcze poszła butla z odciągniętym. Tak żeby minęło przynajmniej 12 h od tego co mu mogło zaszkodzić.

  8. Hej dziewczyny. I my meldujemy sie po nocnym karmieniu.
    Wróciłam do domu ok 18. Mały grzeczny. Moja mama się nin zajmowała cały czas. Mąż oczywiście zajęty. Ale raz dał jeść.
    Co do wychodnego to super spędzić taki dzień. Choć czas strasznie zapierdzielał. Zjadłam 3 batoniki, wypiłam Radlerka. I uwaga - zapaliłAm papierosa (rzuciłam rok przed zajściem w ciążę).
    Pisałam i usnęłam..m post był 3 o:)b

  9. Ja dopiero ogarnęłam wszystko i się kładę choć pewnie zaraz mały na jedzonko wstanie.
    Jutro mój wielki dzień - pierwsze wychodne. Porzucam Janka z tatusiem i moją mamą. Chociaż już wiem że głównie mama się nim będzie zajmować.
    Dołączam do grona niezadowolonych z męża. Jako ojciec rozczarował mnie na całej linii.
    Jutro pomarudzę. Dziś usypiam i czekam na jutro. Wyjeżdżam z samego rana na wystawę z psem :)

  10. Just.jot ja właśnie tak latam - kalosze i folia. Ja wracam mokra. Dziecko i psy szczęśliwe ze spaceru. Wczoraj ni się udało wstrzelić między deszcze i wichry. Złapałam nawet trochę słońca. Ale jak wracaliśmy to już chciał nas wiatr zabrać.

  11. My pazurki obcinamy na śpiocha. Rosną jak szalone. Obcinam raz na tydzień. Używam zaokrąglonych nożyczek.
    Jeśli chodzi o włoski to Janek też wyłysiał z przodu.
    Ktoś pytał o odleżaną z jednej strony główkę - u nas też tak jest i jest to widoczne ale ja się nie przejmuje bo już mu się to spanie wyłącznie na tej stronie odwidziało a główka ma czas żeby się skorygować.
    Moja teściowa bardzo to przeżywała i cały czas rękami przekręcała mu główkę w drugą stronę! Byliśmy tam tylko 4 dni ale coś mnie strzelało jak widziałam jak na siłę mu tą główeczkę odwraca. Moje protesty na nic się nie zdały. Powiedziała że jej siostra też tak miała, że pilnowały z mamą ale i tak teraz woli spać na jednej stronie. Nosz kurw@ ja też wolę na jednej :P Po powrocie od teściów mały który już normalnie trzymał główkę zaczął znów być wygięty i patrzy na jedną stronę. Pewnie go boli po tym przekręcaniu na siłę. Znów będziemy musieli rozćwiczyć...

  12. Karolina wiem o czym piszesz. Ta monotonia też mnie zabijała. Wszystkie dni takie same. Czekanie na powrót męża z pracy.
    Tylko spacery ratowały sutuacje.

    Teraz ponad tydzień jesteśmy poza domem. Najpierw u teściów plus chrzciny a teraz u moich rodziców. I powiem ci że czasem tęsknie za tą monotonią i ustalonym planem dnia.
    U teściów przez 4 dni non stop goście. Wrzeszczące dzieciaki które budziły mi Janka jak wreszcie zdołał jakoś usnąć. U mnie w domu mąż ciągle gdzieś lata, mama jeździ a to na zbiórki harcerzami a to gdzieś. Mój tato i brat dziecka na ręce nie wezmą więc przez większość czasu jestem sama. Jestem zmęczona bardziej niż w Warszawie. Bo tu jeszcze muszę ogarnąć stado psów a nie tylko moje dwa plus facetów którym obiad trzeba podać.

    Ale za to wyrwałam się na polowanie na bażanty. No o te spacery o lasach i polach w mojej ukochanej okolicy. Testuje ciągle jak terenowy jest wózek. Czasem przenoszę go przez rowy. Deszcz nam niestraszny, chodzimy niezależnie od pogody.

  13. szusterka ja na twoim miejscu bym tą drugą odciągała i do zamrażarki. Taki zapas zawsze się przyda. Ja mam wychodne w sobotę i właśnie gromadzę mleczko :)

    Co do niani to my zdecydowaliśmy się nie na typową nianię tylko na kamerę Foscam FOSBABY. Łączy się z laptopem, telefonem, tabletem. Dodatkowo można przez neta. Dla mnie największy plus to jakość obrazu.

    wiruśka mój też się tak odgina. Zaczął niedawno. Szczególnie przy odbijaniu.

    My właśnie kończymy drugą paczkę 3. Używamy wyłącznie pampersów.

  14. Mój chuligan jak się obudził na kupę ok 23 tak dopiero usnął. Gadał i cieszył się niemiłosiernie przez 1,5 godziny.
    Też mi wszystko odpada od noszenia, schylania się nad nim itd. Mam wrażenie że boli mnie wszystko. Plecy, ręce, ramiona, nadgarstki, kolana, uda. Masakra.

    Wkładki w foteliku też jeszeb używamy.

  15. Karolina ufff jak dobrze że takie informacje!

    U mnie okresu na razie nie ma. Przyznaje bez bicia że pierwsi seks mieliśmy bez zabezpieczenia bo zapomnieliśmy :P Zawsze brałam tabletki.

    Blanka mój się lubi inhalować. Zasypia przy tym bądź obserwuje parę. Na początku jak protestował to się nie dałam i z uporem przykładałam maseczkę. Przyzwyczaił się.

  16. Podaję linka do produktów bez laktozy. Na razie wypróbowałam mleko i serio było smaczne!
    http://mleczarnia.lowicz.pl/produkty/146
    Charming straszna lipa. Trzymajcie się jakoś, będzie dobrze. Trzymam kciuki żeby udało się znaleźć nową pracę.
    Rosi no i brawo dla Ciebie!
    Smoczki - u nas lovi wyplute z obrzydzeniem, kształt nie pasuje. Używamy takich prostych z aventu.

    Ja dziś testowałam jak terenowy jest x-lander. A przez kilka rowów musiałam przenieść wózek. Ale warto było odwiedzić swoje ukochane spacerowe miejsca.

    monthly_2015_11/wrzesniowki-2015_39320.jpg

    monthly_2015_11/wrzesniowki-2015_39321.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...