Skocz do zawartości
Forum

chani

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez chani

  1. A co do fb to na prawdę przy tulu osobach i naszych absorbujących dzieciach nie trudno o pomyłkę.
    Rozumiem że niektórzy się poczuli urażeni.
    Ale nie wprowadzajmy złej atmosfery, bo niektóre komentarze tu też nie są na miejscu.

  2. My zaproszeń nie kupowaliśmy. Dzwoniliśmy lub osobiście.

    Moje dziecko dziś cały dzień krzyczy i piszczy i śmieje się na głos. Nie, nie ze złości tylko po prostu odkrył siłę swojego głosu. Dotąd też to robił ale tak na cały głos i ciągle to jeszcze nie.

  3. O matko dziewczyny, zdrówka dla maluszków! Dobrze że piszecie, musze skompletować apteczkę. A byłam z siebie dumna że kupiłam na zapas żel na ząbkowanie i czopki przeciwbólowe :P

    A babcia niby wiedziałam że nie mogę mleka ale wiesz jaj to jest. Nie pomyślała kompletnie a ja głupia się nie spytałam.
    Teraz muszę stopniowo wprowadzić kp. Na początek raz dziennie. A później rozhulać laktację bo na pewno ją zmniejszyłam.

    A na fb chyba zaszła pomyłka z niektórymi mamami. Nie sądzę żeby dziewczyny robiły specjalną selekcję.

  4. Heh ostatnio sie dowiedziałam że znajomi ze świata kynologicznego podpytywali moją kumpelę czy u mnie to ok wszystko, bo widzieli mnie w lipcu w ciąży na wystawie (to też był dla nich szok) a tu listopad a na fb cisza. Tak więc moje dziecko oficjalnie nie istniało. Dodałam dopiero kartkę świąteczną z nim ale mało komu przyszło do głowy że to mój dziecko ;)

    A ja ogólnie jestem wściekła. Mam powód pogorszenia stanu Janka. W Sylwestra babcia upiekła nam ciasta i dla mnie obwarzanki (takie zwykłe bułeczki z makiem), bo ja taka biedna, nic jeść nie mogę. No to jadłam te obwarzanki 3 dni. A dziś się dowiaduje że babcia dodała do nich mleka. Masakra. Tyle starań, zachodzenia w głowę co się stało. Już prawie zrezygnowałam z kp... A laktacja to mi na pewno siadła. Najgorsze to że tyle czasu restrykcyjnej diety i wprowadziłam dziecku bez sensu alergen do organizmu a on się utzrymuje przecież kilka tygodni. Normalnie załamka.

  5. Blanka pierwsze było o północy ale ja jeszcze nie spałam, położyłam się po 1.
    Po tej 3.30 noc bardzo niespokojna. Usypiał chyba z godzinę. Wybudzał się z jękiem. Trzeba było pogłaskać, utulić. I do rana. Teraz zjadł 70ml i przysypia u tatusia na rękach :P

  6. Znów mi forum prawie cały dzień nie działało. Grrrr

    Justisia fajnie że się odezwałaś ! Ekstra masz córcię.

    Też sobie pomyślałam że z kąpielą spróbujcie w pokoju a nie w łazience. Próbowaliście sposobu z pieluchą tetrową (dziecko wkładacie do wanienki zawinięte w pieluchę - czuje się bezpieczniej ).

  7. kolczykM mój też takie wygibasy robi :)
    Ooo nie jestem sama z siedzeniem po nocach.
    Ja zawsze późno chodziłam spać. To był taki mój czas. Mam wrażenie że teraz to taka namiastka "starego życia", dlatego mimo zmęczenia siedzę.

  8. Szusterka kupuj piłkę. Mi teraz życie ratuje, bo od noszenia tego klockowatego szatanka wszystko mnie boli.

    Janko dziękuje za komplementy :)

    Mały właśnie wydoił butle, przewinięty, zasnął grzecznie. A matka oczywiście musiała łazić do pierwszego karmienia zamiast spać. Ale przystrzygłam 2 psy w tym czasie :)

  9. Maja ja też tak uważam. Jestem na ścisłej diecie od kiedy mały skończył 6 tygodni (w niedzielę będzie miał 20). Ja już się przyzwyczaiłam i dla mnie to nie problem. Ale małemu się ostatnio zdecydowanie pogorszyło. Może jakiś dodatkowy alergen nam doszedł. Żeby to były tylko problemy jak wcześniej - że nie robi kupy, że go pobolewa brzuszek, spina się. Ale teraz nie może spać, ból go wybudza, spina się i płacze. Usypiam go czasem od 20 do 24. Tylko na rękach. Dni też bywają masakryczne. Chyba nie jestem w stanie go tak męczyć.
    Robię jeszcze jedną próbę. Tydzień na mm, a później raz nakarmię piersią i zobaczymy. Jak będzie znośnie to będę zwiększać udział piersią. U 90% skaza mija. Mam nadziej że u nas też.
    Kurde u nas w rodzinie nie ma alergików...

  10. Kurde forum mi cały dzień nie działało. Aż zaczęłam pisać na fb :)

    Kinga witamy serdecznie!

    To jest jakaś masakra że tyle dzieciaków ze skazą. Co to się porobiło?
    Ostatnio pisałam że postanowiłam spróbować karmić pół na pół. W nocy mały dostał 2 razy cycka i znów jazdy z rzyganiem i bólem brzuszka. Chyba jednak się poddam całkiem bo to bez sensu. Może jeszcze spróbuje raz dziennie dawać pierś? Na razie wróciłam do Nutramigenu, a ja siedzę z laktatorem żeby laktację utrzymać. Ale przyznaję że już całkiem nie wiem co robić.

    GosiuM co ty się przejmujesz? Dziecko na piersi nie może być za grube! Tak rośnie i już. Mój był taki pulpecik a ostatnio się trochę wyciągnął. Mój brat wita się z nim tekstem "co tam grubasie" :)

    Sowianka to skarb a nie mąż.
    Mój chyba właśnie się na mnie obraził.

    Karolina trzymam kciuki żeby impreza się udała.

    Zawstydzacie mnie że tak dbacie o siebie. Kurdę ja ostatnio nawet rąk kremem nie smaruję bo zapominam :/

    Mój John próbuje się podnosić. Ciągle teraz brzuszki ćwiczy. Lubi siedzieć. Już zupełnie nie opiera przy tym głowy.

    monthly_2016_01/wrzesniowki-2015_42129.jpg

  11. Hehe mycha ty to wiesz jak poprawić komuś humor. Taka ze mnie laska że się w żadne swoje spodnie nie mieszczę. Nie mogę aż patrzeć na siebie w lustrze ostatnio. Na seks też nie mam ochoty :P

    Mój się tak ostatnio wściekał przy cycku. Nie wiem co to było. Niby głodny a łapał, puszczał, szarpał się, wkurzał.

    My właśnie po zjedzonej butli ) wreszcie 150 ml a nie po 100 jak cały dzień.
    Na następne karmienie spróbuje cycka.
    Dobranoc kochane!

  12. Co do włosów u mnie po obcięciu zaczęło mniej lecieć.

    Joanna ja na razie mam tak samo. Jedno wystarczy. W lutym będę mieć 32 lata. Musiałabym się pospieszyć a jak jestem w domach znajomych co maj dwójkę takich małych dzieci to po pół godzinie mam ochotę strzelić sobie w łeb.
    No i tak jak pisze Marika - bałabym się że pierwszemu nie poświęcalabym tyle czasu co trzeba. Widzę jak mi brakuje czasu
    dla psów a co dopiero dla dziecka.
    Odstęp wieku musiałby być 4-5 lat. No i jak to jest z miłością rodzicielką? Nie jest tak że jedno się bardziej faworyzuje?

  13. Kochane nie pisałam bo trochę byłam zdołowana. Po tym co powiedział lekarz, postanowiłam wrócić do kp (po przerwie krótkiej bo niecałe 2 dni). Zmotywowana i pełna zapału. Po 3 krotnym wydojeniu cycka małemu znów zaczęło jeździć w brzuchu i go spinać. Trochę ulał. Wieczorem taki ryk że usypiałam na rękach 3 godziny.
    Moje postanowienie prysnęło jak bańka mydlana i właśnie 2 dzień jest na nutramigenie. Szczęśliwy i spokojny.
    Dziś próba podania dyni (od 2 lyżeczek zacząć?). A jutro spróbuje raz nakarmić piersią. Chciałabym karmić może pół na pół? Jak nie będzie cierpiał oczywiście.

    mycha moje plecy też umarły kilka dni temu. Korzystam że chwilowo samo mm i biorę ketonal i przylepiam plastry. U mnie z przeciążenia. Mały przez te bóle usypiany jest wieczorem na rękach...
    Ja też przewijam po każdym karmieniu. No chyba że czuje że zupełnie nie napompowane.

    Blanka u mnie nie ma opcji żeby mały zajął się sobą przez jakieś 40 minut tak żeby poćwiczyć. Będę ćwiczyć wieczorem jak pójdzie spać. Muszę już bo mi te plecy siadają. Muszę wzmocnić.

    czekamnaJanka u nas też kupa była co 5 dni. Na nutramigenie 1-2 dziennie :) cieszę się z tego na razie jak głupia.

    A teraz idę doczytać resztę :)

  14. My po wizycie u lekarza. Bardzo fajny. Badał nas bardzo długo i dokładnie. Łącznie z odruchami, dotykaniem łokciami do kolanek itd.
    Moja diagnoza potwierdzona - mamy skaze białkową. Dzięki mojej diecie od tak dawna, prawie nie jest wyrażona objawami skórnymi.
    Co do Nutramigenu to faktycznie działa ale lekarz poradził wrócić do karmienia piersią. Przy takiej alergii pokarmowej najlepszym sposobem odczulania jest kontakt z alergenem. Bo wiadomo że calkiem nie wyeliminuje białka z diety bo jest WSZĘDZIE. Moge ograniczyć tylko, co z powodzeniem mi się udaje. No i oczywiście nie wiadomo czy to tylko na białko.
    Powiedział też, że mogę już rozszerzać dietę, a karmienie piersią pomoże mu przez to przejść.
    No nic, jeśli to lepsze to pomęczymy się z tym brzuszkiem jeszcze. Podobno najważniejsze żeby były przyrosty. A że dziecku jeździ w brzuchu, ma problemy z wypróżnianiem, ulewa, jest niespokojne to...trudno :P
    Ciekawe po jakim czasie stwierdzę że jednak mam to w dupie i przejdę na mm.

    Just.jot ja już dawno za twoją radą daje Nutramigen jeśli podaję butle mm. U nas je chętnie, tylko musi być ciepły.

    Blanka ja cie podziwiam, mój szattanek pozwoli mi na ćwiczenia chyba dopiero jak uśnie na noc. Jak ty czas znajdujesz.
    Mycha ambitny plan. Trzymam kciuki.

  15. Kochane robię dokladnie tak jak piszecie - mały na mm, ja pracuje laktatorem. Wypiłam dzisiaj pól piwa, matko jakie było dobre!
    Janek śpi jak nigdy. I uwaga, pierwszy raz od czasów noworodka osrał sobie plecy. Nie wiedziałam że sprawi mi to tyle radości. Kupa wreszcie nie waliła kwasem i miała normalną konsystencję. Ekstra.
    Udało mi sie na jutro rano wbić na prywatną wizytę do pediatry którego konikiem są alergie. Pogadam jeszcze z nim. Zobaczymy co powie.

    Sylweczka wszystkiego najlepszego!

    szusterka oby Wituś nie chorował. Zdrówka!

  16. mycha u mnie tak było, jak był dzień że byliśmy w drodze, mało jadłam, pominęłam jakiś posiłek to mleka było mniej.

    A co do temp. na dworze to nie tylko chodzi o to żeby dziecko byo ciepłe tylko żeby nie wdychało takiego bardzo mroźnego powietrza. Trzeba zdać się na intuicje. W Nowy Rok byłam na dwugodzinnym spacerze mimo mrozu. Wczoraj dołączył się bardzo silny wiatr który potęguje uczucie zimna.

    KolczykM u mnie też waga stanęła mimo że nie jem słodyczy ze względu na ten brzuszek małego.
    Muszę zacząć ćwiczyć. Nie tylko żeby schudnąć. Zastałam się.
    Twój Supermen jak sama nazwa wskazuje jest super :)

    Nati jasne, kaladankennel@wp.pl. Zawsze możesz też dołączyć do nas na fb do zamkniętej grupy i tam pokazać filmik, tam się teraz większość z nas przeniosła więc będziesz mieć więcej odpowiedzi.

  17. nati nie wiem jak u ciebie to wygląda ale u nas po prostu mały się wkurza że go odłożyłam, bo on z tych rączkowych, albo coś mu dokucza i nie może zasnąć.
    Tą położną chyba trochę poniosło. Drgawki czy takie sztywnienie padaczkowe wygląda dość charakterystycznie. Nie przejmuj się.

  18. KolczykM ani jedno ani drugie. Ja się skarżę tylko że już nie ogarniam.
    Na karmieniu piersią mi jakoś specjalnie nie zależało - wiadomo że początek ważny ze względu na przeciwciała no i bardzo to wygodne i tanie. Nie jest to dla mnie jakaś misja.
    No ale myślałam że te pół roku albo nawet 9 miesięcy pokarmię.
    Podobno przy alergiach pokarmowych też lepiej jak maluch jest na piersi - łatwiej wprowadzać pokarmy itd.
    Strasznie mi go szkoda jak się męczy. A ja się zastawiam co tym razem? Coś nowego mu zaszkodziło czy gdzieś było ukryte mleko? Ja to pal licho, już się przyzwyczaiłam do tej diety.
    Na razie zrobię test. Przestawie go na kilka dni na mm i zobaczymy. 11 idziemy do lekarza to jeszcze porozmawiam. Choć na razie trafialiśmy na kiepskich...

    czekamnaJanka my dopiero się wybieramy teraz pod koniec stycznia.

    mamaZuzanna ja nie mogę sobie nawet wyobrazić jak ogarnąć dwójkę maluchów a ty piszesz jakby to takie łatwe było.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...